Może rzeczywiście nie mają praw do nazwy GSB.Qba Krause pisze:kuczi popraw linka.
mnie się osobiście nie podoba, że to wszystko dostaje nazwę Rzeźnik 500. Albo mówimy o zinstytucjonalizowaniu GSB albo o nowym tworze.
Komentarz do artykułu Plany zinstytucjonalizowania Głównego Szlaku Beskidzkiego
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
no ale przeciez robią to w proozumieniu z pttk, schroniskami itd., no to jak to jest?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Nie wiem. Zgaduję. Może chodzi o coś innego, np. po prostu o promocję Rzeźnika, nie tyle jako biegu na konkretnym dystansie, bo ten chyba promocji nie wymaga, ale samej marki "Rzeźnik".Qba Krause pisze:no ale przeciez robią to w proozumieniu z pttk, schroniskami itd., no to jak to jest?
-
- Stary Wyga
- Posty: 158
- Rejestracja: 21 sty 2008, 08:26
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Szarfy z logo Rzeźnika będą zaśmiecać polskie góry na długości 500 km tak jak zaśmiecają Beskid Wyspowy w okolicach Mogielicy bo kto by sobie głowę zawracał sprzątaniem po biegu....
- comar
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 13 cze 2011, 09:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rybnik
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 579
- Rejestracja: 23 lut 2011, 11:04
Nie rozumiem o co całe halo :0
Jak ktoś chce zapłacić i biec "oficjalnie" to płaci i biegnie oficjalnie, jak ktoś nie chce, to nie płaci i biegnie za darmo.
Przecież nikt mi nie broni pojechać na trasę "zwykłego" Rzeźnika tydzień przed zawodami i sobie ją przebiec "na dziko".
Oczywiście nie będę sklasyfikowany, nie będę miał medala i numera, może lans w internetach mniejszy, ale chyba nie o lans tu chodzi?
Jak ktoś chce zapłacić i biec "oficjalnie" to płaci i biegnie oficjalnie, jak ktoś nie chce, to nie płaci i biegnie za darmo.
Przecież nikt mi nie broni pojechać na trasę "zwykłego" Rzeźnika tydzień przed zawodami i sobie ją przebiec "na dziko".
Oczywiście nie będę sklasyfikowany, nie będę miał medala i numera, może lans w internetach mniejszy, ale chyba nie o lans tu chodzi?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 paź 2015, 18:20
- Życiówka na 10k: 47
- Życiówka w maratonie: 3:54
GSB ma już swoją wypracowaną markę. Przykrywanie jej nagle Rzeźnikiem wygląda na ewidentną komercjalizację i nie podoba się. GSB to mityczne wyzwanie a jeszcze wersji self support wydaje się mega wyczynem. Gdyby Rafał i Kamil przebiegli to w wersji Rzeźnik 500, z całym zapowiadanym wsparciem, ich wyczyn straciłby sporo na znaczeniu. A tak pozostają facetami ze stali. Jakby z innej planety. I w takiej postaci chciałbym się kiedyś z ich wyzwaniem zmierzyć. Pewnie że biznesu w tych wszystkich biegach nie da się uniknąć ale może takie wyzwanie jak najdłuższy szlak w Polsce zostawmy w niezmienionej "pionierskiej" formie?
- kubal
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 sty 2011, 18:37
- Życiówka na 10k: 0:40:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:57
Użyczaliśmy naszych taśm kilku biegom w dobrej wierze... Skontaktujemy się z organizatorami. Dziękuję za zwrócenie uwagi.Sarmatianna pisze:Szarfy z logo Rzeźnika będą zaśmiecać polskie góry na długości 500 km tak jak zaśmiecają Beskid Wyspowy w okolicach Mogielicy bo kto by sobie głowę zawracał sprzątaniem po biegu....
- kubal
- Dyskutant
- Posty: 27
- Rejestracja: 04 sty 2011, 18:37
- Życiówka na 10k: 0:40:12
- Życiówka w maratonie: 3:23:57
Nie ukrywam, że aspekt rywalizacji sportowej był zawsze nieodłączną częścią Biegu Rzeźnika. Jednak zawsze też stawialiśmy na promowanie idei walki z samym sobą, honorowaliśmy sam fakt pokonania trasy rzeźnickiej nazywając finiszerów zwycięzcami niezależnie od czasu i kolejności na mecie.rusolis pisze:Problem będzie jak szlak się spopularyzuje i zaczną padać kolejne rekordy. Te pod skrzydełkiem Bienieckiego będą pewnie "oficjalne", a reszta nieoficjalna, lub w ogóle zepchnięta na bok.
Moim zdaniem, niech gościu spada.
Podobnie jest tutaj. Fajne jest samo to, że być może uda się nam zainspirować parę osób do tego szalonego wyzwania jakim jest pokonanie GSB. Proponowany przez nas zakres supportu jest na prawdę symboliczny i właściwie ma wymiar bardziej psychologiczny.
Nie próbujemy zawłaszczyć GSB dla siebie ani go przykrywać nazwą rzeźnicką. Tego się przecież zrobić nie da.
Nie starajmy sie narzucać innym jedynej słusznej i właściwej formy uprawiania turystyki/rekreacji. Różni ludzie mają różne pomysły na życie i uszanujmy to. Niektórym potrzebna jest dodatkowa inspiracja/motywacja/zachęta. Jeśli po wszystkim będą czuć się pełniejsi/szczęśliwsi to chyba jest to o co chodzi?
- comar
- Stary Wyga
- Posty: 193
- Rejestracja: 13 cze 2011, 09:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rybnik
jak po 3 piwach wpadne na pomysl pojechania do szamonix i przebiegniecia trasy utmb to tez powinienem znalesc sie na liscie finiszerow ? troche bez sensu.rusolis pisze:To ja mam propozycję, że jeśli będziecie robić jakiekolwiek klasyfikacje, to żeby byli w nich ujęci wszyscy kończący szlak, a nie tylko płacący za pakiet. To zapobiegnie "zawłaszczeniu" szlaku.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Nie, no oczywiście, że coś takiego jest bez sensu. Ja rozumiem, że bedzie poprostu klasyfikacja: Rzeźnik500
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Skoro pojawił się temat znakowania i czyta nas ktoś od Rzeźnika to mam postulat.
W zasadzie nie obchodzi mnie to, czy będziecie zostawiali coś w schroniskach czy nie. Czy będą to tylko baterie do czołówki, czy ciepły posiłek czekający na zarezerwowanym stole. Takie rzeczy będą jedynie mówiły o stylu, w jakim ktoś przebiegł ten szlak. Ale zdecydowanie sprzeciwiam się znakowaniu, czy doznakowaniu szlaku na czas Rzeźnika. GSB jest oznakowany i jest oznakowany w ten a nie inny sposób. Ułatwienie drogi dodatkowymi oznaczeniami zmienia charakter pokonywanego szlaku. Postuluję albo korzystanie z istniejących oznaczeń w terenie + mapa (+GPS), albo całkowite odcięcie się od nazwy GSB zarówno przez organizatorów, jak i uczestników.
W zasadzie nie obchodzi mnie to, czy będziecie zostawiali coś w schroniskach czy nie. Czy będą to tylko baterie do czołówki, czy ciepły posiłek czekający na zarezerwowanym stole. Takie rzeczy będą jedynie mówiły o stylu, w jakim ktoś przebiegł ten szlak. Ale zdecydowanie sprzeciwiam się znakowaniu, czy doznakowaniu szlaku na czas Rzeźnika. GSB jest oznakowany i jest oznakowany w ten a nie inny sposób. Ułatwienie drogi dodatkowymi oznaczeniami zmienia charakter pokonywanego szlaku. Postuluję albo korzystanie z istniejących oznaczeń w terenie + mapa (+GPS), albo całkowite odcięcie się od nazwy GSB zarówno przez organizatorów, jak i uczestników.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Nie wiem jak to się teraz odbywa, ale w czasach, gdy startowałam w Biegu Rzeźnika (tym "zwykłym"), to nie było jakiś dodatkowych oznaczeń trasy, poza oznakowaniem miejsca, gdzie się wbiega na "drogę Mirka". Na całej trasie tylko czerwony szlak. Aha, i chyba gdzieś w okolicy Okrąglika jeszcze coś było, nie pamiętam dokładnie (stali tam GOPRowcy, żeby nie zbiec na Słowację, gdzie też jest czerwony szlak). Więc raczej nie chodzi o obwieszenie całego szlaku taśmami, tylko jakieś dodatkowe może oznakowanie w miejscach, które nie są w tej chwili dobrze oznakowane - tak ja rozumiem wypowiedź Mirka.