Maratony rowerowe

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
Awatar użytkownika
Kazig
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2518
Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Targówek
Kontakt:

Nieprzeczytany post

może masz siodełko za wysoko?
PKO
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

napszcie jak było w Gorzowie. Nie przyjechaem bo mnie infekcja rozłożyła.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bylo super, pogoda idealna, nie za cieplo, nie padalo (do polnocy), przeszkadzal troche silny wiatr, trasa bardzo dobrze oznakowana takze nie bylo zadnych problemow nawigacyjnych, maly ruch na drodze - drogi w dobrym stanie, swietna organizacja imprezy - za rok startuje na pewno
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Z pozycji obserwatora też rewelacja.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

to ty Karola już wszędzie obserwatorem jesteś widzę. Może czas wreszcie wziąść na rower, albo założyć byty biegowe. No, chyba, że twój zawodnik bez trenera koordynatora u boku sobie nie jest w stanie poradzić. :)
ENTRE.PL Team
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Moja relacja z maratonu jest w wątku Grupy Trójmiejskiej, w Przyjdź Pobiegnij Pogadaj
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... 5&start=30
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

jest i nasz dzielny kiniak : http://www.cyklista.pl/maraton/3gmr/gal ... ony/20.htm
Olek: dobra relacja, jechalem tez przez jakis czas w grupie ale szczerze mowiac to mialem troche wyrzuty sumienia :) , bo formula tych zawodow to bardziej czasowka niz typowy wyscig i to ze ktos jadac sam zajal gorsze miejsce niz slabsze od niego osoby jadace w grupie jest krzywdzace, tym bardziej ze grupy byly chyba dobierane troche przypadkowo i to ze ktos trafil jak trafil nie bylo jego wina, co innego na Gryflandzie gdzie ma byc start wspolny
inna sprawa to to co opisujesz - co zrobic jak ktos nie ma na tyle sil zeby dac zmiane ale ma na tyle sil zeby siedziec na kole ? jak sie powinno wtedy zachowac ?

(Edited by saint at 10:35 pm on May 24, 2004)
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Zawsze tak było i pewnie będzie że gdzie nie startuję ja, lub nie startujemy razem będę obserwatorem. Czasem rola się odwraca. Generalnie to mam wrażenie że my już w żadnej dziedzinie nie możemy sobie poradzić bez siebie, a już najbardziej lubimy być w pobliżu w czasie wydarzeń ważnych i tych miłych i nie.
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

co nie zmienia faktu ze na te 55 moglas pojechac :)
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from saint
jechalem tez przez jakis czas w grupie ale szczerze mowiac to mialem troche wyrzuty sumienia :) , bo formula tych zawodow to bardziej czasowka niz typowy wyscig i to ze ktos jadac sam zajal gorsze miejsce niz slabsze od niego osoby jadace w grupie jest krzywdzace
Nie bardzo rozumiem o co Ci chodzi. ten maraton miał określoną formułę, która po prostu nie uwzględnia tego czy jedziesz sam czy w grupie. To jest w tej formule nieistotne. To czy zajmiesz dobre miejsce właściwie zawsze wymaga łutu szczęścia. W przypadku tego maratonu istotne jest czy trafi Ci się dobra grupa, ale nie ma to nic wspólnego ze sprawiedliwością.

(Edited by Olek at 9:52 pm on May 24, 2004)
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no wlasnie, cos jak podmuch wiatru dla skoczkow
ja te zawody bardziej traktuje jak czasowka indywidualna, np jezeli jest grupa kolarzy ktorzy sie znaja i wczesniej sobie zalatwia start w jednej grupie i jada razem a inny dobry kolarz ktory nie wie kto i jak bedzie jechal wystartuje np w pierwszej grupie i bedzie jechal sam to bedzie mial gorszy wynik, i tu juz nie jest lut szczescia tylko zaplanowane dzialanie tej grupy, co innego jakby losowali wszystkich to by bylo jak piszesz
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from saint
jezeli jest grupa kolarzy ktorzy sie znaja i wczesniej sobie zalatwia start w jednej grupie i jada razem a inny dobry kolarz ktory nie wie kto i jak bedzie jechal wystartuje np w pierwszej grupie i bedzie jechal sam to bedzie mial gorszy wynik, i tu juz nie jest lut szczescia tylko zaplanowane dzialanie tej grupy, co innego jakby losowali wszystkich to by bylo jak piszesz
W Maratonie Gorzowskim jechały takie grupy, ale moim zdaniem nie ma to nic do rzeczy. Jeżeli regulamin tym się nie interesuje to jest OK. Ja nie mam pretensji do nikogo, że byłem solistą zdanym na łut szczęścia w tej kwestii. W końcu nikt mi nie zabraniał zorganizowania własnej ekipy, która pomogłaby mi osiągnąć sukces. Na tej zasadzie możnaby żądać wyrównania dysproporcji sprzętowych, uwarunkowań fizjologicznych, itd. To jest kierunek rozumowania prowadzący do absurdu.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie podalem tego jako kierunek rozumowania tylko jako przyklad ze nie jest to do konca lut szczescia (tak bylo by gdyby bylo losowanie grup startowych)
a co sadzisz o tym siedzeniu na kole ktore opisalem ?
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No ja już mniej więcej wszystko napisałem co myślę na ten temat. Mogę tylko dodać, że to jest irytujące, gdy ktoś się wiezie na kole nie dając zmian, ale jeżeli potrafi się tam utrzymać to ma do tego prawo.
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
saint
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 24 cze 2003, 22:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

no wlasnie a czesto tak wlasnie jest ze ktos potrafi sie utrzymac ale dac zmiany juz nie, wazne zeby przed meta nie probowal wyprzedzac bo wtedy by bylo nie fair :)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ