ciekawszy od Everestu będzie Elbrus.
zgadzam się z opinią, że Kilian nie przyłożył się do opisywanej wyprawy, myślę że podobnie było w Ameryce Północnej - obie wyprawy bardzo krótkie, myślę że jest to związane po części ze startami Kiliana w zawodach.
oczywistym jest również, że wejście na Everest to zupełnie coś innego niż Aconcagua, Kili czy Elbrus, tam biegać się raczej nie da, chociaż patrząc na wyczyny Kiliana na Matterhornie i innych trudnych graniach alpejskich to kto go tam wie.
trzymam kciuki i mam nadzieję, że mu się uda.
ps. mówicie, o której książce i w jakim języku ?
Komentarz do artykułu Kilian Jornet bije rekord na najwyższym szczycie obu Ameryk - Aconcagua
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Run or Die, mówimy o polskim wydaniu.
-
- Wyga
- Posty: 54
- Rejestracja: 09 wrz 2013, 09:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Karl Egloff pobił rekord Kiliana o niemal godzinę:
https://www.facebook.com/pages/Karl-Egl ... 8929648386
doczytałem, że rekord Kiliana na Kilimanjaro i z powrotem też pobił (o ponad pół godziny).
Robi się ciekawie
https://www.facebook.com/pages/Karl-Egl ... 8929648386
doczytałem, że rekord Kiliana na Kilimanjaro i z powrotem też pobił (o ponad pół godziny).
Robi się ciekawie
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 887
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
cóż, tak bywa z rekordami, że są bite
A tutaj ładnie Karl pobiegł, tyle zapasu miał, podobnie na Kilimandżaro.
Musze więcej o nim poczytać, nie znałem go, doba ma niestety 24h
A tutaj ładnie Karl pobiegł, tyle zapasu miał, podobnie na Kilimandżaro.
Musze więcej o nim poczytać, nie znałem go, doba ma niestety 24h
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Dlatego Ty nie jesteś Kilianemtajt28 pisze:Ale ja się będę upierał z "jak się ma". Bo jak spokojnie wyobrażam sobie elementy związane ze sportem uprawianym przez Jorneta i wykorzystaniem ich w niższych (choć dalej bardzo wysokich) górach, tak moja wyobraźnia nie sięga tak daleko w przypadku Everestu i "inności" tej góry związanej ze sprawami, które wymieniłem. Stąd moje powątpiewanie co do skutków próby bicia tego rekordu.
On wchodzi na szczyt dwa razy w tydzień http://www.kilianjornet.cat/en/blog/kil ... al-oxygen/
"Everest Advanced Base Camp (6.500m)-Summit (8.848m): 17h
Summit (8.848m) - Everest Advanced Base Camp (6.500m): 28h30"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 405
- Rejestracja: 04 sie 2009, 12:10
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
To jest czas skumulowany, czyli schodził 11.5h