Umknął mi ten temat, a też się porwałem na wbiegnięcie na Teide w zeszłym miesiącu :-)
Od plaży w Puerto de Santiago, przez Guia de Isora, Chirche, Camino del Lomo de la Fuente oraz szlak numer dziewięć aż po sam szczyt w około 9h. Oczywiście bieganie skończyło się gdzieś na ~2500m, później to truchcik tylko płaskimi odcinkami a na szczycie, tak jak pisze kamilv krótki oddech i odpocząć się nie da ;-)
Nie mniej trasa malownicza i zróżnicowana. Od asfaltu, przez piękne lasy aż po kamienistą pustynię. Na "dziewiątkę" lepiej wziąć stuptuty i rękawiczki. Nawierzchnia bardzo sypka, momentami każdy krok wywoływał małą lawinę kamieni. Ostatni odcinek (3100-3500m) bardzo trudny technicznie, ostre kamienie, a że stromo jest, to się człowiek tych kamieni łapie.
W dół schodziłem siódemką, też na kamieniach trochę pojeździłem i stuptuty się przydały. Speedcrossy straciły chyba z 1/3 podeszwy.
Bieganie po wulkanie (Teide 3550m n.p.m.)
- pi_r
- Wyga
- Posty: 95
- Rejestracja: 19 mar 2011, 14:08
- Życiówka na 10k: 39:49
- Życiówka w maratonie: 3:29:44
- Lokalizacja: Sopot
- Kontakt:
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Wow! z Puerto de Santiago na szczyt! Wjeżdżałam z Puerto rowerem i był jak dla mnie hardcore, a to tylko do dolnej stacji i z powrotem. Podziwiam za taką traskę biegiem. Ale przyznasz, że dla tych widoków wartopi_r pisze:Umknął mi ten temat, a też się porwałem na wbiegnięcie na Teide w zeszłym miesiącu
Od plaży w Puerto de Santiago, przez Guia de Isora, Chirche, Camino del Lomo de la Fuente oraz szlak numer dziewięć aż po sam szczyt w około 9h. Oczywiście bieganie skończyło się gdzieś na ~2500m, później to truchcik tylko płaskimi odcinkami a na szczycie, tak jak pisze kamilv krótki oddech i odpocząć się nie da
Nie mniej trasa malownicza i zróżnicowana. Od asfaltu, przez piękne lasy aż po kamienistą pustynię.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Ja z Puerto Santiago do k-38mki postaram się na stopa trafić i wejście zacząć od startu szlaku.
Jak tam traktują autostopowiczów?
Jak tam traktują autostopowiczów?
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- ASK
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1733
- Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
- Życiówka na 10k: 50:08
- Życiówka w maratonie: 4:43:44
- Lokalizacja: Wroclaw
Gife, IMO są tam trudne warunki techniczne na stopa, nie bardzo jest gdzie stać, a samochody mogą mieć problemy z zatrzymaniem się, bo wszędzie drogi są wąskie, kręte i strome, praktycznie cały czas bez pobocza. Już żeby się dostać z Puerto de Santiago do Tamaimo trzeba się najpierw wspiąć na koniec miasta za rondo i tam od razu zaczyna się ostry kręty podjazd.
Możliwości wyprzedzania na trasie praktycznie żadne przez całą drogę, wiec jak się trafi zawalidroga, to wjazd na górę z Puerto może autem trwać dość długo, nawet do 2 godzin, mimo, ze to niecałe 50 km. Stopem może być jeszcze dłużej.
I pamiętaj, ze Puerto de Santiago to nie imprezownia, ale miejsce dla emerytów, a ci niekoniecznie mogą być otwarcie na autostopowiczów. Ale jak będziesz na miejscu możesz obadać teren.
Dojazd autobusem z tego co sprawdzaliśmy jest dość karkołomny, z przesiadkami, taksi kosztuje chyba 50 euro w 1 stronę, wiec najtańszą opcją jest wynajęcie auta, co będzie kosztowało ok 30 euro za dzień.
Możliwości wyprzedzania na trasie praktycznie żadne przez całą drogę, wiec jak się trafi zawalidroga, to wjazd na górę z Puerto może autem trwać dość długo, nawet do 2 godzin, mimo, ze to niecałe 50 km. Stopem może być jeszcze dłużej.
I pamiętaj, ze Puerto de Santiago to nie imprezownia, ale miejsce dla emerytów, a ci niekoniecznie mogą być otwarcie na autostopowiczów. Ale jak będziesz na miejscu możesz obadać teren.
Dojazd autobusem z tego co sprawdzaliśmy jest dość karkołomny, z przesiadkami, taksi kosztuje chyba 50 euro w 1 stronę, wiec najtańszą opcją jest wynajęcie auta, co będzie kosztowało ok 30 euro za dzień.
- kamilv
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 259
- Rejestracja: 15 paź 2013, 19:31
- Życiówka na 10k: 43:53
- Życiówka w maratonie: 3:40:00
Piotrek, wielki szacun. Jak jeszcze kiedyś będę na Teneryfie to też wejdę od morza, ale myślałem to zrobić od północy bo jest najkrócej, zresztą tylko stamtąd znalazłem opisy takich wypadów. Ty to zrobiłeś od dłuższej i trudniejszej strony!
Gife, co do stopu. Tak jak napisałem musiałem się dostać z Roques de Garcia do początku 28 (Boca Tauce), ruszyłem z buta i po pół godzinie w końcu jacyś miejscowi się zatrzymali i mnie podwieźli. Rok wcześniej Niemcy w wypożyczonym samochodzie nas podrzucili z połowy drogi od stacji kolejki do początku 7 (Montana Blanca). Ty masz sporo dalszą drogę stopem, zaplanuj to odpowiednio czasowo...
pozdro
k
PS. ASK może mieć rację ze stopowaniem od P. Santiago. Też polecam wynajęcie bryczki.
Gife, co do stopu. Tak jak napisałem musiałem się dostać z Roques de Garcia do początku 28 (Boca Tauce), ruszyłem z buta i po pół godzinie w końcu jacyś miejscowi się zatrzymali i mnie podwieźli. Rok wcześniej Niemcy w wypożyczonym samochodzie nas podrzucili z połowy drogi od stacji kolejki do początku 7 (Montana Blanca). Ty masz sporo dalszą drogę stopem, zaplanuj to odpowiednio czasowo...
pozdro
k
PS. ASK może mieć rację ze stopowaniem od P. Santiago. Też polecam wynajęcie bryczki.
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
na 38mce jest parking przed wejściem na szlak więc tam by mnie wysadzili. Auto z wypożyczalni będzie, ale własnie, wszędzie udawało się na stopa i chciałem wykorzystać wypożyczenie na inne atrakcje wyspy. Może tym razem akurat jacyś turyści pojadą z mojego hotelu w górę to podrzucą? jeśli nie, to będzie wypożoczone auto ostatecznie
A stopa chcę łapać w CHIO, zaraz na starcie drogi 38, może będę miał szczęście. Z Puerto Santiago też bliżej jest do CHIO i jeździ bus 462.
A stopa chcę łapać w CHIO, zaraz na starcie drogi 38, może będę miał szczęście. Z Puerto Santiago też bliżej jest do CHIO i jeździ bus 462.
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
- Gife
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 5842
- Rejestracja: 27 lut 2010, 18:48
- Życiówka na 10k: 34:04
- Życiówka w maratonie: 2:42:10
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Odkurzam temat.
Niestety zdobycie szczytu nie wyszło bo gnałem od poziomu oceanu w górę. Zatrzymałem się dopiero przed tą bramą http://1drv.ms/1tEEbGV (wejście na szlak 13), wziąłem stopa i zjechałem w dół do Chio, dobiegłem do Gui de Isora i busem do Puerto Santiago.
Obsługa parku poratowała wodą, a angole podwózką vw eosem cabrio złapać stopa to szczyt marzeń na tej wyspie
Niestety zdobycie szczytu nie wyszło bo gnałem od poziomu oceanu w górę. Zatrzymałem się dopiero przed tą bramą http://1drv.ms/1tEEbGV (wejście na szlak 13), wziąłem stopa i zjechałem w dół do Chio, dobiegłem do Gui de Isora i busem do Puerto Santiago.
Obsługa parku poratowała wodą, a angole podwózką vw eosem cabrio złapać stopa to szczyt marzeń na tej wyspie
Early Hardcore 4 Life!
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect
Lech Poznań Fanatic
PB: 5000m - 16'27" (nieof.); 10 km - 34'04"; 21,097 km - 1h15'55" 42,195 km - 2h42'10"
Komentarze,Blog
Garmin Connect