prosty plan na maraton ???
- ferris
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 mar 2003, 16:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ozimek
Jak tak dzisiaj sobie biegałem to przyszła mi do głowy taka jedna myśl.
Jeśli przy maratonie na przebiegnięcie 42,125km mam 5h, to wystarczy mi biec całą trasę ze średnią predkością 6'30"/km a i tak zostanie mi 0,5 h zapasu na ewentualne nieplanowane przeszkody.
Jak sobie będę tak truchtał 3-4 razy na tydzień po 10km i zrobie jeszcze kilka treningów (ok. 5) po 30 km to myślę że będe mógł sie spokojnie zmierzyć z maraton.
Poprawcie mnie jeśli moje myślenie jest błędne.
Daty startu maratonu nie wyznaczam. Wszystko zależy od tego kiedy uda mi się zrobić te 5x30km (jeszcze troche wody w Wiśle upłynie )
Jeśli przy maratonie na przebiegnięcie 42,125km mam 5h, to wystarczy mi biec całą trasę ze średnią predkością 6'30"/km a i tak zostanie mi 0,5 h zapasu na ewentualne nieplanowane przeszkody.
Jak sobie będę tak truchtał 3-4 razy na tydzień po 10km i zrobie jeszcze kilka treningów (ok. 5) po 30 km to myślę że będe mógł sie spokojnie zmierzyć z maraton.
Poprawcie mnie jeśli moje myślenie jest błędne.
Daty startu maratonu nie wyznaczam. Wszystko zależy od tego kiedy uda mi się zrobić te 5x30km (jeszcze troche wody w Wiśle upłynie )
- ferris
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 mar 2003, 16:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ozimek
Poczytałem i zgłaszam się.
Wczoraj 1h 05 min ciągłego biegu (truchtu), troszke ponad 10 km.
Efekt: niezwykła satysfakcja, bolące kolano i kostka.
Tak sobie pomyślałem, że po tym sprawdzianie mogę taraz rozpocząć poniższy trening
. Jakoś tak mi sie spodobał.
http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=410
Jak będą kolejne efekty to napiszę. Oby było o czym pisać
Wczoraj 1h 05 min ciągłego biegu (truchtu), troszke ponad 10 km.
Efekt: niezwykła satysfakcja, bolące kolano i kostka.
Tak sobie pomyślałem, że po tym sprawdzianie mogę taraz rozpocząć poniższy trening

http://biegajznami.pl/pokaz.php?id=410
Jak będą kolejne efekty to napiszę. Oby było o czym pisać

- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
ile wazysz ile masz wzrostu ile lat??
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- ferris
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 mar 2003, 16:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ozimek
80 kg, 191 cm, 25 lat
Buty zwykłe, ale bardzo wygodne. Udało mi się kiedyś takie kupić, mam je tylko do biegania. Biegam zazwyczaj na szkolnej bieżni, czasami po lesie (zero asfaltów i betonów)
Biegam już od dłuższego czasu, ale bardzo nieregularne. Przewżnie wychodziłen pochasać gdy miałem doła lub nerwy. Ostatnimy czasy moje bieganie nabrało więcej systematyczności. Zazwyczaj 30 min truchtu, więc przbiegnięcie 1h było raczej kwestią nastawienia psychicznego.
Kiedyś nawet miłem plan przebiec maraton, ale był to przerost ambicji nad możliwościami (zbyt intensywne treningi w krótkim czasie mogą skończyć się tylko jednym)
Obecnie gdzieś w odległej przyszłości widzę możliwość podjęcia się próby przbiegnięcia tych 42,195 km, ale czas pokaże. Na pewno nie będzi to za dwadzieścia tygoni (co sugerowałby wybrany plan treningowy)
Buty zwykłe, ale bardzo wygodne. Udało mi się kiedyś takie kupić, mam je tylko do biegania. Biegam zazwyczaj na szkolnej bieżni, czasami po lesie (zero asfaltów i betonów)
Biegam już od dłuższego czasu, ale bardzo nieregularne. Przewżnie wychodziłen pochasać gdy miałem doła lub nerwy. Ostatnimy czasy moje bieganie nabrało więcej systematyczności. Zazwyczaj 30 min truchtu, więc przbiegnięcie 1h było raczej kwestią nastawienia psychicznego.
Kiedyś nawet miłem plan przebiec maraton, ale był to przerost ambicji nad możliwościami (zbyt intensywne treningi w krótkim czasie mogą skończyć się tylko jednym)
Obecnie gdzieś w odległej przyszłości widzę możliwość podjęcia się próby przbiegnięcia tych 42,195 km, ale czas pokaże. Na pewno nie będzi to za dwadzieścia tygoni (co sugerowałby wybrany plan treningowy)
- Fist
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 949
- Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
- Kontakt:
Jeśli jeszcze nigdy nie startowałeś spróbuj sobie pobiec na zawodach z 10km i półmaraton. Jak sobnie wyznaczysz konkretny termin maratonu to może łatwiej będzie ci się zmobilizować do przygotowan
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
waga ok
wiec zacznij od okreslenia swoich mozliwosci
odsylam od linkow
najpierw
wiec zacznij od okreslenia swoich mozliwosci
odsylam od linkow
najpierw
a potem
a potem
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- MichalJ
- Ekspert/Trener
- Posty: 2107
- Rejestracja: 18 lut 2006, 07:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Peru
- Kontakt:
sorki mialy byc linki ale mi sie powalilo i sa cytaty
Michal. J
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
MOIM TRENEREM JEST JEZUS-strasznie wymagajacy ale warto mu zaufac
www.rodzinkamisyjna.pl
- ferris
- Rozgrzewający Się
- Posty: 19
- Rejestracja: 25 mar 2003, 16:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Ozimek
Zakupiłem ostatnio pulsometr Donnay (lepsze modele może puźniej, bo mam ostatnio bardzo napięty budżet) dzieki czemu moje bieganie nabrało troszke nowego wymiaru.
Po miesiącu spędzonym na rekonwalescencji kolana postanowiłem zrobić sobie test na HRmax.
Pobiegałem sobie na początek 15 min w tempie moich dotychczasowych biegów ( średnie tentno wyszło 134), a następnie 1500m na maxa. Nistety, zbyt szybki początek (brak doświadczenia w bieganiu na takim dystansie) spowodował, że raczej miałem kiepski finish.
Jak kończyłem 1500m pulsometr wskazywał 174 ud/min, maksymalne zanotowane wynosiło 180, a średnie 166.
Za miesiąc dla uwiarygodnienia wyniku zrobie sobie test jeszcze raz ( a teraz jeszcze troszke popracuje nad kolanem bo mu ten test raczej nie służył), ale obecne wyniki mnie troszke zaskoczyły bo okazało się że mój trucht w rzeczywistości jest OBW1 które i tak wynosi 6min/km. Czy można biegać jeszcze wolniej ?????
Jeśli ktoś ma jakieś rady lub pomysły (co dalej ??? czy przejść do truchtu czy kontynuować OBW1) bardzo bym prosił aby się nimi ze mną podzielił.
Po miesiącu spędzonym na rekonwalescencji kolana postanowiłem zrobić sobie test na HRmax.
Pobiegałem sobie na początek 15 min w tempie moich dotychczasowych biegów ( średnie tentno wyszło 134), a następnie 1500m na maxa. Nistety, zbyt szybki początek (brak doświadczenia w bieganiu na takim dystansie) spowodował, że raczej miałem kiepski finish.
Jak kończyłem 1500m pulsometr wskazywał 174 ud/min, maksymalne zanotowane wynosiło 180, a średnie 166.
Za miesiąc dla uwiarygodnienia wyniku zrobie sobie test jeszcze raz ( a teraz jeszcze troszke popracuje nad kolanem bo mu ten test raczej nie służył), ale obecne wyniki mnie troszke zaskoczyły bo okazało się że mój trucht w rzeczywistości jest OBW1 które i tak wynosi 6min/km. Czy można biegać jeszcze wolniej ?????
Jeśli ktoś ma jakieś rady lub pomysły (co dalej ??? czy przejść do truchtu czy kontynuować OBW1) bardzo bym prosił aby się nimi ze mną podzielił.