Nawet wielu zawodowców robi to troche na odwal sie.
Ja ostatnio nauczyłem się ją lubić.
Obawiam się, że przełożenia na moje wyniki to miec nie będzie bo niestety ze względu na prace nad stroną prawie nie mam czasu na bieganie (ostatni raz biegałem tydzień temu).
Ale wszystkim radzę - żeby to był wazny element treningu.
Postaram się aby na stronie było opisanych sporo różnych ćwiczeń które spowodują, ze trening siłowy dla biegacza nie będzie taki nudny, monotonny i zawsze taki sam.
Mamy do wyboru naprawdę sporo ćwiczeń - statycznych, dynamicznych, w biegu, w marszu, stojąc, używając tylko ciężaru własnego ciała lub prostych przyrządów (typu taśmu gumowe).
Na potrzeby bieganie.pl - robiłem ostatnio wywiad z byłym zawodnikiem z absolutnej Polskiej czołówki (o kim mowa będzie jak ruszy strona, narazie nie będę zdradzał szczegółów).
On miał taki test na prywatne potrzeby. Robil wieloskoki, jak był w formie pokonywał odcinek 100 m robiąc jakies 38 wieloskoków.
Kiedyś przed zawodami przed którymi wydawało mu sie, że jest raczej nie najmocniej przygotowany zrobił sobie swój test - wyszło mu 36.
I stwierdził - Kurcze, no to ne jest źle. I wygrał.
Jak widzicie informacje o sile wystarczyły do samooceny. Oczywiście siła i wytrzymałość musza iść w parze ale siła moze dać nam duży handicap.
Ameryki nie odkrywam, Wojtek od dawna promował ćwiczenia siłowe, na stronie SBBP mozęcie nawet znaleźć ćwiczenia dla absolutnie zdeterminowanych z oponami

Poza tym - ćwiczenia siły - dadzą więszy komfort i mniejsze ryzyko kontuzji.
Od czasu jak się troche do tego zaczałem przykładać - mój organizm przestał się bać wieloskoku. Kiedys po moich kontuzjach więzadeł miałem naturalny strach przed wieloskokami, teraz o tym zapomniałem.
Więc róbmy co tylko można - jeśli ktos zaczyna to niech zacznie łagodniej - półprzysiady, wstępowania na stopień, marsz armii radzieckiej, potem skipy A, skipy C z lekkim pochyleniem ciała do przodu, marsz w wypadzie z lekkimi wyskokami na zmianę nogi, i na końcu wieloskoki która są najbardziej ryzykowne dla słabej nogi.
Można i jakimis przyżądami - taśmy są fajne, dzięki nim mozna dobrze robic ćwiczenia izokinetyczne (czyli z rosnącym obciążeniam) - na przywodziciel odpowiadający za wyrzut uda do przodu, na dwugłowy, na czterogłowy takze można choc to troche niewygodne stojąc.
Dużo powtórzeń, stosunkowo nieduze obciążenia (masa ciała wystarczy).
Pamietajmy, że długo czy średnio dystansowcowi masa mięśnia będzie przeszkadzała, nawet nie chodzi o wage ale o ilość mięśnia którą dodatkowa trzeba będzie odrzywić w trakcie wysiłku.
Kiedyś widziałem takie zdjęcie - wyścig na chyba 1500 m, na którym biegnie bardzo dobry były polski średniodystansowiec - Ryszard Ostrowski i Sebastian Coe. I wiecie czym oni się przedewszystkim róznią jak się patrzy na ich budowę? Budową mięśni. Nogi Ostrowskiego są chudziutkie a Coe też szczupłe ale gołym okiem widać, że tam jest wielka siła. Coe się do tego bardzo przykładał, zestaw jego "turystycznych ćwiczeń" też będzie na stronie.