Triathlon forever!

[saint]

a jak ktos biega 2h, jezdzi 2h i plywa 1h tygodniowo to kim jest ?
brak czasu da sie odczuc we wszystkich dyscyplinach, przy amatorskim uprawianiu sportu na szczescie nie ma to takiego znaczenia, oczywiscie trenujac niewiele trzeba sie raczej nastawic na ukonczenie triathlonu niz na jakas powazniejsza rywalizacje ale jest to taka specyficzna dyscyplina ze juz samo to daje duzo satysfakcji (tak slyszalem bo sam jeszcze nie mialem okazji sie przekonac )

[Mifor]

Saint - to jesteś GOŚĆ, bo większość nie robi nic, albo dorwie się od czasu doczasu do czegoś, a potem tygodniami leczy zakwasy i korzonki.
Ja, jak chcę zrobić 100km na rowerze, żeby nie tracić dnia, nawet w niedzielę wstaję o 5 rano. Biegam też o
6-6:30. Basen mam od 6-stej, po drodze do pracy. I tak brakuje czasu na wszystko.

[saint]

dzieki , Ty tez widze jestes niezly o takich porach cwiczyc ...
choc w lecie to tylko o takich porach najlepiej sie trenuje bo jeszcze w miare chlodno to inna sprawa, no ja mam zamiar wygospodarowac w weekendy troche wiecej czasu na jakas dalsza jazde rowerkiem a w tygodniu bieg i korzystajac z lata plywanie w naturalnych zbiornikach wodnych (basen to jednak nie to samo, plywanie w kolko szczegolnie na 25 metrowym dosyc szybko mi sie nudzi)

[Daaga]

No wlasnie, trening triatlonisty jest dosyc czasochlonny, a mimo to ludzie znajduja jeszcze czas na prace i rodzine.
Wystarczy wejsc na ktores z triatlonowych forum (mowie o tych angielsko jezycznych), gdzie nawet ciezko zapracowane mamuski cwicza do zawodow, az glupio, jak sie pomysli o swojej organizacji czasu i wymowkach.
Jednak przy takim trenowaniu to juz trzeba mowic jako o stylu zycia, bo niestety trzeba wiele poswiecen, a najgorsze to pilnowanie godziny chodzenia spac, bo brak snu=beznadziejny trening na drugi dzien, a wstac trzeba wszesnie bo nie starczy dnia na wszystko.

[Mifor]

Niestety dla basenu brak alternatywy np. Warszawie.
Próby pływania w Jeziorku Czerniakowskim zakończyły się wysypką, a każde inne miejsce to już wyprawa
za miasto. Na szczęście basenów wyrosło ostatnio sporo
tylko wszystkie 25m, jak się zamyślę to tracę rachubę.
Trzeba liczyć 20-stkami. 25m posiada jeden walor, czas przepłynięcia jednego basenu w sekundach, równa się czasowi na dystansie 1500m w minutach - sprytny kontroler dla traiatlonu.

Mifor

[Mifor]

Daaga, wszelki Duch Pana Boga !!!!
Cześć.

[Daaga]

To prawda, a jest ogromna roznica pomiedzy plywaniem na "open water", a basenem.
Poltora miesiaca temu bylam nad jeziorkiem w Cedzynie (chyba tak to sie nazywa) i zszokowalam sie. Nie pomyslalam o tym, ze nie bede widziala dna, w zwiazku z tym tracilam orientacje, trudno bylo prosto plynac.

[Daaga]

Czesc, czesc Miforku, bardzo podoba mi sie ten watek, a nie myslalam, ze ktos jeszcze interesuje sie triatlonem (bo ja to chyba za duzo siedze na trinewbe, he, he).

cieplo pozdrawiam

[Mifor]

Daaga,

Może jako nasz wierny kibic chcesz być świadkiem naszej debiutańckiej kaźni. Mamy miejsca w karach.
Jedziemy w piątek po południu. Warcamy w sobotę.

Mifor

[Daaga]

Jeeeezuuu, chcecie mnie wziac na to widowisko?!!! Hurra, hurra!
Ooo to ja jade, bez dwoch zdan, moze nawet polywam (tam gdzies z boczku).

Tylko o ktorej wracacie, bo w sobote szykuje mi sie wiejskie wesele (pierwsze w zyciu, tez niezla atrakcja!)?

[Mifor]

Ja też mam ślub i wesele w sobotę o 18:00 pod Warszawą, tak że będę gnał prosto z mety.

[proto]

JA tez obowiazkowo sie wybieram w sobote - poki co jako widz
- dajcie jakies namiary na siebie , albo chociaz napiszcie na jakich
rowerach jedziecie , heh ....

[Daaga]

Swietnie!!!

[Mifor]

Proto,
Wyglądamy między innymi tak:
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &start=170

Nasze rowery pamietąją Szurkowskiego


(Edited by Mifor at 12:40 pm on Aug. 5, 2003)

[proto]

thx ! To juz cos , chociaz pamieci fotograficznej brak

Bede kibicowal , a za roczek jak bede mial rower szosowy to smigam
z wami , koniecznie  !