Kiedy wrócić do treningu i startów po maratonie?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
bieganie.pl
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1739
Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29

Nieprzeczytany post

Maraton dla wielu biegaczek i biegaczy jest zwieńczeniem wielu tygodni przygotowań. Czy po przebiegnięciu „królewskiego” dystansu zawsze należy zakończyć sezon startowy? A może to dopiero początek startowych żniw i czas na walkę o kolejne życiówki?
https://bieganie.pl/trening/kiedy-wroci ... maratonie/
New Balance but biegowy
marco1980
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 398
Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
Życiówka na 10k: 40:33
Życiówka w maratonie: 3:07:40

Nieprzeczytany post

Sprawa bardzo indywidualna. Jeśli nie robimy roztrenowania to może dobrze pójść potruchtać nawet dzień po maratonie? A potem dwa dni przerwy i kolejny lekki trening.
pma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 410
Rejestracja: 15 cze 2018, 10:35
Życiówka na 10k: 34:46
Życiówka w maratonie: 2:43:25

Nieprzeczytany post

Dla mnie dzień po to byłoby zdecydowanie przedwcześnie. Po niedzielnym starcie zaliczyłem spore skasowanie mięśniowe i w poniedziałek tylko lekki spacerek. Dziś mija czwarty dzień i jest już nieźle więc może już czas na jakiś delikatny trucht.
Biegający Filozof
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 264
Rejestracja: 22 paź 2016, 09:23
Życiówka na 10k: 31:20
Lokalizacja: Waszawa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Też uważam, że dzień po to jeszcze za wcześnie na pierwsze bieganie dla 99% maratonek i maratończyków.

Zresztą po co? Nie widzę takiego sensu - jak ktoś się czuje wspaniale to lepiej zrobić sobie spacer albo rower, wymęczone klepaniem po asfalcie ciało nam za to podziękuję.
Trener biegania

PB: 5000m 15:12, 10 000m 31:20, maraton: 2:28:25
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4978
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U Was najwieksze problemy sa nastepnego dnia?
Bo u mnie pierwszego dnia po maratonie jest spoko, dopiero drugiego dnia pojawiaja sie DOMS-y.
Dzien "po" jak najbardziej jestem sobie w stanie wyobrazic jakis lekki bieg regeneracyjny.
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Sikor pisze: 30 wrz 2022, 13:30 U Was najwieksze problemy sa nastepnego dnia?
Maratonu jeszcze nie biegalam, ale dzień po startach (5, 10 km) biega mi się lepiej niż 2 dni po nich. Może jeszcze nie ma stanów mikrozapalnych, organizm jest jeszcze pobudzony startem?

Mam pytanie w temacie "kiedy startować po zawodach" tyle że nie chodzi o maraton, a półmaraton.
Ostatni HM biegłam w 06.2019. Za miesiąc, 6.11. pobiegnę w Kościanie. Normalny ambitny start na jak najlepszy wynik, który mogę w aktualnej dyspozycji osiągnąć. Po głowie zaczyna mi chodzić bieg 11.11 w Poznaniu.. Pomiędzy startami 4 dni na regenerację. Waszym zdaniem to bardzo głupi pomysł, czy można spróbować, jeśli po HM nie będzie oczywiście kłopotów typu naciągnięcie, ból jakiego być nie powinno itp.? Nie zapeszając, nie należę do osób kontuzyjnych.
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

Ja nie widzę problemu.
Awatar użytkownika
j.nalew
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 737
Rejestracja: 31 gru 2015, 09:24
Życiówka na 10k: 42:49
Życiówka w maratonie: 3:35:01
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

pawo pisze: 04 paź 2022, 15:52 Ja nie widzę problemu.
Fajnie jakby udało się pobiec 11.11 na 10 km lepiej niż w ten weekend w Przeźmierowie (45:41) i jakby udało się zrobić w Kościanie PB tj. poniżej 1:39:46, choć z dychy obecnej może być ciężko... To nie koncert życzeń :hahaha: Tak czy owak Kościan ważniejszy niż 11.11 Poznań, jeśli jednak można te dwa starty w listopadzie pogodzić a dychę teoretycznie pobiec nie gorzej niz 2.10 (Przeźmierowo) to bym naprawdę się cieszyla :hej:
IG jnalew
www.strava.com/athletes/19149633

Blog viewtopic.php?f=57&t=56963
Blog - komentarze viewtopic.php?f=28&t=56993

5km 20:11, 2018
10km 42:49 2018
HM 1:37:29, 2023
M 3:35:01, 2023
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

To biegnij połówkę jak najlepiej, a jak nie będziesz zaorana to dychę próbuj, może wyjść całkiem dobrze.
Tylko leżeć przez te cztery dni nie możesz, trzeba coś się ruszyć. Rolliego jeszcze pomęcz, on w tych wrzecionach i informacji proprioce... cośtam. się lubuje i coś podpowie.
Rolli jesteś gdzieś w pobliżu?
Awatar użytkownika
pawo
Wodzirej
Posty: 4105
Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
Lokalizacja: zdecydowanie las

Nieprzeczytany post

No to już po. Gratuluję, dobrze było.
A życiówka następnym razem.
ODPOWIEDZ