Trener
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13827
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Artykol z glownej:
https://bieganie.pl/lifestyle/trener-cz ... -i-wyniki/
Dobry artykuł. Ale jak znam życie, w Polsce jest 38 milionów trenerów i taka informacja nikogo nie interesuje.
Niestety, wykształceni trenerzy, a także trenerzy w dużych klubach nie zawszy są gwarantami dobrego czy adekwatnego treningu. Ale co tam... ja sie nie znam.
https://bieganie.pl/lifestyle/trener-cz ... -i-wyniki/
Dobry artykuł. Ale jak znam życie, w Polsce jest 38 milionów trenerów i taka informacja nikogo nie interesuje.
Niestety, wykształceni trenerzy, a także trenerzy w dużych klubach nie zawszy są gwarantami dobrego czy adekwatnego treningu. Ale co tam... ja sie nie znam.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2355
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Trenera też wciągnie ejaj...
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4996
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Masz calkowita racje. To jest taka sama sytuacja jak w kazdym innym zawodzie. Zdobycie wyksztalcenia nie jest rownoznaczne z byciem "dobrym" (potocznie mowiac).
Pewne minimum jest ofc zachowane dzieki procesowi edukacji, ale do bycia dobrym moze aspirowac tylko czesc tych, ktorzy ja ukonczyli.
- Jarlaxle
- Stary Wyga
- Posty: 206
- Rejestracja: 23 kwie 2008, 22:44
- Życiówka na 10k: 32:22
- Życiówka w maratonie: brak
No fajny, fajny artykuł - sporo teorii.
A jak to wygląda w praktyce? Zapaść polskiej LA, prehistoryczne wyniki w tabelach, poza zasięgiem nawet dla pojedynczych talentów. Raz na jakiś czas pojawia się junior, który ma zbawić świat - a potem kończy jako inwalida. Wszystko to w rękach osób z licencją trenera PZLA.
Tymczasem totalna polska amatorka, w zasadzie już zjada powoli naszych prosów na ulicy. Prowadzeni przez ludzi z pasją, ciekawych i otwartych na wiedzę. Jeśli już z licencją, to tylko dlatego że wymusiła to na nich biurokracja
Także pytam jeszcze raz "Trener czy przebieraniec?"
Zastanówcie się dobrze, komu powierzacie swoje zdrowie i wyniki
P.S
Nie znalazłem cytowanych w artykule Panów na liście: https://starter.pzla.pl/trenerzy_spis.php
Mimo, że Błażej jest wskazany jako instruktor w treści artykułu.
Byli profesjonaliści trenujący amatorów - to dopiero zderzenie dwóch innych światów i częste niezrozumienie tematu.
A jak to wygląda w praktyce? Zapaść polskiej LA, prehistoryczne wyniki w tabelach, poza zasięgiem nawet dla pojedynczych talentów. Raz na jakiś czas pojawia się junior, który ma zbawić świat - a potem kończy jako inwalida. Wszystko to w rękach osób z licencją trenera PZLA.
Tymczasem totalna polska amatorka, w zasadzie już zjada powoli naszych prosów na ulicy. Prowadzeni przez ludzi z pasją, ciekawych i otwartych na wiedzę. Jeśli już z licencją, to tylko dlatego że wymusiła to na nich biurokracja

Także pytam jeszcze raz "Trener czy przebieraniec?"
Zastanówcie się dobrze, komu powierzacie swoje zdrowie i wyniki

P.S
Nie znalazłem cytowanych w artykule Panów na liście: https://starter.pzla.pl/trenerzy_spis.php
Mimo, że Błażej jest wskazany jako instruktor w treści artykułu.
Byli profesjonaliści trenujący amatorów - to dopiero zderzenie dwóch innych światów i częste niezrozumienie tematu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13827
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Jak zwykle, takie Polskie... "Cudze chwalicie, swego nie znacie"
Polska stoi w lekkiej w czołówce Europejskiej. Którzy "totalna polska amatorka, w zasadzie już zjada powoli naszych prosów na ulicy". Gdzie, kiedy, kto?
Oczywiście jest dużo trenerów z licencja, którzy sie dalej nie rozwijają, ale jak wiedze ta amatorszczyznę trenerska w necie, takie hasła jak "od zera do maratońskiego bohatera" to flaki sie przekręcają. Jeszcze gorzej takie trenerskie stworzenia prosto z siłowni... Oczywiście trenujący "byli" nie zawsze wiedza jak trenować amatorów, ale amatorzy "zjadający naszych progów na ulicy" wymagają więcej, jak "trenerów" z siłowni. I tu jest właśnie pole do popisu w klubie LA. Ja sobie zdaje sprawę, ze nikt PZPL-a nie lubi, ale to tez baaardzo wyjątkowe w porównaniu z innymi krajami.
A tak... czy właśnie te stare wyniki nie udowadniają czasem, ze kiedys wiedza trenerska była lepsza. I wtedy wszyscy byli wykształceni przez PZPL-a.
Polska stoi w lekkiej w czołówce Europejskiej. Którzy "totalna polska amatorka, w zasadzie już zjada powoli naszych prosów na ulicy". Gdzie, kiedy, kto?
Oczywiście jest dużo trenerów z licencja, którzy sie dalej nie rozwijają, ale jak wiedze ta amatorszczyznę trenerska w necie, takie hasła jak "od zera do maratońskiego bohatera" to flaki sie przekręcają. Jeszcze gorzej takie trenerskie stworzenia prosto z siłowni... Oczywiście trenujący "byli" nie zawsze wiedza jak trenować amatorów, ale amatorzy "zjadający naszych progów na ulicy" wymagają więcej, jak "trenerów" z siłowni. I tu jest właśnie pole do popisu w klubie LA. Ja sobie zdaje sprawę, ze nikt PZPL-a nie lubi, ale to tez baaardzo wyjątkowe w porównaniu z innymi krajami.
A tak... czy właśnie te stare wyniki nie udowadniają czasem, ze kiedys wiedza trenerska była lepsza. I wtedy wszyscy byli wykształceni przez PZPL-a.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13398
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Nie zjada tylko nawiązuje. Poziom 32 minut dla kobiet i mocne 29 jest dostępne bez obozów i na etacie. Na etacie w pracy, a nie na etacie w wojsku, oczywiście.
Karbon to umożliwił, a nie tajemna wiedza trenerska. Tymczasem biomechana nawet nie liźnięta i to też karbon powoduje, który odsunął w niebyt wszelkie działania w tym kierunku. No ale chyba nie potrzeba tego skoro tak szybko biegamy.
Karbon to umożliwił, a nie tajemna wiedza trenerska. Tymczasem biomechana nawet nie liźnięta i to też karbon powoduje, który odsunął w niebyt wszelkie działania w tym kierunku. No ale chyba nie potrzeba tego skoro tak szybko biegamy.
-
- Stary Wyga
- Posty: 246
- Rejestracja: 07 mar 2019, 18:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Artykuł raczej dotyczy sportu amatorskiego, chyba nie dotyka zbyt mocno wyczynu i przyczyn wymienionej zapaści, to raczej inny temat do dyskusji.Jarlaxle pisze: ↑06 cze 2025, 14:18 A jak to wygląda w praktyce? Zapaść polskiej LA, prehistoryczne wyniki w tabelach, poza zasięgiem nawet dla pojedynczych talentów. Raz na jakiś czas pojawia się junior, który ma zbawić świat - a potem kończy jako inwalida. Wszystko to w rękach osób z licencją trenera PZLA.
Na powyższej liście są jedynie osoby z opłaconą licencją (jeśli ktoś nie opłaci na dany rok to znika z listy).Jarlaxle pisze: ↑06 cze 2025, 14:18 P.S
Nie znalazłem cytowanych w artykule Panów na liście: https://starter.pzla.pl/trenerzy_spis.php
Mimo, że Błażej jest wskazany jako instruktor w treści artykułu.
- marek301
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 729
- Rejestracja: 14 mar 2007, 22:55
To jest naturalna konsekwencja! Najgorsze to to, że taki "junior" zupełnie "nie kuma bazy"! Nie zdaje sobie sprawy, że jest materiałem, do wyprodukowania kaleki!

Ale z drugiej strony, nawet gdyby wiedział, co ryzykuje,
to i tak by się "sam pchał" w to bagno!

Identycznie jest z alkoholem,
narkotykami, czy innym "dopalaczowym" syfem.

Trener ma największą szansę(kiedy ma sumienie) ograniczyć zniszczenie,
ale to działa również w drugą stronę!

Po prostu(jak wie) to działa z premedytacją,
bo szalona presja "na wyniki", tłumi wszystkie etyczne rozterki.

I teraz, niech ktoś napisze, że tak właśnie nie jest.....

Moim zdaniem, paradoksalnie, stanowią mniejsze zagrożenie,
dla swoich "ofiar"!

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13827
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
@marek301 widzę, ze masz olbrzymie doświadczenie z praca z młodzieżą. Szkoda za ta oczywistość nie jest zrozumiana przez społeczna ogólność.
A tak poza tym... wole siedemnastolatka ze złamaniem zmęczeniowym jak z obesitas.
A tak poza tym... wole siedemnastolatka ze złamaniem zmęczeniowym jak z obesitas.
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2355
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
To nie pisz tego publicznie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13827
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Bo?