Komentarz do artykułu Kilian Jornet bije rekord na najwyższym szczycie obu Ameryk - Aconcagua

Dla biegowych górali wyżynnych i nizinnych!
remo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 16 paź 2014, 16:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:28

Nieprzeczytany post

ciekawszy od Everestu będzie Elbrus.

zgadzam się z opinią, że Kilian nie przyłożył się do opisywanej wyprawy, myślę że podobnie było w Ameryce Północnej - obie wyprawy bardzo krótkie, myślę że jest to związane po części ze startami Kiliana w zawodach.

oczywistym jest również, że wejście na Everest to zupełnie coś innego niż Aconcagua, Kili czy Elbrus, tam biegać się raczej nie da, chociaż patrząc na wyczyny Kiliana na Matterhornie i innych trudnych graniach alpejskich to kto go tam wie.

trzymam kciuki i mam nadzieję, że mu się uda.

ps. mówicie, o której książce i w jakim języku ?
New Balance but biegowy
Qba Krause
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 11474
Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31

Nieprzeczytany post

Run or Die, mówimy o polskim wydaniu.
być jak brad pitt w Indiana Jonesie.

Do Things Always.

komentarze do bloga
blogspot
kirej
Wyga
Wyga
Posty: 54
Rejestracja: 09 wrz 2013, 09:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Karl Egloff pobił rekord Kiliana o niemal godzinę:

https://www.facebook.com/pages/Karl-Egl ... 8929648386

doczytałem, że rekord Kiliana na Kilimanjaro i z powrotem też pobił (o ponad pół godziny).

Robi się ciekawie :)
Awatar użytkownika
Piotr-Fit
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 887
Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
Życiówka na 10k: 40:30
Życiówka w maratonie: 3:00:56
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Kontakt:

Nieprzeczytany post

cóż, tak bywa z rekordami, że są bite :)

A tutaj ładnie Karl pobiegł, tyle zapasu miał, podobnie na Kilimandżaro.

Musze więcej o nim poczytać, nie znałem go, doba ma niestety 24h ;)
ku chwale biegania :)
Blog: https://piotrstanek.pl/
blas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

tajt28 pisze:Ale ja się będę upierał z "jak się ma". Bo jak spokojnie wyobrażam sobie elementy związane ze sportem uprawianym przez Jorneta i wykorzystaniem ich w niższych (choć dalej bardzo wysokich) górach, tak moja wyobraźnia nie sięga tak daleko w przypadku Everestu i "inności" tej góry związanej ze sprawami, które wymieniłem. Stąd moje powątpiewanie co do skutków próby bicia tego rekordu.
Dlatego Ty nie jesteś Kilianem ;)
On wchodzi na szczyt dwa razy w tydzień http://www.kilianjornet.cat/en/blog/kil ... al-oxygen/

"Everest Advanced Base Camp (6.500m)-Summit (8.848m): 17h

Summit (8.848m) - Everest Advanced Base Camp (6.500m): 28h30"
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Czy to znaczy, że wracał o 11,5 godziny dłużej niż wchodził?
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
blas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 405
Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Nieprzeczytany post

To jest czas skumulowany, czyli schodził 11.5h
ODPOWIEDZ