Pół - IRON MAN

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
AgnesSp
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 12
Rejestracja: 14 paź 2004, 23:01

Nieprzeczytany post

Wprawdzie 40mln  ale ilu triatletow?Jak organizowac zawody,kiedy tak malo starujacych.Zaczyna byc interesujace, kiedy przyjda kibice i jest sie z kim mierzyc.
PKO
reply
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 10 sie 2004, 12:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: młopolska

Nieprzeczytany post

Myślę podobnie jak saint. Jeśli nie będzie zawodów w naszym kraju to jak ma się zwiększać liczba triathlonistów. Ja jednak w pojedynkę nie jestem w stanie tego zorganizować (rodzina,praca).
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dlatego na razie jedynym wyjsciem jest zupelnie amatorska impreza, jazda w ruchu ulicznym itp, wtedy koszty wyjda niewielkie
najlepiej by bylo jeszcze w tym roku zebrac chetnych i podjac decyzje dotyczaca organizacji
Awatar użytkownika
iKarol
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 10 wrz 2004, 10:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Hej,
popieram ideę organizacji połówki, ale wydaje mi się, że w zawodach bez akredytacji związku i odpowiednich zabezpieczeń nie wystartują zawodnicy z klubów...

Ciężko może być też ze wstrzeleniem się w termin, latem jest dużo innych startów.
Szczęście sprzyja odważnym :)
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

raczej na zwiazek bym sie nie ogladal, trzeba sie zapytac zawodnikow czy wystartowaliby w tak amatorskiej imprezie i kiedy by im pasowalo
Awatar użytkownika
GorOlka
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 29 mar 2003, 11:33

Nieprzeczytany post

Co do terminu ciężko cokolwiek powiedzieć dopóki nie ma kalendarza na przyszły sezon, a ten pojawi się pewnie zimą. Myślę jednak, że o frekwencję byłoby łatwiej gdyby dogadać sie jednak ze związkiem i zrobić zawody o randze MP. To napewno przyciągnęłoby wielu zawodników zrzeszonych w klubach ale bezpieczeństwo na trasie musiałoby być zapewnione.
GorOlka
Frosty
Wyga
Wyga
Posty: 90
Rejestracja: 15 cze 2004, 22:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Jako, że rozpocząłem ten temat, a widzę, że zainteresowanie nim wciąż istnieje, czuję się w obowiązku odezwać. Czynię to trochę z nieśmiałością, bo jestem w triathlonie dość nowy, ale na tyle nim zafascynowany, że pozwalam sobie podjąć wątek. Postaram się odnieść do Waszych wypowiedzi, wątpliwości i propozycji.
1. Po co robić to w Polsce gdy są zawody w sąsiednich krajach? Myślę, że jeżeli się od czegoś nie zacznie, to zawsze będziemy mieli u nas co najwyżej dystans olimpijski i to zaledwie kilka zawodów w roku, a  i tak szczęście, że aż 2 Polaków pojechało w tym roku na Hawaje (raz jeszcze gratulacje)
2. Sądzę, że na obecności mistrzów nie musi nam od razu zależeć i nawet jeżeli spotkamy się w gronie np. 30-40 osób (optymistycznie) będzie na pierwszy raz OK. Nie od razu Kraków zbudowano. Zacznijmy od czegoś, za rok będzie wtedy lepiej.
3. Uważam, że PZT trzeba powiadomić i zaproponować współpracę lub przynajmniej patronat. Jeżeli powiedzą, że nie chcą mieć z tym nic wspólnego, wówczas trudno, a może jednak się uda nawiązać współpracę.
4. Nawet ze wsparciem PZT myślę, że pierwszy raz na duże fundusze nie ma co liczyć, a chyba nawet (realnie do sprawy podchodząc) na żadne poza swoimi, więc trzeba będzie chyba ograniczyć rozmach organizacyjny do minimum. Widziałbym to tak:
a) pływanie musi być zabezpieczone - tu nie ma co udawać bohaterów
b) wyścig kolarski w ruchu ulicznym, na maksymalnie spokojnej trasie na ile to możliwe z zabezpieczeniem skrzyżowań przez wolontariuszy. Z tego punktu widzenia trzeba będzie chyba trasę poprowadzić po kilku pętlach.
c) Z biegiem będzie najmniej problemów
d) strefy zmian muszą być oczywiście zabezpieczone przed niebezpieczeństwem kradzieży mienia, ale to powinno się dać zorganizować, zakładając względnie niedużą liczbę uczestników
e) pozostaje kwestia punktów żywieniowych, gdzie trzeba by się postarać o pomoc wolontariuszy (nasze rodziny, szkoły ...), ale ich liczba zakładając wyścig po kilku pętlach nie musi być bardzo duża.
f) przepisy - musimy się dogadać, ale drafting trzeba chyba będzie dopuścić, no bo skąd wziąć tylu sędziów, żeby właściwie dopilnować uczestników.
5. Kto to ma zorganizować? – proponuję, by jeżeli jest wśród nas ktoś kto ma możliwości i doświadczenie zgłosił się. Niech wtedy zgłoszą się osoby chcące pomóc. Wybierzmy taki "komitet organizacyjny" - np. do końca roku. Jeżeli do tego czasu się nam to nie uda, wówczas postaram się rozeznać swoje możliwości i może sam się z tym zmierzę. Zaproponowałbym Wam wówczas zawody albo na Śląsku (zapewniam, że u nas też jest pięknie), albo w Beskidach (Ustroń, Wisła, Szczyrk).
6. Zastanówmy się jeszcze nad terminem. Żeby jednak frekwencja była jako taka musi to być chyba albo czerwiec albo wczesny wrzesień, uważając na ew. kolizję z innymi ważnymi zawodami.
7. Czy nie uważacie, że projekt zasługiwałby na osobną, swoją własną stronę internetową, gdzie moglibyśmy wymieniać poglądy, zapisywać chętnych i potem, jeżeli nam się wszystko uda prowadzić całą resztę spraw?
Bardzo Was proszę o wypowiedzi; odnieście się do każdego punktu.
Aby dotrzeć do jak największej liczby potencjalnych triathlonistów zamieszczę podobny post w serwisie biegajznami oraz rozpropaguję ideę wśród kolegów i koleżanek triathlonistów.
Pozdrawiam
(czy ja o czymś nie zapomniałem?)
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

obawiam sie ze na zwiazek raczej nie mozna liczyc
gdyby mogli to zrobic to pewnie juz dawno by to zrobili, a nie robia tego bo maja dosyc rygorystyczne przepisy i gdyby chcieli ich sie trzymac to wyszedlby duzy koszt imprezy i duze problemy techniczne (szczegolnie zabezpieczenia), chetnych tez pewnie nie bylo by az tak wielu bo juz jest powazny dystans, a jezeli mieliby firmowac to pewnie postawili by jeszcze okreslone warunki do spelnienia, ale nie szkodzi zapytac jak to widza (dobrze jakby chociaz nie mieli nic przeciw i nie probowali przeszkodzic)
Frosty:
1) po to robic w Polsce bo nie mamy nawet jednego pol-Ironmana nie mowiac o calym i to jest wstyd, za granice (mysle tu glownie o Niemczech) ludzie maja daleko, koszty uczestnictwa wychodza przez to wysokie i dochodzi bariera jezykowa (wiele takich imprez nie ma nawet angielskiej wersji jezykowej nie mowiac juz o polskiej)
2. popieram, glownym celem imprezy powinno byc samo ukonczenie a nie wysoki poziom sportowy (wysoki poziom zawodow w Polsce odstrasza czesc potencjalnych uczestnikow)
4. najpierw powinno sie zebrac chetnych, wstepnie przyjac jakas kwote wpisowego, doliczyc sponsorow i oszacowac budzet, po tym odjelo by sie to co musi byc na pewno i wyszlo by ile brakuje/zostalo, obawiam sie jednak ze koszty musialy by byc bardzo obciete
a) popieram, tu nie ma zartow i ratownicy musza byc, ograniczeniem kosztow beda np 3 petle po 633m (i dodatkowa widowiskowosc)
b) biore udzial w maratonach rowerowych Pucharu Polski i skrzyzowania nie sa zabezpieczone - nie wiem czy da sie zabezpieczyc- czego bedzie zadala policja, tez proponuje 2-3 petle (dodatkowa widowiskowosc)
e) punktow nie musialo by byc gdyby byly 2-3 petle roweru (tzn jeden punkt w punkcie wspolnym petli)
f) drafting bym zabronil jak to jest na tym dystansie pomimo braku sedziow, wiekszosc bedzie jechala sprawdzic sie i ocenic swoje szanse na takim dystansie, z braku nagrod oszukiwanie nie ma sensu
5. Organizator - jest tu taki jeden :)
7. dobrze by bylo, zebraz z roznych watkow rozne mysli i propozycje i je jakos ulozyc ewentualnie kilka pomyslow mozna nawet poddac pod glosowanie itp
Spacerowicz
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 17 kwie 2004, 07:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Pracuję normalnie 8-9 h. (teraz nawet do 12) + trening poranny i wieczorny czyli razem około 2-2,5 h. + dojazdy + inne sprawy itd. Z tego nie da się wykroić czasu na inną działalność; ale ....

Jeżeli będą to Katowice to razem z Frostym wytyczymy fajną trasę biegową i rowerową bez problemu. Znamy te tereny leśno-parkowe na wylot i naprawdę są to piękne tereny. Pływanie dla grupki 30-40 osób można by zrobić na stawie kąpielowym, na Dolinie Trzech Stawów, który Sanepid od lat regularnie bada i dopuszcza do kąpieli. Ma długość ok. 150 m., a po obwodzie będzie z 400 m.

Teren jest wspaniały. Z racji parku ograniczony ruch samochodowy, a do tego latem bardzo duża widownia. Ludzie spacerują całymi rodzinami, że aż czasami nie da się przejechać spokojnie rowerem. Czyli reklama zapewniona.

W powyższym mógłbym pomóc, lecz z racji braku czasu do kwesti organizacyjnych nie będę mógł się dołożyć.
Wojtonos
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 12 paź 2004, 22:20

Nieprzeczytany post

Co do zabezpieczenia tras przy ruchu ulicznym - to myślę że parę większych tablic w newralgicznych punktach (oprócz wolontariuszy) skłoni przynajmniej część kierowców do zachowania ostrożności. Myślę że możnaby było poprosić Policję o tymczasowe wystawienie ograniczenia np. do 30km/h.
W proponowanym przeze mnie - na forum biegajznami - Międzybrodziu Bialskim raczej można zapomnieć o zamknięciu tras - to bardzo chętnie uczęszczana przez turystów miejscowość.
W sprawie sponsoringu - jeżeli chcecie znaleźć sponsorów - to na pewno musi to być ranga MP a conajmniej Puchar uzanany przez PZTri. Inaczej na amatorską imprezę nikt nie da pieniędzy.
Jeżeli wybierzecie już jakąś konkretną lokalizację. To wtedy można się zabierać za konretne rozmowy.
Już wspominałem - jeżeli w Międzybrodziu to można pogadać - Browary Żywiec, Browary Tyskie, Lotos Rafineria Czechowice, Maks Sport, Chciaż daliby po parę stów to już sie niezła kwota uzbiera. A jeżeli byłyby to zawody z rangą, to myślę że i TV Katowice przysłałaby conajmniej jedną kamerę.
Strona internetowa - jak najbardziej!!

(Edited by Wojtonos at 6:54 pm on Oct. 29, 2004)
dobry
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 11 wrz 2003, 14:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: gdynia

Nieprzeczytany post

witam wszystkich
pomys ciekawy, wydaje mi sie ze zawody powinny byc organizowane w czasie wakacji, moze w jakies miejscowosci turystycznej - wieksza ogladalnosc i zainteresowane miasto pomogloby w czesciowym zabezpieczeniu, odcinki rowerowe powinny byc jednak zamkniete dla ruch innych pojazdow ( moze aleje w parku, lub trasy rowerowe
dobry
Wojtonos
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 12 paź 2004, 22:20

Nieprzeczytany post

Byłem w Międzybrodziu i powiem Wam, ze są tam niezłe możliwości do rozegrania pół-Iron lub triathlonu górskiego. Od strony góry Żar jest mała przystań jachtowa z zejściem do wody - niezależnie od pory roku jest tam przynajmniej minimalny stan wody (przypominam, że jest tam zapora). Ładny mały parking na którym można się ulokować ze zmianami. Na szczyt góry Żar jest stamtąd około 10 km. Można zrobić cztery okrążenia rower po 22,5 (podjazd około 9 + zjazd około 9 - po płaskim około 4. A potem bieg 1 okrążenie. Czy można połączyć trasę rowerową i biegową - jakie są wymogi w tym zakresie? Do zamknięcia niewiele dróg, chociaż ruch tam jest minimalny!! Do obstawienia zaledwie dwa małe skrzyżowania - no i jeden nawrót. Trasa biegnie około 4 km przez wioskę, a potem tylko parę domów i las - aż na wirsycek.
Awatar użytkownika
GorOlka
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 29 mar 2003, 11:33

Nieprzeczytany post

Racja, tereny wokół Międzybrodzia są naprwde piękne ale zdecydowanie na triathlon górski i to na krótszym systansie. Napisz Wojtonos czy próbowałeś podjechać na górę Żar na rowerze szosowym, albo zrobic to cztery razy bez przerwy? Spróbuj i napisz czy nadal uważasz to za dobrą trasę rowerową. Prawie każdego roku trenuję tam przed sezonem i powiem szcerze że jeden treningowy podjazd na Żar (na przełożeniach 42, 28) w ślimaczym tempie daje mi nieźle w kość.  Przewyższenie wynosi 450m  a trasa ma ŚREDNIE nachylenie 5%!!! Zwazjęc że na to że są również odcinki płaskie, faktyczne naczylenie na sporej częci to ponad 10%. Mówiąc szczerze nie byłabym w stanie podjechać pod Żar 4 razy bez względu na tempo, nie mówiąc o biegu... Inna sprawa to bezpieczeństwo podczas zjazdu na zakrętach 180 stopni i mijaniu w tym czasie z zawodnikami jadącymi do góry!  
GorOlka
Wojtonos
Wyga
Wyga
Posty: 121
Rejestracja: 12 paź 2004, 22:20

Nieprzeczytany post

Całkowita racja. Rzeczywiście można by tam zrobić górski na pół lub całym olimpijskim - i np dopuścić start na MTB. Dobry pomysł. No to by był naprawdę HARD TRIATHLON. Wiem jaki to wysiłek wjechać na Żar, wiem jaki to wysiłek wbiec na Żar i wiem jaki to wysiłek z niego ZBIEC!!! Mówiąc szczerze to trudność tego triathlonu może przerosłaby IRON. 10 kilosków pod górę do niezłego zakwaszenia, a potem 10 w dół wprawdzie bez pedałowania, ale jakiej to wymaga koncentracji!! UFF chyba się za bardzo rozmarzyłem z tym Międzybrodziem. Ale może kiedyś.
Awatar użytkownika
GorOlka
Wyga
Wyga
Posty: 64
Rejestracja: 29 mar 2003, 11:33

Nieprzeczytany post

No to Wojtonos bierz sie organizację górskiego triathlonu, a my pokombinujemu coś z tą połówką.  Takich imprez nigdy za dużo, a tri po górach to chyba też by było ciekawe.  Dystans sprinterski chba byłby idealny- jeden podjazd na Żar a bieg to zawsze gdzieś da sie wytyczyć, chociażby drogą do Żywca. Może tamtejszy klub triathlonowy włączyłby się do pomocy?
GorOlka
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ