Bieganie z kijkami

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Vincent
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 321
Rejestracja: 10 lut 2011, 02:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Luboń

Nieprzeczytany post

Pytanie do tych z Was, którzy biegają z kijkami. Czy zmieniacie długość kijków na trasie, np. w zależności od nachylenia terenu?

Pozdrawiam
Nie jestem podtatusiały, jestem tatusiem.
Blog
Komentarze
PKO
Awatar użytkownika
Katarina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 464
Rejestracja: 13 mar 2006, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

nie
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

Ja nie biegam z kijkami, ale trekking z kijkami owszem uprawiałem. Przy schodzeniu/zbieganiu powinno się lekko wydłużać kijki.
petro
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 24
Rejestracja: 06 paź 2007, 15:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wawa

Nieprzeczytany post

W moim przypadku wygląda to tak, że ani nie zmieniam długości kijków ani ich nie składam - nie ma czasu ani sensu. Zresztą teraz mam kije składane, ale nieregulowane:
http://www.gipron.it/en/trail-running.html
Są podobne, ale sztywniejsze od Raidlighta i wyraźnie tańsze od też podobnego Black Diamond (lżejszy, bo karbonowy)

Jeśli już się kije bierze, to trzeba nauczyć się po prostu różnych chwytów, tak żeby wydajnie ich używać przy jednej długości. Chować nie ma sensu. Jeśli są lekkie, to nie przeszkadzają aż tak bardzo w biegu (łapie się w kijek w połowie i się biegnie normalnie) a zawsze w razie czego można się gdzieś szybko podeprzeć.

Mowa oczywiście o trasach wyraźnie górskich (długie podejścia i zejścia) i długich - jak jest tylko pagórkowato, to bym kijów nie brał, bo stosunek podpierania się do ich noszenia zaczyna być niekorzystny.
runner2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 168
Rejestracja: 29 wrz 2007, 15:05
Życiówka na 10k: 00:43:27
Życiówka w maratonie: 03:41:41
Lokalizacja: Olsztyn

Nieprzeczytany post

Dzisiaj byłem pierwszy raz pobiegać z kijkami i .... nie zrobiłem sobie krzywdy:)).A tak poważnie to faktycznie nie ma żadnego problemu z bieganiem kiedy je się trzyma w połowie.Pierwsze wrażenia są takie że na zbiegach super sprawa a na podbiegach to jeszcze nie wiem.Może jakoś źle nimi pracuję?Ale to wina że nie ma kto mi pokazać jak to robić poprawnie.Mam jeszcze 1,5 m-ca do Gorce Maratonu to się nauczę. :ble:
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ