Chudy Wawrzyniec i śmieci.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 763
- Rejestracja: 05 gru 2011, 14:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odwiedziłem niedawno rejon Wielkiej Raczy i w kilku miejscach na drzewach smętnie powiewają resztki białych plastikowych taśm z nazwa firmy "Inov8". Nie łaska po sobie posprzątać? Cała moja sympatia do waszego biegu wyparowała na widok tych śmieci.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ups. Kshysiek wywolany do tablicy...
- prorok
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 359
- Rejestracja: 28 lut 2012, 13:31
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
To samo było na mountain maraton w piwnicznej bieglem za kolesiem, który wyrzucił w las opakowanie po zelu, chciałem mu coś powiedzieć, ale nie wiem czemu tego nie zrobiłem. Niestety coraz więcej chamstwa biega.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
czym innym głupota pojedynczych zawodnikow a czym innym balaga z winy organizatora. czekam na wyjasnienia Kshyśka.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
jelitami wieprzowymi, to by dopiero było innov8cyjne...
- kisio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1774
- Rejestracja: 26 sie 2010, 08:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
I tak nie przyjechał więc luz 
W Krynicy też na odprawie nie było słowa o tym, żeby nie śmiecić i zbierać paczki po żelach ze sobą do punktów. Z jednej strony dorosłym ludziom, zwłaszcza kochającym góry, nie trzeba takich rzeczy mówić moim zdaniem. Ale z drugiej jak się widzi jaki gnój można po sobie zostawić w górach to może jednak powinno się.
Po biegaczu w górach powinny zostać tylko ślady butów na ścieżce.

W Krynicy też na odprawie nie było słowa o tym, żeby nie śmiecić i zbierać paczki po żelach ze sobą do punktów. Z jednej strony dorosłym ludziom, zwłaszcza kochającym góry, nie trzeba takich rzeczy mówić moim zdaniem. Ale z drugiej jak się widzi jaki gnój można po sobie zostawić w górach to może jednak powinno się.
Po biegaczu w górach powinny zostać tylko ślady butów na ścieżce.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 13 paź 2008, 17:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Czołem,
Za ostatnimi biegaczami ruszył człowiek (doświadczony biegacz), którego zadaniem było zbieranie taśm i śmieci zostawionych przez zawodników.
Widocznie nie udało mu się zebrać wszystkiego dokładnie. Ale na mecie odebrałem od niego plecak pełen zdjętych taśm i porcję śmieci.
Rozumiem, że kolega wiedząc że taśmy nie są już przypisane do zawodów zdjął je?
Pozdrawiam
K.Dołęgowski
Za ostatnimi biegaczami ruszył człowiek (doświadczony biegacz), którego zadaniem było zbieranie taśm i śmieci zostawionych przez zawodników.
Widocznie nie udało mu się zebrać wszystkiego dokładnie. Ale na mecie odebrałem od niego plecak pełen zdjętych taśm i porcję śmieci.
Rozumiem, że kolega wiedząc że taśmy nie są już przypisane do zawodów zdjął je?
Pozdrawiam
K.Dołęgowski
napieraj.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 21 wrz 2012, 15:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
cześć,
czuję się wywołany do tablicy w tym temacie, gdyż to ja byłem tą osobą, która zamykała trasę 50+ na Chudym.
Zebrałem 3 pełne siatki taśmy, do tego resztki folii nrc, opakowania po gelach etc. Jeżeli coś zostało na trasie, to widocznie to przeoczyłem, specjalnie ich tam nie zostawiłem.
Ciekaw jestem kolego gocu, czy zdjąłeś te wstążki, czy dalej dam sobie wiszą?? A może przejdziesz w przyszłym roku trasę na zakończenie i zobaczymy czy jesteś taki perfekcyjny i zbierzesz wszystko z trasy??
pozdrawiam
Konrad
czuję się wywołany do tablicy w tym temacie, gdyż to ja byłem tą osobą, która zamykała trasę 50+ na Chudym.
Zebrałem 3 pełne siatki taśmy, do tego resztki folii nrc, opakowania po gelach etc. Jeżeli coś zostało na trasie, to widocznie to przeoczyłem, specjalnie ich tam nie zostawiłem.
Ciekaw jestem kolego gocu, czy zdjąłeś te wstążki, czy dalej dam sobie wiszą?? A może przejdziesz w przyszłym roku trasę na zakończenie i zobaczymy czy jesteś taki perfekcyjny i zbierzesz wszystko z trasy??
pozdrawiam
Konrad
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
zamiast pytań do gocu warto by powiedzieć po prostu przepraszamy...
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 07 gru 2011, 19:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ktoś wskazał problem to może lepiej powiedzieć sorki, postaramy się bardziej za rok niż tłumaczyć się przeoczeniem taśmy, której jedynym celem istnienia jest bycie nieprzeoczoną zdaje się.
- herson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1681
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:04
- Lokalizacja: już tylko okolice Krk i góry :)
Nikt nie jest idealny, gorzej gdyby to było normą i organizator liczyłby na to, że jakoś to będzie.
Kilkukrotnie spotkałem się ze śmieciami po rajdach MTB w Mazowieckim Parku Krajobrazowym i w tym konkretnym przypadku, nie wierzę w pominięcie lub niezauważenie, a ewidentne "manie w dupie" tego co zostaje.
Trochę wyrozumiałości dla Napieraczy, Chudy odbył się dopiero pierwszy raz - ja trzymam kciuki i liczę, że w przyszłym roku będę mógł się pojawić i nie mieć okazji do nakarmienia swojego malkontenctwa
Tym którzy wywożą śmieci do lasu, ukręcać jaja, a śmieci wrzucać z powrotem na posesję.
Tego co się widuje, nie sposób komentować....
Kilkukrotnie spotkałem się ze śmieciami po rajdach MTB w Mazowieckim Parku Krajobrazowym i w tym konkretnym przypadku, nie wierzę w pominięcie lub niezauważenie, a ewidentne "manie w dupie" tego co zostaje.
Trochę wyrozumiałości dla Napieraczy, Chudy odbył się dopiero pierwszy raz - ja trzymam kciuki i liczę, że w przyszłym roku będę mógł się pojawić i nie mieć okazji do nakarmienia swojego malkontenctwa

Tym którzy wywożą śmieci do lasu, ukręcać jaja, a śmieci wrzucać z powrotem na posesję.
Tego co się widuje, nie sposób komentować....

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 251
- Rejestracja: 13 paź 2008, 17:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Czołem,
Nie denerwujcie się. Konrad - luz.
Pytanie "Czy kolega zdjął?" jest jak najbardziej techniczne poza tą spinką.
Bo jeśli zdjął - super. Jeśli nie zdjął - trzeba będzie zdjąć jak będziemy w okolicy.
Ale jak ktoś mi "czeka na wyjaśnienia" i "wywołuje do tablicy" i twierdzi, że "nie łaska po sobie posprzątać" to niech nie spodziewa się że będę milutki jak doradca finansowy. Zwłaszcza gdy wiem, że 2 osoby spędziły długie godziny na szlakach sprzątając taśmy i śmieci.
Bo to nie język w którym chcę rozmawiać z ludźmi z którymi dzielę szlaki.
Nie jestem doradcą finansowym tylko biegaczem - jeśli uznacie, że nie mam klasy - trudno.
Czy uważam, że to źle i czy przepraszam? Tak.
Uważam, że szlak powinien być czysty po imprezie.
Druga sprawa - ważniejsza bo merytoryczna.
Po tym poście była u nas wymiana zdań i zadanie zdejmowania taśm wyszło, że nie jest tak banalne jak się wszystkim (wcześniej również nam) wydawało.
Tomek Krawczyk mieszka w Ujsołach i wczoraj stwierdził:
"Za każdym razem jak biegnę z Wielkiej Rycerzowej przez Muńcuł do domu to znajduję jakąś taśmę i za każdym razem wydaje mi się że to już ostatnia, bo więcej nie widziałem".
To info dla ekip, które będą szykować kolejne imprezy na szlakach i będą znakować. Jeszcze nie wiemy jak to rozwiązać, bo wygląda na to, że jedna osoba na dany odcinek nie wystarczy.
Ode mnie koniec tematu.
Nie denerwujcie się. Konrad - luz.
Pytanie "Czy kolega zdjął?" jest jak najbardziej techniczne poza tą spinką.
Bo jeśli zdjął - super. Jeśli nie zdjął - trzeba będzie zdjąć jak będziemy w okolicy.
Ale jak ktoś mi "czeka na wyjaśnienia" i "wywołuje do tablicy" i twierdzi, że "nie łaska po sobie posprzątać" to niech nie spodziewa się że będę milutki jak doradca finansowy. Zwłaszcza gdy wiem, że 2 osoby spędziły długie godziny na szlakach sprzątając taśmy i śmieci.
Bo to nie język w którym chcę rozmawiać z ludźmi z którymi dzielę szlaki.
Nie jestem doradcą finansowym tylko biegaczem - jeśli uznacie, że nie mam klasy - trudno.
Czy uważam, że to źle i czy przepraszam? Tak.
Uważam, że szlak powinien być czysty po imprezie.
Druga sprawa - ważniejsza bo merytoryczna.
Po tym poście była u nas wymiana zdań i zadanie zdejmowania taśm wyszło, że nie jest tak banalne jak się wszystkim (wcześniej również nam) wydawało.
Tomek Krawczyk mieszka w Ujsołach i wczoraj stwierdził:
"Za każdym razem jak biegnę z Wielkiej Rycerzowej przez Muńcuł do domu to znajduję jakąś taśmę i za każdym razem wydaje mi się że to już ostatnia, bo więcej nie widziałem".
To info dla ekip, które będą szykować kolejne imprezy na szlakach i będą znakować. Jeszcze nie wiemy jak to rozwiązać, bo wygląda na to, że jedna osoba na dany odcinek nie wystarczy.
Ode mnie koniec tematu.
napieraj.pl