Plan treningowy ułożony przez ChatGPT

[bieganie.pl]

Sztuczna inteligencja coraz mocniej „wchodzi” do naszego życia. Już od kilku lat zegarki podpowiadają nam jaki trening danego dnia wykonać, a hitem obecnego sezonu jest ChatGPT, z którym możemy porozmawiać na każdy temat. Sprawdziliśmy, czy sztuczna inteligencja potrafi ułożyć dobry plan treningowy.
https://bieganie.pl/trening/plan-trenin ... -trenerem/

[yacool]

Pytałeś o plan gpt3, czy gpt4? Jak mówi mój znajomy informatyk, który już na co dzień korzysta z podpowiedzi czata: czwórka gada do rzeczy, bo trójka była jak rozmowa z obłąkanym.

[zozur]

4 też z pełnym przekonaniem czasem gada głupoty, trzeba pamiętać że to tylko narzędzie

[pawo]

Ja ma tą wersję którą miałem, ale od kilku dni zaczął faktycznie mówić rozsądnie i nie daje się podpuszczać tak bardzo. Doszliśmy w każdym razie do porozumienia, że to jest running:

[Rolli]

Jak na GPT dobry plan. A ze brakuje indywidualizmu... Normalny trener tez by tak zaczął.

[yacool]

Czyli tak: zawód trenera został uwolniony, żeby go teraz zwolnić?
Krótko trwała ta bonanza.

[Rolli]

Z 30 osób, które trener "obrabia", 25 możną zaserwować GPT i koncentrować się na 5 wybitnych. 30 indywidualnych planów nie da się indywidualnie prowadzić, jak się tym nie zajmuje na cały etat. Raczej tylko jako koordynator.

[Biegający Filozof]

Pytałeś o plan gpt3, czy gpt4? Jak mówi mój znajomy informatyk, który już na co dzień korzysta z podpowiedzi czata: czwórka gada do rzeczy, bo trójka była jak rozmowa z obłąkanym.

Nie wskazałem tego w tekście - racja.

Korzystałem z podstawowej wersji, czyli GPT-3.5.

[hansel]

Z 30 osób, które trener "obrabia", 25 możną zaserwować GPT i koncentrować się na 5 wybitnych. 30 indywidualnych planów nie da się indywidualnie prowadzić, jak się tym nie zajmuje na cały etat. Raczej tylko jako koordynator.

Tak to działało do tej pory. Moja obserwacja jest taka, że taki ogarnięty trener ma dużo więcej niż 30 podopiecznych, czasem nawet 50-100. Koncentruje się na tych najbardziej perspektywistycznych/szybkich/medialnych a reszta leci schematami. Więc przy dobrej organizacji spokojnie to obrabia w ciągu dnia pracy, plus dodatkowe fuchy (treningi indywdualne, firmowe, jakieś współprace) i robi się z tego bardzo przyjemna pensja.
Wydaje mi się jednak że to nie będzie trwało wiecznie i taka sztuczna inteligencja przekosi rynek.

[Rolli]

Problem jest w tym, ze każdy chce być indywidualnie traktowany i za to płaci. Nawet tacy z 60'/10km. Jak trener potrafi sprzedać "biegaj 3x w tygodniu i w tym raz szybko" jako trening indywidualny, to dalej będzie robił kasę.

[mimi]

A czy taki ChatGPT daje coś więcej niż treningi z zegarka/aplikacji? Albo gotowy plan treningowy pod dany dystans?

[mimi]

Problem jest w tym, ze każdy chce być indywidualnie traktowany i za to płaci.

Dochodzi jeszcze kwestia modifikowania planu z uwagi na np. niewykonanie treningu, zmianę treminu zawodów, choroba np. 3 dniowa, brak czasu lub ograniczony czas i skrócenie jednostki treningowej itp.

[Rolli]

A czy taki ChatGPT daje coś więcej niż treningi z zegarka/aplikacji? Albo gotowy plan treningowy pod dany dystans?

Z zegarka to tez AI.

[mimi]

No tak. Ale z takim z zegarka, to nawet nie pogadasz...

[dziki_rysio_997]

Trzeba tutaj zwrócić uwagę, jak działa ChatGPT - model jest trenowany na dużym korpusie treści. To nie jest model bazujący na danych treningowych/dziennikach treningowych itd., a jedynie na treściach (lepszych lub gorszych) zebranych z sieci. Zdecydowanie nie jest wyznacznikiem tego, co AI może zaoferować w temacie układania planów.

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie by wytrenować model na realnych i precyzyjnych danych dotyczących biegaczy. Im więcej danych, im dokładniejsze i kompletne, tym lepsze "wnioski" będzie w stanie wyciągać. I przy odpowiednio dużym i czystym zestawie danych może łapać bardzo odległe zależności, precyzyjnie personalizować treningi i układać kompletne plany (nie tylko trening ale każdy aspekt życia) które są poza zasięgiem nawet najlepszych trenerów.
Tutaj już nie widzę miejsca na pytanie typu "czy to możliwe?", tylko "kiedy?".