Bieg Ultra Granią Tatr
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
spoko, łapka, nie musisz mi dziękować !
pokazywanie palcem informacji osobom które nie potrafią znaleźć ich samodzielnie to moje hobby!
pokazywanie palcem informacji osobom które nie potrafią znaleźć ich samodzielnie to moje hobby!
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- lapka88
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1193
- Rejestracja: 08 lip 2011, 15:42
- Życiówka na 10k: 00:47:14
- Życiówka w maratonie: 04:10:12
- Lokalizacja: Gdańsk
Och tak bardzo Ci dziękuję. Jesteś mistrzem w swoim fachu, powinieneś zajmować się tym zawodowof.lamer pisze:spoko, łapka, nie musisz mi dziękować !
pokazywanie palcem informacji osobom które nie potrafią znaleźć ich samodzielnie to moje hobby!

-
- Stary Wyga
- Posty: 170
- Rejestracja: 30 mar 2010, 09:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Panowie dajcie spokój. Bo na trzy strony wątku jedna to przekomarzanie się. Strona internetowa ma ruszyć po weekendzie tam będzie regulamin, zapisy ruszają 15 stycznia, limit startujących to 350 osób. A start 22 czerwca 2013. Mnie interesuje tylko ten dystans 25 km w biegu górskim. A jak ktoś nie będzie go miał na koncie to nie może napisać, że startuje na własne ryzyko jest świadomy itd.. ??. Bo jakby nie patrząc to jest tylko kilka takich biegów górskich gdzie dystans jest dłuższy niż 21 km.
-
- Wyga
- Posty: 51
- Rejestracja: 07 gru 2011, 19:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Moim zdaniem wymóg zaliczenia konkretnego biegu górskiego jest jednak uzasadniony. Umówmy się, poza bardzo nielicznymi wyjątkami ktoś kto nie pobiegł ani razu kilkudziesięciu kilometrów w górach będzie miał spore problemy na takiej trasie. Przypuszczam, że nawet nieźle zaprawieni trekkerzy bez jakiejś biegowej wprawki zamienią bieg w marsz i zrobi się z tego rajd. Doliczmy jeszcze kilku ambitnych "czaków" ( takich co to zakładają wątki "jak przygotować sie do maratonu w m-c" ) i mamy pochód zombie walczących o limit zamiast biegu. Ja mimo wielkiej podjarki tą imprezą stwierdzam, że nie jestem jeszcze gotowy i udpuszczam. Kilka maratonów górskich zaliczyłem; w każdym udało się zmieścić w pierwszych 10% stawki, chciałbym jednak pokonać godnie tą trasę, a nie w trybie "survival mode"Sleczek pisze: Mnie interesuje tylko ten dystans 25 km w biegu górskim. A jak ktoś nie będzie go miał na koncie to nie może napisać, że startuje na własne ryzyko jest świadomy itd.. ??. Bo jakby nie patrząc to jest tylko kilka takich biegów górskich gdzie dystans jest dłuższy niż 21 km.

- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
wg mnie 25km to bardzo za mało,
Orgowie myśląc poważnie o swoim biegu oraz o ograniczeniu przypadkowych osób to minimum kwalifikacyjnym powinien być przynajmniej górski maraton w ciągu ostatnich dwóch lat, bo jest tego u nas sporo (MK, MB, GM, MGS, itp), górskich ultramaratonów też nie brakuje i jeśli ktoś poważnie podchodził do swojego górskiego biegania to napewno już gdzieś tam startował,
ktoś kto do tej pory zrobił max 25km po górach, a więc tak naprawdę nie skroił się jeszcze na poważnie, dopiero zaczyna swoją przygodę z górami, nie wie jak bardzo boli 78km/+5000m, więc nie wie na co sie porywa!
a jak ktoś chce wystartować w tym najtrudniejszym i najpiękniejszym górskim ultramaratonie w Polsce, to powinien się najpierw czymś poważnym wykazać... a nie tak hop-siup "bo ja też bym se chciał spróbować"...
pewnie wielu osobom podpadnę, ale niestety, takie jest życie, 350miejsc to bardzo mało i dlatego proponuję wykorzystanie tego limitu jak najrozsądniej,
pozdr, Arek
Orgowie myśląc poważnie o swoim biegu oraz o ograniczeniu przypadkowych osób to minimum kwalifikacyjnym powinien być przynajmniej górski maraton w ciągu ostatnich dwóch lat, bo jest tego u nas sporo (MK, MB, GM, MGS, itp), górskich ultramaratonów też nie brakuje i jeśli ktoś poważnie podchodził do swojego górskiego biegania to napewno już gdzieś tam startował,
ktoś kto do tej pory zrobił max 25km po górach, a więc tak naprawdę nie skroił się jeszcze na poważnie, dopiero zaczyna swoją przygodę z górami, nie wie jak bardzo boli 78km/+5000m, więc nie wie na co sie porywa!
a jak ktoś chce wystartować w tym najtrudniejszym i najpiękniejszym górskim ultramaratonie w Polsce, to powinien się najpierw czymś poważnym wykazać... a nie tak hop-siup "bo ja też bym se chciał spróbować"...
pewnie wielu osobom podpadnę, ale niestety, takie jest życie, 350miejsc to bardzo mało i dlatego proponuję wykorzystanie tego limitu jak najrozsądniej,
pozdr, Arek
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
- pioropusz
- Wyga
- Posty: 126
- Rejestracja: 29 paź 2008, 10:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Komorniki
Raczej się z wami nie zgadzam, ustanawianie jakiegokolwiek wymogu ukończenia trasy jest bez sensu. Nawet gdyby był wymóg przebiegniętego biegu górskiego o długości 100 km na miesiąc przed biegiem to i tak nie miałoby to sensu, chociażby ze względu fakt, że ktoś może wystartować połamany i może przysporzyć problemów organizatorowi, i jak piszecie zamienić bieg w rajd z walką o zmieszczenie się w limicie. Określenie wymogu przebiegniętej trasy o określonej długości w żaden sposób nie zapewnia sportowego poziomu imprezy. Jeżeli organizator chce wykluczyć problemy związane z szukaniem zawodników po zamknięciu mety to jest to możliwe w momencie wprowadzania określonych limitów na poszczególnych punktach na trasie. Ponadto poziom sportowej imprezy jest taki jak określi to organizator a skoro decyduje się na limit 350 osób i limit czasowy np. 18 h to zakłada że będą osoby, które większość podbiegów przejdą a i w dół szybko biec nie będą.
Poza tym co to za wymóg maratonu dwa lata przed startem skoro możliwa jest sytuacja że ktoś przez te dwa lata nie przebiegnie żadnego kilometra. Z drugiej strony możliwa jest sytuacja, w której ktoś kto nie przebiegł żadnego maratonu w górach będzie lepiej przygotowany niż ten kto w ciągu roku przed biegiem zaliczył ich choćby pięćset. Najlepszym przykładem Jest Miłosz. Sz, z tego co się orientuję najdłuższym jego dystansem było 28 km w górach na zawodach, a w rzeźniku (debiut w ultra) był 2 (oczywiście w parze). Ot...taki przykład.
Poza tym co to za wymóg maratonu dwa lata przed startem skoro możliwa jest sytuacja że ktoś przez te dwa lata nie przebiegnie żadnego kilometra. Z drugiej strony możliwa jest sytuacja, w której ktoś kto nie przebiegł żadnego maratonu w górach będzie lepiej przygotowany niż ten kto w ciągu roku przed biegiem zaliczył ich choćby pięćset. Najlepszym przykładem Jest Miłosz. Sz, z tego co się orientuję najdłuższym jego dystansem było 28 km w górach na zawodach, a w rzeźniku (debiut w ultra) był 2 (oczywiście w parze). Ot...taki przykład.
http://www.dailymile.com/people/MateuszW , www.off-trail.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Podajesz przyklady z przyslowiowej d.py. Chodzi o to zeby ktos mial pojecie o gorskim bieganiu, ktore zakladam znacznie rozni sie od nizinnego (sam po gorach nie biegam ale duzo chodze wiec moge sie domyslac).
Ostatnio zmieniony 30 lis 2012, 12:04 przez fantom, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tylko przekleję swoją opinie z innego forum biegowego i ogólnie nie jest ona tam odosobniona...
Mi też wydaje się, że obecnie zaproponowane kryterium kwalfikacyjne jest zbyt łagodne.
Rok temu ukończyłem TDS, gdzie na 120km było ok. 7000m podbiegu, czyli w przeliczeniu na 70km wychodzi tylko 4000m, o zbiegach nawet nie wspominam. Powiem tylko, że prawie połowa stawki się wysypała po drodze, a "surowych" ludzi tam raczej nie ma.
Na pewno pojawi się lista sprzętu obowiązkowego. Trzeba przecież będzie biec po górach w nocy, więc czołowka (jak nie 2) to absolutny mus. Do tego kurtka, może bez szaleństw jak na utmb, ale solidna wiatrówka. No i w zależności jak rozwiązane będą punkty żywieniowe, minimum jedzenia i picia ze sobą.
Oczywiście trasa jest do zrobienia, ale to jest bieg gdzie można się już poważnie skrzywdzić..
Mi też wydaje się, że obecnie zaproponowane kryterium kwalfikacyjne jest zbyt łagodne.
Rok temu ukończyłem TDS, gdzie na 120km było ok. 7000m podbiegu, czyli w przeliczeniu na 70km wychodzi tylko 4000m, o zbiegach nawet nie wspominam. Powiem tylko, że prawie połowa stawki się wysypała po drodze, a "surowych" ludzi tam raczej nie ma.
Na pewno pojawi się lista sprzętu obowiązkowego. Trzeba przecież będzie biec po górach w nocy, więc czołowka (jak nie 2) to absolutny mus. Do tego kurtka, może bez szaleństw jak na utmb, ale solidna wiatrówka. No i w zależności jak rozwiązane będą punkty żywieniowe, minimum jedzenia i picia ze sobą.
Oczywiście trasa jest do zrobienia, ale to jest bieg gdzie można się już poważnie skrzywdzić..
- pioropusz
- Wyga
- Posty: 126
- Rejestracja: 29 paź 2008, 10:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Komorniki
myślałem, że tu chodzi o formę a nie o pojęcie....który przykład jest z d.py?fantom pisze:Podajesz przyklady z przyslowiowej d.py. Chodzi o to zeby ktos mial pojecie o gorskim bieganiu, ktore zakladam znacznie rozni sie od nizinnego (sam po gorach nie biegam ale duzo chodze wiec moge sie domyslac).
http://www.dailymile.com/people/MateuszW , www.off-trail.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Jak ktos ma pojecie o gorskim bieganiu ale nie ma formy to po prostu sie nie zglosi - o to mi chodzi. Ktos kto przebiegl jakis gorski maraton nawet 10 lat temu ale teraz nic nie biega po prostu sie nie zglosi bo bedzie wiedzial czym to pachnie. Chodzi o to, jak mniemam, zeby wyeliminowac ludzi, ktorzy sie zalozyli z przyslowiowym szwagrem, ze to zrobia (takie polskie - co ja nie zrobie ?).pioropusz pisze:myślałem, że tu chodzi o formę a nie o pojęcie....który przykład jest z d.py?fantom pisze:Podajesz przyklady z przyslowiowej d.py. Chodzi o to zeby ktos mial pojecie o gorskim bieganiu, ktore zakladam znacznie rozni sie od nizinnego (sam po gorach nie biegam ale duzo chodze wiec moge sie domyslac).
- pioropusz
- Wyga
- Posty: 126
- Rejestracja: 29 paź 2008, 10:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Komorniki
dotknęliśmy sedna sprawy, wszystko rozbija się o zdrowy rozsądek a nie o długość i rodzaj przebiegniętego wcześniej dystansu.fantom pisze:Jak ktos ma pojecie o gorskim bieganiu ale ie ma formy to po prostu sie nie zglosi. O to mi chodzi. Ktos kto przebiegal jakies gorski maraton nawet 10 lat temu ale teraz nic nie biega po prostu sie nie zglosi bo bedzie wiedzial czym to pachnie.
http://www.dailymile.com/people/MateuszW , www.off-trail.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 328
- Rejestracja: 16 maja 2010, 19:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Weź pod uwagę, że organizator nie może liczyć tylko na zdrowy rozsądek uczestników, bo się może grubo przeliczyć.
Potrzebne jest jasne kryterium, które pozwoli jakoś się zabezpieczyć.
Potrzebne jest jasne kryterium, które pozwoli jakoś się zabezpieczyć.
- pioropusz
- Wyga
- Posty: 126
- Rejestracja: 29 paź 2008, 10:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Komorniki
i Twoim zdaniem wymóg przebiegniętego dystansu jest jasnym kryterium zabezpieczającym organizatora...?oskee pisze:Weź pod uwagę, że organizator nie może liczyć tylko na zdrowy rozsądek uczestników, bo się może grubo przeliczyć.
Potrzebne jest jasne kryterium, które pozwoli jakoś się zabezpieczyć.
http://www.dailymile.com/people/MateuszW , www.off-trail.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1984
- Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
- Życiówka na 10k: 42:21
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
Trzeba niestety wybrac lepsze zlo bo taki bieg nie pozwala na duza liczbe uczestnikow.pioropusz pisze:i Twoim zdaniem wymóg przebiegniętego dystansu jest jasnym kryterium zabezpieczającym organizatora...?oskee pisze:Weź pod uwagę, że organizator nie może liczyć tylko na zdrowy rozsądek uczestników, bo się może grubo przeliczyć.
Potrzebne jest jasne kryterium, które pozwoli jakoś się zabezpieczyć.