Ta edycja Biegu Wierchami przewspaniała! Dużo lepsza trasa, niż rok temu - to już naprawdę górskie ścieżki, duże przewyższenia, brak nudy, piękne widoki. Organizacja na medal. W pakiecie: góralskie spódniczki dla dziewczyn i kapelusze dla chłopaków, punkty odżywcze na trasie, przecudowny medal, woda, napój i posiłek na mecie (trochę szkoda, że nie wegetariański - trzeba nad tym popracować), prysznice/basen z sauną i wanną lodową, niesamowita spikerka Zenka, losowanie nagród, etc. A do tego cudowna, wymarzona pogoda!
X Visegrad Maraton też niezły, choć sporo zamieszania z transportem zawodników na Słowację. Poza tym wszystko na plus: punkty odżywcze na trasie, medal + piwo na mecie, koszulka, basen (j.w.), pasta party przed biegiem (można było wybrać wersję wege), posiłek po biegu (niestety, nie wege) + napój, losowanie nagród, znów spiker Zenek...etc.
Chodzą słuchy, że może to jednak nie była ostatnia edycja tej imprezy. Zobaczymy...
~~
10 lat z Visegrad Maratonem:
