co zamiast krosu?
-
Koza
- Wyga

- Posty: 85
- Rejestracja: 05 wrz 2006, 11:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej Ho!
Mam dwa pytania dot. biegania:D Pewnie prostych i trudnych zarazem, ale spróbuje.
1. Czy da się jakoś zastąpić kros? Przeczytałem kiedyś, że "Kros wzmacnia siłę nóg i poprawia technikę biegu, ale poprzez ciągłe zmiany rytmu biegu buduje też psychikę." Niestety, nie mam żadnej porządnej górki w okolicy a jedyna która jest to wyzwanie na max 2-3 minuty (czyli 20 razy góra dół... nudyyy). Może więcej przebieżek? Może jakieś ćwiczenia dodatkowe w domu po biegu?
2. Czy da się jakoś realizować WB2 bez pulsometru? Czy ma to w ogóle sens? Może by zamiast zwyczajowych 10km w godzine biegać 12, a może jeszcze inaczej proponujecie? Póki co bronie się przed pulsometrem jak mogę, gdyż boje się, że popsuje mi to całą zabawę z bieganiem...
To tak na wstępie tyle, dodam, że biegam już ponad 0.5 roku, godzine latam bez trudu.
Pozdrawiam,
Koza
Mam dwa pytania dot. biegania:D Pewnie prostych i trudnych zarazem, ale spróbuje.
1. Czy da się jakoś zastąpić kros? Przeczytałem kiedyś, że "Kros wzmacnia siłę nóg i poprawia technikę biegu, ale poprzez ciągłe zmiany rytmu biegu buduje też psychikę." Niestety, nie mam żadnej porządnej górki w okolicy a jedyna która jest to wyzwanie na max 2-3 minuty (czyli 20 razy góra dół... nudyyy). Może więcej przebieżek? Może jakieś ćwiczenia dodatkowe w domu po biegu?
2. Czy da się jakoś realizować WB2 bez pulsometru? Czy ma to w ogóle sens? Może by zamiast zwyczajowych 10km w godzine biegać 12, a może jeszcze inaczej proponujecie? Póki co bronie się przed pulsometrem jak mogę, gdyż boje się, że popsuje mi to całą zabawę z bieganiem...
To tak na wstępie tyle, dodam, że biegam już ponad 0.5 roku, godzine latam bez trudu.
Pozdrawiam,
Koza
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
w kazdym razie masz racje
Ja pulsometr mam (donnay z allegro
Jak dla mnie to pulsometr to fajna zabawka - szkoda tylko ze ten moj nie ma timera do odliczania czasow mniejszych niz 1 minuta... a poza tym sprawdza sie idealnie
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
Pieknie kolega ssokolow to wylozyl
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
-
Koza
- Wyga

- Posty: 85
- Rejestracja: 05 wrz 2006, 11:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czyli dla biegacza (chcącego się rozwijać) nie ma innej drogi niż bieganie z pulsometrem? Co do tego "poziomu swobodnej rozmowy" to wydaje mi sie, ze jednak juz mam to za soba (wiek: 23 lata, brak nadwagi, 4 treningi w tygodniu +siłowe i rozciagające...).
Pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi,
Koza
Pozdrawiam i dzieki za odpowiedzi,
Koza
-
pikonrad
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 363
- Rejestracja: 15 maja 2006, 14:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Toruń
Biega się od tysięcy lat a pulsometry są najdalej od kilkudziesięciu a dostępne dla mas od kilku. Więc da się. pytanie jaki jest cel. Jeśli biegasz dla przyjemności i dbania o ogólną kondycję fizyczną rób to tak, żeby było Ci z tym dobrze, zapomnij o pojęciach jak OBW1, WB2 itd. Jeśli natomiast chcesz wysiłek wkładany w trening najlepiej przełożyć na wyniki to kup sobie pulsometr. Możesz oczywiście opierać się na pracach z przed ery pulsometrów i bronić się przed tym urządzeniem, tylko po co? próba opanowania czym jest obw1 wb2 i śledzenie nowinek z teorii treningu nie ma sensu, jeśli nie chcesz wykorzystywać tego w pełni. Lepiej określić czego oczekujemy od biegania i być konsekwentnym.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Nauczylem sie biegac bez pulsometru i tak mi zostalo .
Najlepsza sytuacja gdzie pulsometr bardzo dokladnie wskazuje jest bieznia mechaniczna . Tam nie ma gorek , podmuchow i oporu wiatru , jest stala przyczepnosc i optymalna temperatura , pozwalajaca na bieganie w luznym odzieniu .
Mozna bardzo dobrze wyczuc sygnaly dochodzacwe z organizmu . Temu takze ma sluzyc pulsometr . Po osiagnieciu tego stanu , zostawmy te zabawke w domu .
Najlepsza sytuacja gdzie pulsometr bardzo dokladnie wskazuje jest bieznia mechaniczna . Tam nie ma gorek , podmuchow i oporu wiatru , jest stala przyczepnosc i optymalna temperatura , pozwalajaca na bieganie w luznym odzieniu .
Mozna bardzo dobrze wyczuc sygnaly dochodzacwe z organizmu . Temu takze ma sluzyc pulsometr . Po osiagnieciu tego stanu , zostawmy te zabawke w domu .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
no i wlasciwie macie racje 
poza tym ze wlasnie dla niektorych (np. dla mnie) bieganie z pulsometrem to fajna zabawa
- wiesz zawsze sobie mozna popatrzec na cyferki... zagladnac do "dzienniczka" i porownac ze jeszcze 1 miesiac temu w "gorszym" tetnie przebieglem ta trase 10 sekund wolniej 
Mnie to motywuje - i na pewno pulsometr nie czyni moich treningow SUPER wydajnych - bo nie mam takiej wiedzy zeby sterowac tak tym treningiem. Mysle ze do tego trzeba calkiem sporej wiedzy - wiekszej niz co to jest OWB1, wb2 i ze tego pierwszego powinno byc x razy wiecej i to z przebiezkami...
- Tak ze moim skromnym zdaniem - pulsometr to fajna zabawka - ktora jakos tam moze i nam pomaga (glownie przez motywacje
i chamowanie - gdy wydaje nam sie ze "jest rewelacyjnie" a zdychac bedziemy dopiero za 2h)
Ja swoj zakladam
i bede zakladal - co nie znaczy ze wy tez musicie
ale watpie tez - by moje treningi zyskaly dzieki temu na "skutecznosci" 
poza tym ze wlasnie dla niektorych (np. dla mnie) bieganie z pulsometrem to fajna zabawa
Mnie to motywuje - i na pewno pulsometr nie czyni moich treningow SUPER wydajnych - bo nie mam takiej wiedzy zeby sterowac tak tym treningiem. Mysle ze do tego trzeba calkiem sporej wiedzy - wiekszej niz co to jest OWB1, wb2 i ze tego pierwszego powinno byc x razy wiecej i to z przebiezkami...
- Tak ze moim skromnym zdaniem - pulsometr to fajna zabawka - ktora jakos tam moze i nam pomaga (glownie przez motywacje
Ja swoj zakladam
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ale tu chodzi o to, że na crosie po pierwsze intensywność nie jest stała (nie tak jak na klasycznym ciągłym) a po drugie pracują różne mięśnie.
-
m47!
- Stary Wyga

- Posty: 167
- Rejestracja: 04 sty 2009, 18:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak rozumiem tylko zastanawiam się jak go można w miarę efektywnie zastąpić bo niestety Kujawy nie dają mi zbytnio pofałdowanego terenu.
Myślałem ze bieg na wyższym tętnie z losową prędkością będzie lepszy niż nic.
Myślałem ze bieg na wyższym tętnie z losową prędkością będzie lepszy niż nic.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A nie masz w okolicy jakiegoś "pola" na którym musiałbyś ciągle zmieniać krok bo nawierzchnia nie równa? Nie chodzi nawet o jakieś wielkie górki - mogą być nawet nasypy czy cokolwiek co by Cię wybijało z monotonii.


