Jarkowsky jak dotrze do BB,prosimy o kontakt
Weekendowe bieganie na Podbeskidziu
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Bez względu na wynik Jarka i imprezy ( być może,bo nie znam wyników - GRATULUJĘ w ciemno ) towarzyszące, jutrzejsze bieganie się odbędzie o 8.30 na parkingu,pod kolejką na Szyndzielnię.
Jarkowsky jak dotrze do BB,prosimy o kontakt
.
Jarkowsky jak dotrze do BB,prosimy o kontakt
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jarkovsky: - ...obecny
NO ale relacje napisze w dziele imprezy bo nie bede kalac naszego elitarnego forum BG jakims zwyklym plaskim biegiem pospolitym
Najwazniejsze ze poprawilem zycowke o 2 minuty na ponoc atestowanej trasie, ale ogolnie biegu nie bede oblewał (patrz post na "imprezy") chyba ze bedzie to "...wypijmy za błedy, za błedy natury...":):)):
No no Wojtek az zazdroszcze Ci takiego towarzystwa na lekcjach
(ciekawe co na nie działa:)?)
Pozdrów kumpla Achillesa
NO ale relacje napisze w dziele imprezy bo nie bede kalac naszego elitarnego forum BG jakims zwyklym plaskim biegiem pospolitym
Najwazniejsze ze poprawilem zycowke o 2 minuty na ponoc atestowanej trasie, ale ogolnie biegu nie bede oblewał (patrz post na "imprezy") chyba ze bedzie to "...wypijmy za błedy, za błedy natury...":):)):
No no Wojtek az zazdroszcze Ci takiego towarzystwa na lekcjach
Pozdrów kumpla Achillesa
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jest 23:05 nie moge wejsc do tematu "Wyniki z Bochni" choc jestem zarejstrowanym uzytkownikiem forum i przeciez pisze własnie tu i teraz ten post a tam mi pokazuje :
Rejestracja | Profil | Login | Zgubione hasło | Aktywni użytkownicy | Pomoc | Wyszukiwanie
Witaj Jarkovsky:
Wyloguj się | Komunikator | Nowe Wiadomości | Oznacz wszystkie wiadomości jako przeczytane
Fora dyskusyjne serwisu Bieganie
Error: Posting a reply
Błąd: Posting a reply
Błąd Posting a reply został spowodowany przez:
Flood control has been enabled on this board, you must wait for 30 seconds before making another post
Czy chcesz przejrzeć pliki pomocy forów dyskusyjnych?
Możliwe przyczyny błędu Posting a reply:
Nieprawidłowe hasło,
Nieprawidłowy identyfikator użytkownika,
Użtkownik nie został zarejestrowany.
Admin! K.... pernamentna ingwilizacja! Czy to za to ze w 99% udzielem sie na forum BG. i aktywnie wystepuje w przeciwko jego dyskryminacji!?!
(Edited by Jarkovsky at 11:12 pm on Nov. 8, 2003)
Rejestracja | Profil | Login | Zgubione hasło | Aktywni użytkownicy | Pomoc | Wyszukiwanie
Witaj Jarkovsky:
Wyloguj się | Komunikator | Nowe Wiadomości | Oznacz wszystkie wiadomości jako przeczytane
Fora dyskusyjne serwisu Bieganie
Error: Posting a reply
Błąd: Posting a reply
Błąd Posting a reply został spowodowany przez:
Flood control has been enabled on this board, you must wait for 30 seconds before making another post
Czy chcesz przejrzeć pliki pomocy forów dyskusyjnych?
Możliwe przyczyny błędu Posting a reply:
Nieprawidłowe hasło,
Nieprawidłowy identyfikator użytkownika,
Użtkownik nie został zarejestrowany.
Admin! K.... pernamentna ingwilizacja! Czy to za to ze w 99% udzielem sie na forum BG. i aktywnie wystepuje w przeciwko jego dyskryminacji!?!
(Edited by Jarkovsky at 11:12 pm on Nov. 8, 2003)
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Nie wiedziałem że takie obostrzenia na forum - ciekawe czy ta blokada utrzyma się do dziś czy nie? bo w sumie chętnie bym przeczytał Twoją relację...
W każdym razie gratuluję - jak rozumiem czas 1h09? no no no, chciałbym popelniac takie błędy, błędy natury, ale już i tak wiem że ich nie popełnię
I poproszę o relację z trasy WBnP bo żałuję że nie pojechałem...
W każdym razie gratuluję - jak rozumiem czas 1h09? no no no, chciałbym popelniac takie błędy, błędy natury, ale już i tak wiem że ich nie popełnię
I poproszę o relację z trasy WBnP bo żałuję że nie pojechałem...
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jest 12.10 własnie wrociłem z WBnP i w koncu udało mi sie wejsc na dział imprezy i napisac pare słow o półmaratonie w Boachni.
Ok panie Admin nie wiem dlaczego sie tak stało jak sie stało ale tam gdzie jest literka K i kropeczk to te brakujące słowo to nie jest to o czym pan mysli to tylko klawiatura cos mi nie styka bo tam miało pisac tak: "Admin! Kolego drogi...." i jest juz wszystko w porzo.
Ok Wojtus kolego drogi:) kurcze nie chce zeby Ci było zal ale załuj ze Cie nie było dzisaij z nami. Normalnie brak mi słów i naprawde nie wiem jak to opisac słowami zeby ukazac choc cześc tego pieknego widaku tej przepięknej panoramy na całe podbeskidzie i widok Tatr.
Wyruszylismy tuz przed 9.00 spod wyciągu na Szyndzielnie zielonym szlakiem było zimno i wilgoc zatrzymawała sie na czapkach. 6 km bardzo stromego podbiegu na którym dzielnie spisywał sie nasz skalpinista (ale bedzie z niego jeszce niezły biegacz górski) bieglismy lightowo jak na rozbieganku choc Irek od czasu do czasu wyrywał do przodu bo w koncu był na dopingu (CinCin Piccolo)
po imprezie. Wbiegaja na Szyndzilenie ujrzelismy cos takiego jakby na dole był wielki biały ocean czyli bardzo gesta mgła ktora okryła wszystko ponizej wysokosci 800m.n.p.m i tylko sponiekąd wystające ziloene wyspy-oazy czyli wyłaniające sie wyższe szcyty znad tej mgły normalnie widaok-bajka. Te zjawisko zwie sie chyba inwersja.- im wyzej tym cieplej a ciezka mgła schodzi w dół. Potem jescze pobiegalismy na Klimczok i z tamtąd było widac szczyty Tatr poprosilismy przypadkowego turyste aby zrobim nam fotke, ale słońce akurat swiciło z południa także musilismy stwaic sie nie na widok na Tatry tylko na Beskid Mały ale mysle ze też bedzie ładny. Gosciu obiecał ze Irkowi to wysle na maila we środe to sobie zobaczysz. Jak dobrze pójdzie to umawiamy sie na wtorek. Nie wiem czy wszytko opisałem ale nie byłem tam sam wiec niech jeszcze cos chłopaki dopisza co ja pominołem. Kurcze laska sie na mnie obraziła i nie chciła ze mną biegac ale natepnym razem jej nie daruje:)
Ok panie Admin nie wiem dlaczego sie tak stało jak sie stało ale tam gdzie jest literka K i kropeczk to te brakujące słowo to nie jest to o czym pan mysli to tylko klawiatura cos mi nie styka bo tam miało pisac tak: "Admin! Kolego drogi...." i jest juz wszystko w porzo.
Ok Wojtus kolego drogi:) kurcze nie chce zeby Ci było zal ale załuj ze Cie nie było dzisaij z nami. Normalnie brak mi słów i naprawde nie wiem jak to opisac słowami zeby ukazac choc cześc tego pieknego widaku tej przepięknej panoramy na całe podbeskidzie i widok Tatr.
Wyruszylismy tuz przed 9.00 spod wyciągu na Szyndzielnie zielonym szlakiem było zimno i wilgoc zatrzymawała sie na czapkach. 6 km bardzo stromego podbiegu na którym dzielnie spisywał sie nasz skalpinista (ale bedzie z niego jeszce niezły biegacz górski) bieglismy lightowo jak na rozbieganku choc Irek od czasu do czasu wyrywał do przodu bo w koncu był na dopingu (CinCin Piccolo)
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Na wstępie przepraszamy tych co być może byli o 8.30,koło kolejki na Szyndzielnię. Mieliśmy małe spóżnienie a spotkaliśmy po drodze biegaczkę wracająca z miejsca spotkania. Kochana biegaczko jeśli byłaś tam i nas nie spotkałaś,to nie zrażaj się. Zapraszamy ponownie!!!
Samo bieganie to bajka. Na dole zimno,pochmurno,mglisto. Na początku ostry podbieg od strony stacji kolejki. Pochwała dla Kubusa. Ten facet dopiero drugi raz z nami biega a już w ramach planu dla początkujących zalicza marszobieg na Klimczok. Widać gołym okiem,że robi postępy. Zainwestował nawet w porządne buty. To jest podejście profesjonalisty.
W sumie bieganie, z przerwami na podziwianie widoków, trwało ponad 2 godz.
Widok ze szczytu Szyndzielni i Klimczoka zapierał dech w piersi. Nie sposób tego opisać przez takiego gorola jak ja. Porównywalny do widoku z okna samolotu lecącego ponad górami,gdzie widać morze chmur i przebijające przez nie szczyty gór,wyglądające jak wyspy na oceanie. W oddali widoczne pasmo Tatr. Ponad nami błękitne,czyste niebo i słońce dające moc energii i ciepło.
Następne bieganie w niedzielę za tydzień. W międzyczasie prawdopodobnie spotkamy sie we wtorek.
Zapraszamy wszystkich!!
Samo bieganie to bajka. Na dole zimno,pochmurno,mglisto. Na początku ostry podbieg od strony stacji kolejki. Pochwała dla Kubusa. Ten facet dopiero drugi raz z nami biega a już w ramach planu dla początkujących zalicza marszobieg na Klimczok. Widać gołym okiem,że robi postępy. Zainwestował nawet w porządne buty. To jest podejście profesjonalisty.
W sumie bieganie, z przerwami na podziwianie widoków, trwało ponad 2 godz.
Widok ze szczytu Szyndzielni i Klimczoka zapierał dech w piersi. Nie sposób tego opisać przez takiego gorola jak ja. Porównywalny do widoku z okna samolotu lecącego ponad górami,gdzie widać morze chmur i przebijające przez nie szczyty gór,wyglądające jak wyspy na oceanie. W oddali widoczne pasmo Tatr. Ponad nami błękitne,czyste niebo i słońce dające moc energii i ciepło.
Następne bieganie w niedzielę za tydzień. W międzyczasie prawdopodobnie spotkamy sie we wtorek.
Zapraszamy wszystkich!!
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Ech chłopaki szkoda gadać - muszę się chyba przeprowadzić
już więcej nie piszcie o tych widokach - jak jeszcze trzeci kolega zacznie to pisywać to już sie kompletnie zalamie
no nie jest az tak zle, cieszę się, że grupa się rozwija i mieliscie fajny czas!
- kubus76
- Wyga

- Posty: 93
- Rejestracja: 22 paź 2003, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: jaworzno
- Kontakt:
no, wiec ja CIe ours burnie nie bede juz dobijal, moze dlatego ze bywam w górkach od czasu do czasu i przeważnie w zimie takie widoki sa czestym zjawiskiem
a to dlatego ze akurat byla inwersja i w bielsku bylo pochmurnie i zimno a na KLimczoku siwcilo slonce i było widac morze mgiel a ponad nim wystające szyty beskidu malego, żywieckiego i nawet tatry...
no, mialem Cie nie dobijac...
przeprowadz sie jak najbardziej i tez bedziesz miec okazje czesto na to patrzec.
No a WY chłopaki tak mnie nie chwalcie bo jeszcze duzo duzo mam do nadrobienia... i tak nie wytrzymuje calego dystansu a to tylko trening... gdzie tam zawody!
a to dlatego ze akurat byla inwersja i w bielsku bylo pochmurnie i zimno a na KLimczoku siwcilo slonce i było widac morze mgiel a ponad nim wystające szyty beskidu malego, żywieckiego i nawet tatry...
no, mialem Cie nie dobijac...
przeprowadz sie jak najbardziej i tez bedziesz miec okazje czesto na to patrzec.
No a WY chłopaki tak mnie nie chwalcie bo jeszcze duzo duzo mam do nadrobienia... i tak nie wytrzymuje calego dystansu a to tylko trening... gdzie tam zawody!
melon
http://www.biegwielkoluda.pl
http://www.biegwielkoluda.pl
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
:>:>:> No nic dodac nic ująć hehe na dodatek w schronisku mozna było kupowac jak hipermarkecie totalna samowolka ale my chlopoki uccziwe zostawilismy ile sie nalezy bo przeca musimy miec dobre stosunki z GOPRem 
No co do wtorku to jeszcze sie nie umawiam ale chyba nigdzie nie pobiegne bo oprócz w Czechowicach -Dziecicach nie ma w pobliżu jakiegoś niepodległego biegu. W końcu sie chyba dziewczyna da namówic na trening no ajak nie to znam jeszce jedna bardzo chętnego osobnika płci żeńskiej do treningu i to w dodatku blondynke
ale kurcze jak ona nada tempo to my nie wytrzymamy bo ona ma "napęd" na cztery łapy:> a suczka ma królewskie imie - DIANA.
Te Kubus teraz zes przybił gwóżdz do trumny Niedżwiadkowi.
Oki oki już tak Cię nie będziemy chwalic bo popadniesz w samozachwyt i siądziesz na laurach. Już nie będzie słodzenia Kubus to była dopiero rozgrzewka teraz dopiero zobaczysz co do jest BG> drżyj Kubuś drżyj
(Edited by Jarkovsky at 6:38 pm on Nov. 9, 2003)
No co do wtorku to jeszcze sie nie umawiam ale chyba nigdzie nie pobiegne bo oprócz w Czechowicach -Dziecicach nie ma w pobliżu jakiegoś niepodległego biegu. W końcu sie chyba dziewczyna da namówic na trening no ajak nie to znam jeszce jedna bardzo chętnego osobnika płci żeńskiej do treningu i to w dodatku blondynke
Te Kubus teraz zes przybił gwóżdz do trumny Niedżwiadkowi.
Oki oki już tak Cię nie będziemy chwalic bo popadniesz w samozachwyt i siądziesz na laurach. Już nie będzie słodzenia Kubus to była dopiero rozgrzewka teraz dopiero zobaczysz co do jest BG> drżyj Kubuś drżyj
(Edited by Jarkovsky at 6:38 pm on Nov. 9, 2003)
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
To ja juz napewno we Wtorek nie jade na zadne zawody wiec zostaje WBnP tyle ze "W" tym razem nie oznacza weekendowe tylko wtorkowe
Kto sie zgłasza?
Kto sie zgłasza?
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
- kubus76
- Wyga

- Posty: 93
- Rejestracja: 22 paź 2003, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: jaworzno
- Kontakt:
mnie jeszcze boli po niedzieli, a podobno maja byc prawdziwe BG... no nie wiem....
ale juz sie umowilem z Irkiem
ale juz sie umowilem z Irkiem
melon
http://www.biegwielkoluda.pl
http://www.biegwielkoluda.pl
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Zaczynam pracować na bratem oursa bruna aby dołączył do tej kultowej już grupy
niestety na razie jest przeziębiony, a poza tym nie ma na razie wozu, a mieszka w Straconce. Ale myślę, że z czasem się przekona... Czy zawsze będziecie/będziemy biegać na Szyndzielnię?
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Dobry pomysł ja tez własnie chcciałem pytac co jest z Ours Brunem II. My w przeciwienstwie np. do grupy SBBP nie biegamy co tydzień tą samą trasa i ten sam dystans i to jescze na jakies petli 1,5 km. Było to trzecie nasze spotkanie i trasa choc prowadzila przez Szyndzielnie była inna od poprzedniej a pętla jej zamkneła sie w Jaworzu:)!:)! (ale o tym pozniej w relacji) W najbliższym czasie planujemy własnie m.in. biec przez Straconke na Józefa,Magurke,Przegibek,Groniczek tam tez mozemy sie z nim umówic oraz z innymi zawodnikami tj. Bąku, Klisz,Pędziwaitr i inni. Planujemy tez podjechac do Szczyrku (to 15 km za Bielskiem) i zrobic pętle na Skrzyczne i zwiedzic Malinowska skałke a potem na COSie mozna zrobic rytmy i streching na biezni tartanowej zrobic sesje w saunie na sam koniec (20 zeta na 4 to wychodzi tylko po 5 zeta na łebka). A zimie co obiecał IrkoS będzie z nami biegał czołowy polski biegacz uliczny i 2-krotny (chyba) brązowy medalista MP na 10 km!
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
- Jarek Gniewek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1227
- Rejestracja: 28 maja 2003, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Ja tu juz siedze i sobie wcinam ciepły obiadek popijając piwkiem a Irkos i Kubus pewnie jescze gdzies tam w trasie:)
No i jako ze jestem tu pierwszy wiec cos musze napisac o dzisiejszym WBnP bo póki nasza grupka jest mała, nieformalna i to jest dopiero 3 spotkanie wiec nie ma co jeszcze robic własnej stronki www wiec narazie na forum dokumentujemy swoje extremalne wyczyny:)
Tak więc:
Godz.9.00 Start: Camping "pod Dębowcem" trasa: Dolna stacja kolejki linowej,Cyberniok728m.n.p.m,górna stacja kolejki linowej,Szyndzielnia 1026m.n.p.m,Klimczok1117m.n.p.m,Trzy Kopce (i nie odnaleziona jaskinia) 1028m.n.p.m,Stołow1041m.n.p.m,Błatnia917m.n.p.m,Przykra824m.n.p.m,Ostry6659m.n.p.m,Jaworze Górne tam PKS pod stadion L.A Sprint B-B i dalej Zapora, lotnisko os. Beskidzkie i samochód małolitrazowy Tico SX do punktu wyjscia-parking "Pod Dębowcem":)
długośc trasy: ? ok.25 km biegu + 15 km PKS:) temp. od -1 do 4 zaleznie od wysokości; pogoda: słonecznie niebo bezchmurne, lekki wiatr na otwartych sczytach.
No i co by tu dodac to tych "suchych" informacji? Hm... zostawie to chłopakom ja powiem tylko tyle na Błatniej zatrzymywalismy na browarka i chyba w połączeniu z długim treningiem wyprowadził nas z planowanej trasy:) A przeciez Kubus ma odznake Przewodnika beskidzkiego i mape rejonu a ja byłem na "swoich smieciach" to jedank zamiast wybiec pod zapore w Bielsku znalezlismy sie pod koścolem w Jaworzu. Na całe szczescie jechał autobus i na całe szczescie cos mnie skusiło zebym kupił bilet bo na nastepnym przystanku wpadł pan "kanar". Podjechalismy na stadoin aby pokzac Kubisowi "mondo" i z tamtąd juz tylko 3,5 km pod mój blok gdzie zabrałem chłopców autem do ich auta:)
A dzisiaj czeka mnie jescze SBwB czyli Schodowy Bieg w Bloku czyli gorączka przed Poltegorem
No i jako ze jestem tu pierwszy wiec cos musze napisac o dzisiejszym WBnP bo póki nasza grupka jest mała, nieformalna i to jest dopiero 3 spotkanie wiec nie ma co jeszcze robic własnej stronki www wiec narazie na forum dokumentujemy swoje extremalne wyczyny:)
Tak więc:
Godz.9.00 Start: Camping "pod Dębowcem" trasa: Dolna stacja kolejki linowej,Cyberniok728m.n.p.m,górna stacja kolejki linowej,Szyndzielnia 1026m.n.p.m,Klimczok1117m.n.p.m,Trzy Kopce (i nie odnaleziona jaskinia) 1028m.n.p.m,Stołow1041m.n.p.m,Błatnia917m.n.p.m,Przykra824m.n.p.m,Ostry6659m.n.p.m,Jaworze Górne tam PKS pod stadion L.A Sprint B-B i dalej Zapora, lotnisko os. Beskidzkie i samochód małolitrazowy Tico SX do punktu wyjscia-parking "Pod Dębowcem":)
długośc trasy: ? ok.25 km biegu + 15 km PKS:) temp. od -1 do 4 zaleznie od wysokości; pogoda: słonecznie niebo bezchmurne, lekki wiatr na otwartych sczytach.
No i co by tu dodac to tych "suchych" informacji? Hm... zostawie to chłopakom ja powiem tylko tyle na Błatniej zatrzymywalismy na browarka i chyba w połączeniu z długim treningiem wyprowadził nas z planowanej trasy:) A przeciez Kubus ma odznake Przewodnika beskidzkiego i mape rejonu a ja byłem na "swoich smieciach" to jedank zamiast wybiec pod zapore w Bielsku znalezlismy sie pod koścolem w Jaworzu. Na całe szczescie jechał autobus i na całe szczescie cos mnie skusiło zebym kupił bilet bo na nastepnym przystanku wpadł pan "kanar". Podjechalismy na stadoin aby pokzac Kubisowi "mondo" i z tamtąd juz tylko 3,5 km pod mój blok gdzie zabrałem chłopców autem do ich auta:)
A dzisiaj czeka mnie jescze SBwB czyli Schodowy Bieg w Bloku czyli gorączka przed Poltegorem
"Umysł jest wszystkim; mięśnie - tylko kawałkami gumy. Stałem się taki, jaki jestem,
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
właśnie dzięki mojemu umysłowi".
- ours brun
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 922
- Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa-Bielany
Z oursem brunem II byście raczej nie zabłądzili, dobrze zna góry i dokładnie prowadzi i co ważniejsze w czasie treningów nie zalicza browarków
trasa ładna i plany widzę też szeroko zakrojone... i co tu mówić jak mój jedyny kontakt z biegiem górskim to krótka rozmowa z Uciechowskim (dziś) - no nic, jeszcze sobie po górkach pobiegam mam nadzieję 

