Cześć,
Po tegorocznej zamieci, wiedziony instynktownym poczuciem winy, że za długo kiblowałem w bazie postanowiłem pobawić się danymi z wyników. Było prosto bo każdy miał zmierzony wbieg, zbieg i przerwę. Wyszło mi wprost, że głównym czynnikiem sukcesu na tej imprezie nie był czas wejścia ani zbiegu tylko długość przerw...
Ciekaw jestem Waszych przemyśleń, wniosków i spostrzeżeń!
Oto link: http://runyourlife.pl/jak-wygrac-przegrac-bieg-ultra/
Gabriel
Strategie ultra - przerwy
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 sie 2014, 20:25
- Życiówka na 10k: 45:00
- Życiówka w maratonie: 3:54
- blackfish
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 483
- Rejestracja: 09 wrz 2014, 15:29
A czy to po prostu nie jest wytrzymałość (siła)? Oni są lepiej przygotowani kondycyjnie i nie potrzebują tych przerw. A taki "średniak", to albo jak któryś ma lepszą wytrzymałość (niż myśli) to uda mu się, zgodnie z Twoją teorią, zrobić jeszcze kilka wejść, albo inny zrobi tych wejść mniej, bo kondycja nie pozwoli mu już, gdyż robił krótsze przerwy. Czyli nie tyle przerwy, co wytrzymałość.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 14 sie 2014, 20:25
- Życiówka na 10k: 45:00
- Życiówka w maratonie: 3:54
No trochę tak. Choć z drugiej strony - patrząc po sobie - przerwy robię "komfortowe". Pytanei czy gdybym je skrócił (ale nie zrezygnował) nie udałoby mi się odpocząć na tyle by ukończyć bieg? Czy na pewno potrzebuję np 1h przerwy. a gdyby tak to było 30 min?
No i oczywiście trzeba pamiętać, że to dość specyficzny bieg - taka strategia może nie sprawdzić się w innym modelu biegu (np nie tak regularnym)
No i oczywiście trzeba pamiętać, że to dość specyficzny bieg - taka strategia może nie sprawdzić się w innym modelu biegu (np nie tak regularnym)
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 888
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
też tak sądzę, że tutaj chodzi w większym stopniu o przygotowanie kondycyjno-siłowe.blackfish pisze:A czy to po prostu nie jest wytrzymałość (siła)? Oni są lepiej przygotowani kondycyjnie i nie potrzebują tych przerw. A taki "średniak", to albo jak któryś ma lepszą wytrzymałość (niż myśli) to uda mu się, zgodnie z Twoją teorią, zrobić jeszcze kilka wejść, albo inny zrobi tych wejść mniej, bo kondycja nie pozwoli mu już, gdyż robił krótsze przerwy. Czyli nie tyle przerwy, co wytrzymałość.
to możesz już sam sprawdzić, choć to i tak będą wnioski tylko i wyłącznie z Twojego przypadku.gabriel@runyourlife.pl pisze:No trochę tak. Choć z drugiej strony - patrząc po sobie - przerwy robię "komfortowe". Pytanei czy gdybym je skrócił (ale nie zrezygnował) nie udałoby mi się odpocząć na tyle by ukończyć bieg? Czy na pewno potrzebuję np 1h przerwy. a gdyby tak to było 30 min?
Generalnie słabsze osoby (czyli mniej przygotowane) potrzebują więcej czasu na regenerację, czyli przerwy. Jeśli zaniedbają przerwy to skrócą swój bieg. tak ja to widzę.
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/