Komentarz do artykułu Bieg 7 Dolin - A co za rok?...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 01 lip 2013, 16:33
- Życiówka na 10k: 42:50
- Życiówka w maratonie: 4:03:03
Z tym bieganiem po śladach to z rozwagą. W Szczwnicy 'po sladach' jeszcze w nocy patrzyłem głównie pod nogi i na plecy kolesia przede mną i tak z grupą kilkunastu osób w ten sposób nadrobilismy z 2km, polecielismy w dół i trzeba było wspinać się z powrotem Całe szczęście że był to początek bo każda taka pomyłka w drugieł połowie dystansu psychicznie wykańcza.robertza pisze:Rozumiem, że jak będę biegał bardziej z tyłu (co jest prawdopodobne z racji debiutu) to po śladach
dzięki za uwagi rockduck.
A w ogóle to kto z forum się wybiera w tym roku??
W Krynicy raczej nie powinno być problemu - debiutując rok temu nie zaliczyłem żadnej wtopy oprócz tej ..........., że na 83 km powiedziałem META i wsiadłem do wcześniej zamówionego auta
Do zobaczenia. Ja już nie mogę się doczekać bo nie widziałem ostatnich 17 km trasy....
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Właśnie w tym roku mam zadebiutować w tej imprezie. Pisałem do org w sprawie mapek, nie odezwali się. Może ktoś dysponuje jakimiś mapkami, to może przesłał mi by je w formie elektronicznej na meila. Planuję zacząć ostrożnie a więc, nie planuję się nikogo uczepiać, tylko biec swoim tempem. Wiem, że mogę w pobliżu nie mieć żadnych zawodników. Druga sprawa chciałbym ten bieg 100km przebiec sobie za miesiąc w 4 dni ale nie wiem jaka trasa jest. Co byście doradzili, jak zdobyć mapki do zapoznania sie z trasą.
R.S.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 617
- Rejestracja: 11 sty 2012, 19:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: mazowsze
Kup mape turystyczna tamtego regionu czyli obejmującą teren od Krynicy do pasma Radziejowej.
Na stronie festiwalu jest taka prosta mapka trasy:
http://www.festiwalbiegowy.pl/public/up ... _maska.pdf
Mysle jednak ze dasz rade nalozyc przebieg z tej okrojonej mapki na mape turystyczna tym bardzie, ze z tego co pamietam to duza czesc idzie szlakami.
Na stronie festiwalu jest taka prosta mapka trasy:
http://www.festiwalbiegowy.pl/public/up ... _maska.pdf
Mysle jednak ze dasz rade nalozyc przebieg z tej okrojonej mapki na mape turystyczna tym bardzie, ze z tego co pamietam to duza czesc idzie szlakami.
-
- Wyga
- Posty: 132
- Rejestracja: 21 cze 2013, 22:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Swoja droga ciekawe jak to sie robi z endomondo, moj bystry telefon z wlaczonym gps-em pewnie z 5 godzin by wytrzymal na baterii, mysle ze nie wiecej. To trzeba sie sprezac zeby zdazyc zanim bateria padniemarkus02 pisze:W trasach endomondo jest kilka śladów biegu 7 dolin.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 21
- Rejestracja: 01 lip 2013, 16:33
- Życiówka na 10k: 42:50
- Życiówka w maratonie: 4:03:03
Do endomondo można wgrywać trasy/treningi z innych urządzeń - z zegarków garmina jest import bezpośredni, z innych zegarków można wgrywać wyeksportowane pliki gpx, tcx.J_Cop pisze:Swoja droga ciekawe jak to sie robi z endomondo, moj bystry telefon z wlaczonym gps-em pewnie z 5 godzin by wytrzymal na baterii, mysle ze nie wiecej. To trzeba sie sprezac zeby zdazyc zanim bateria padniemarkus02 pisze:W trasach endomondo jest kilka śladów biegu 7 dolin.
-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
- Życiówka na 10k: 36min 26s
- Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s
Witam
Już niedługo bieg 7 dolin
Mam takie pytanie dotyczące treningu, tzn mam taki pomysł, że w dni gdzie najwięcej przypada wybiegania to znaczy sobota oraz niedziela, mam pomysł aby za symulować wysiłek jaki mnie czeka, w taki sposób że
Trening Sobotni robię wieczorem powiedzmy od 20:00 do 24:00 po czym jem i idę spać, a następnie rano w niedzielę powiedzmy o 6:00 do 9:00 robię następne wybieganie.
Idea jest taka że obydwa długie wybiegania znajdują się w zakresie 16 godzin czyli tyle ile maksymalnie mogę biec w Biegu 7 Dolin
Czy może ktoś stosował taką metodę i czy ma to sens ?
Pozdr
Piotrek
Już niedługo bieg 7 dolin
Mam takie pytanie dotyczące treningu, tzn mam taki pomysł, że w dni gdzie najwięcej przypada wybiegania to znaczy sobota oraz niedziela, mam pomysł aby za symulować wysiłek jaki mnie czeka, w taki sposób że
Trening Sobotni robię wieczorem powiedzmy od 20:00 do 24:00 po czym jem i idę spać, a następnie rano w niedzielę powiedzmy o 6:00 do 9:00 robię następne wybieganie.
Idea jest taka że obydwa długie wybiegania znajdują się w zakresie 16 godzin czyli tyle ile maksymalnie mogę biec w Biegu 7 Dolin
Czy może ktoś stosował taką metodę i czy ma to sens ?
Pozdr
Piotrek
https://fantreningu.blogspot.com/
42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s
42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
to jest bardzo dobry i powszechnie praktykowany sposob
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UE
Qba, mało czytam, bo mam mało czasu itd.. Mógłbyś podesłać jakiś link, albo źródło, że pomysł PiotrMac jest bardzo dobry, a zwłaszcza powszechnie stosowany przez biegaczy, którzy chcą po prostu skończyć B7D w limicie - nie odniosłem wrażenia, żeby PiotrMac planował łamać 13h w B7D.
Dla mnie propozycja Piotrka nie jest taka oczywista i sam bym na to nie wpadł - przed swoim B7D niczego takiego nie praktykowałem. Oczywiście jak ktoś jest śmigasowym ultrasem to sobie może fundować różne bodźce, ale jeśli pyta raczkujący ultras to jeśli już koniecznie chodziłby mi taki plan po głowie to zrobiłbym nieco inaczej. Dwie propozycje:
1. W sobotę wstałbym o drugiej w nocy i coś przekąsił, potem jeśli oczy nie chcą się otworzyć, na godzinę z powrotem do łóżka. O godz 3.30 zaczynam wybieganie - powiedzmy do 7.30. Wracam, prysznic i.. nic, zwykły dzień, ale na pewno nie kładę się do wyrka na 6 godzin, bo dopiero po takim czymś stawy odmówią kolejnego treningu, a przynajmniej ta perspektywa nie spotka się z entuzjazmem z ich strony. Około 14.30 idę na drugie długie wybieganie. W moim przypadku dwa treningi też mieszczą się w zakresie 16 godzin, ale nie zarywam nocy, bo po co? A jeśli masz niedosyt to jak się w niedzielę wyśpisz idź na kolejne 4-5h wybiegania. Będziesz miał wtedy całkiem niezły pogląd na to jak wygląda Run Adventure, który już wkrótce.
2. pierwsze wybieganie jak wyżej. zamiast drugiego idź pojeździć na rowerze albo popływać.
Piotrek, jeśli chcesz po prostu ukończyć B7D, to 16hh jest masą czasu (oczywiście ulewa+błoto lub skwar mogą to zadanie nieco utrudnić). Moim zdaniem dwa długie wybiegania jednego dnia nie są do ukończenia B7D w limicie 16h niezbędne. Inna sprawa to pytanie, czy cokolwiek, gdziekolwiek po górach biegałeś? Nie piszę tego w odniesieniu bezpośrednio do Ciebie, ale niestety spodziewam się wielu absolutnych debiutantów na starcie B7D w tym roku.
Dla mnie propozycja Piotrka nie jest taka oczywista i sam bym na to nie wpadł - przed swoim B7D niczego takiego nie praktykowałem. Oczywiście jak ktoś jest śmigasowym ultrasem to sobie może fundować różne bodźce, ale jeśli pyta raczkujący ultras to jeśli już koniecznie chodziłby mi taki plan po głowie to zrobiłbym nieco inaczej. Dwie propozycje:
1. W sobotę wstałbym o drugiej w nocy i coś przekąsił, potem jeśli oczy nie chcą się otworzyć, na godzinę z powrotem do łóżka. O godz 3.30 zaczynam wybieganie - powiedzmy do 7.30. Wracam, prysznic i.. nic, zwykły dzień, ale na pewno nie kładę się do wyrka na 6 godzin, bo dopiero po takim czymś stawy odmówią kolejnego treningu, a przynajmniej ta perspektywa nie spotka się z entuzjazmem z ich strony. Około 14.30 idę na drugie długie wybieganie. W moim przypadku dwa treningi też mieszczą się w zakresie 16 godzin, ale nie zarywam nocy, bo po co? A jeśli masz niedosyt to jak się w niedzielę wyśpisz idź na kolejne 4-5h wybiegania. Będziesz miał wtedy całkiem niezły pogląd na to jak wygląda Run Adventure, który już wkrótce.
2. pierwsze wybieganie jak wyżej. zamiast drugiego idź pojeździć na rowerze albo popływać.
Piotrek, jeśli chcesz po prostu ukończyć B7D, to 16hh jest masą czasu (oczywiście ulewa+błoto lub skwar mogą to zadanie nieco utrudnić). Moim zdaniem dwa długie wybiegania jednego dnia nie są do ukończenia B7D w limicie 16h niezbędne. Inna sprawa to pytanie, czy cokolwiek, gdziekolwiek po górach biegałeś? Nie piszę tego w odniesieniu bezpośrednio do Ciebie, ale niestety spodziewam się wielu absolutnych debiutantów na starcie B7D w tym roku.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
nie rzucę z pamięci żadnego linku ale nie uważam, by była potrzeba. wybiegania back-to-back czyli dzień po dniu to najprostszy sposób żeby poczuć co cię czeka w ultra, no i najbezpieczniejszy.
zresztą gdzie w propozycji kolegi zarywanie nocy?
zresztą gdzie w propozycji kolegi zarywanie nocy?
-
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 07 lip 2014, 18:23
- Życiówka na 10k: 36min 26s
- Życiówka w maratonie: 2h 57min 29s
dzięki za odpowiedzi
poprostu zastanawiam się, w jaki sposób najkorzystniej przepracować ostatnie dwa miesiące przed startem
I rzeczywiście jestem osobą która będzie debiutować w biegu ultra i nie będę łamać 13h, dla mnie wyzwaniem jest sam dystans
Przemek poszedł moim zdaniem o krok dalej, tzn że start biegu będzie o 3 rano więc będzie jeszcze ciemno i pewnie stąd ta godzina 2, która może być szokiem dla niektórych.
Ja na bieganie na tygodniu wstaję o 4 rano, więc zaczynam biegać około godziny 4:30, tak żeby nie ingerowało to z życiem prywatnym oraz zawodowym. Dla mnie godzina rozpoczęcia biegu jest ok.
poprostu zastanawiam się, w jaki sposób najkorzystniej przepracować ostatnie dwa miesiące przed startem
I rzeczywiście jestem osobą która będzie debiutować w biegu ultra i nie będę łamać 13h, dla mnie wyzwaniem jest sam dystans
Przemek poszedł moim zdaniem o krok dalej, tzn że start biegu będzie o 3 rano więc będzie jeszcze ciemno i pewnie stąd ta godzina 2, która może być szokiem dla niektórych.
Ja na bieganie na tygodniu wstaję o 4 rano, więc zaczynam biegać około godziny 4:30, tak żeby nie ingerowało to z życiem prywatnym oraz zawodowym. Dla mnie godzina rozpoczęcia biegu jest ok.
https://fantreningu.blogspot.com/
42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s
42km ======= 2h 57min 29s
21km ======= 1h 19min 44s
10km ======= 36min 26s
5km ======== 17min 24s
-
- Wyga
- Posty: 68
- Rejestracja: 14 lip 2013, 12:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ma ktoś porównanie trasy 100km B7D do Chudego Wawrzyńca w wersji 80+?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 314
- Rejestracja: 24 cze 2012, 15:53
- Życiówka na 10k: 37:55
- Życiówka w maratonie: 3:29
- Lokalizacja: Kołaków
Mam 1 miejsce na przejazd z Warszawy do Krynicy i z powrotem.
Wyjazd w piątek o 9, powrót w niedzielę o 9 (wyjazd z Krynicy).
Koszt - dorzucenie się do paliwa.
Wyjazd w piątek o 9, powrót w niedzielę o 9 (wyjazd z Krynicy).
Koszt - dorzucenie się do paliwa.
Ostatnio zmieniony 04 wrz 2014, 10:08 przez misio80, łącznie zmieniany 3 razy.