OWB1 wg. Skarżynskiego.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tu jest do 142, ale musisz pamiętać, że to wszystko jest płynne, strefy przechodzą między sobą płynnie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 257
- Rejestracja: 18 sie 2021, 20:09
- Życiówka na 10k: 56:30
- Życiówka w maratonie: brak
WB1 to tlenowy tłuszczowy. Przemiany tłuszczowe są kurkiem zakręcane dopiero przy zakwaszeniu około 8 mmoli . Celem WB 1 jest ćwiczenie przemian tłuszczowych podnoszenie prędkości tłuszczowej. Nawet jeśli przez 5 % czasu trwania takiego treningu WB 1 wyjdziesz poza te 75 % hr max to i tak będziesz przez te 5 % czasu korzystał z tłuszczu. I całość treningu będzie bardzo tłuszczowa. Tak tłumacząc po chlopsku
Tompoz
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Myślę, że najlepszą metodą jest kierowanie się po prostu tym co chcemy osiągnąć. Te procenty nie biorą się znikąd. Było już trochę badań na ten temat. Próg tlenowy znajduje się u większości mniej więcej na poziomie 80% Hrmax. Nie ważne jest kto coś uważa, ale dlaczego. Bezpieczne rozbiegania na co dzień i pomiędzy akcentami powinno się robić w zakresie 70-75% HRmax. Gdy chcesz sobie dodać czasem umiarkowany bodziec w górnym zakresie tlenowym do 80% HR lub dodajesz szybszą końcówkę w dniu rozbiegania. Oczywiście wszystko jest płynne i jak biegniesz na 77% HR to nic się nie dzieje. Tym bardziej jeśli wydaje Ci się wolno to nie ma co się męczyć i człapać. Osobiście nie polecam biegać codziennie na 80% HR bo łatwo jest przesadzić. Jak biegasz jeszcze akcenty to już w ogóle takiego biegania nie polecam za dużo, jeśli w ogóle. Każdy ma jakąś granicę. Jest mnóstwo czynników i nie ma na to prostej odpowiedzi bo ktoś, kto ma 20 lat może niemal codziennie biegać na progu tlenowym. Ktoś kto jest typem wytrzymałościowym i ma więcej lat - też może biegać więcej. Typ szybkościowy raczej nie powinien. Canova np. uważa, że u zaawansowanych wszystko poniżej 75% nie stymuluje organizmu. Polecam biegać na ok.75% i raz na jakiś czas dodać sobie kilka km szybciej na koniec. Badaj sobie gdzie masz granicę tolerancji, ale lepiej mniej niż więcej. 75% to złoty środek.
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
qamil
Większość ma próg na 83-84% i to uzasadnia polski drugi zakres, a nie rozbiegania.
Wszystko poniżej jest w tlenie.
75% to mniej więcej próg węglowodanowy.
Oczywiście nie mówimy o początkujących bo te wartości będą niżej.
Ja proponuję rozbiegania 70-80% w zależności od potrzeb. Po mocnym akcencie albo przed, lepiej robić to spokojnie. Na świeżości można bez obaw nawet po 80% robić rozbiegania. To wszystko zależy od wielu czynników.
Większość ma próg na 83-84% i to uzasadnia polski drugi zakres, a nie rozbiegania.
Wszystko poniżej jest w tlenie.
75% to mniej więcej próg węglowodanowy.
Oczywiście nie mówimy o początkujących bo te wartości będą niżej.
Ja proponuję rozbiegania 70-80% w zależności od potrzeb. Po mocnym akcencie albo przed, lepiej robić to spokojnie. Na świeżości można bez obaw nawet po 80% robić rozbiegania. To wszystko zależy od wielu czynników.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie 75%, tylko 80% tempa dystansu docelowego. Biorąc pod uwagę że on pisze o 80% na dużej wysokości, to z tego 80% robi się jeszcze więcej na poziomie morza. Poniżej 80% tempa dystansu docelowego to dla Canovy regeneracja. Canova nie patrzy na tętno.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Bieg ciągły poniżej prędkości maratońskiej 1 -2 mmol, czas trwania wysiłku<180min % HRmax 70-80
% prędkości maratońskiej <90.
"Kilometraż u kobiet waha się między 190-230km. Największą część tej działki stanowią treningi na
prędkości o około 10% wolniejszej od prędkości maratońskiej (około 75-80% HRmax). Jeśli trening tego typu jest używany dosyć często, powoduje zwiększenie możliwości spalania tłuszczów przez organizm, a co za tym idzie, lepsze pozyskiwanie energii z tego związku. Trening na prędkości około 65% Hrmax dla zawodnika
zaawansowanego jest tylko treningiem podtrzymującym i nie ma wpływu na polepszanie możliwości wysiłkowych. Powinien być używany jako rozgrzewka lub schłodzenie. Jest to tzw. trening regeneracyjny.
% prędkości maratońskiej <90.
"Kilometraż u kobiet waha się między 190-230km. Największą część tej działki stanowią treningi na
prędkości o około 10% wolniejszej od prędkości maratońskiej (około 75-80% HRmax). Jeśli trening tego typu jest używany dosyć często, powoduje zwiększenie możliwości spalania tłuszczów przez organizm, a co za tym idzie, lepsze pozyskiwanie energii z tego związku. Trening na prędkości około 65% Hrmax dla zawodnika
zaawansowanego jest tylko treningiem podtrzymującym i nie ma wpływu na polepszanie możliwości wysiłkowych. Powinien być używany jako rozgrzewka lub schłodzenie. Jest to tzw. trening regeneracyjny.
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Chodziło mi o HRmax a nie % tempa docelowego. Znalazłem takie tabele i to nie z jednego źródła, gdzie % HRmax jest podany.
Polecaj amatorom stosowanie % tempa docelowego na rozbieganiach - powodzenia. Ja też mogę napisać, że biegam obecnie 40 minut na dychę i moje tempo docelowe to 35 minut. Mam już biegać rozbiegania dla zawodnika z poziomu 35 minut? To bardzo życzeniowe podejście, które jest dodatkowo utrwalane. Robi krzywdę i w najlepszym wypadku kończy się stagnacją. Ciekawe w jaki sposób organizm ma się do tego zaadaptować jeśli już na samym początku będzie kształtował codziennie na rozbieganiu przemiany tlenowo - beztlenowe zamiast tlenowych? Nie ma znaczenia kto co robi. Znaczenie ma dlaczego to robi, komu i w jakim momencie mu to aplikuje. Smuci mnie dlatego jak oglądam ludzi, którzy coraz częściej chwalą się na facebooku, że skopiowali trening od kogoś tam ze sweat elite kompletnie nie rozumiejąc w jakich strefach energetycznych się poruszają, w jakim momencie przygotowań dany zawodnik taki trening wykonał i w jakim celu. Potem czyta się takie kwiatki jak trening VO2max w każdym miesiącu.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 787
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Canova w planach treningowych nigdy nie odnosi się do % HR max. On zawsze odnosi się do tempa docelowego. Tam gdzie masz wspomniane HR max, to nie jest plan Canovy.
Czym może być tempo docelowe? To np. tempo maratońskie biegacza, który nigdy maratonu nie biegał, np. Moses Mosop przygotowujący się do pierwszego maratonu, gdzie wcześniej biegał na zawodach 10000m. Tempem docelowym może być też obecna życiówka na danym dystansie (sporo odcinków biega się na >100% tempa docelowego). Tempem docelowych teoretycznie być może nawet poprzednia życiówka (wtedy robisz więcej odcinków w tempie który doprowadził do poprzedniej życiówki). Na pewno tempem docelowym nie będzie życzeniowy przeskok o 3 poziomy na danym dystansie (np z 40min na 35 min 10km).
Pełna zgoda co do bezmyślnego kopiowania planów - to w większości przypadków słaby pomysł. Kopiowanie całego planu 1:1? Absolutnie nie!
Natomiast co do samego sweat elite, to dla mnie jest to pewien drogowskaz pokazujący jak nożna urozmaicać dane jednostki treningowe. Nuda to wróg biegacza.
Czym może być tempo docelowe? To np. tempo maratońskie biegacza, który nigdy maratonu nie biegał, np. Moses Mosop przygotowujący się do pierwszego maratonu, gdzie wcześniej biegał na zawodach 10000m. Tempem docelowym może być też obecna życiówka na danym dystansie (sporo odcinków biega się na >100% tempa docelowego). Tempem docelowych teoretycznie być może nawet poprzednia życiówka (wtedy robisz więcej odcinków w tempie który doprowadził do poprzedniej życiówki). Na pewno tempem docelowym nie będzie życzeniowy przeskok o 3 poziomy na danym dystansie (np z 40min na 35 min 10km).
Pełna zgoda co do bezmyślnego kopiowania planów - to w większości przypadków słaby pomysł. Kopiowanie całego planu 1:1? Absolutnie nie!
Natomiast co do samego sweat elite, to dla mnie jest to pewien drogowskaz pokazujący jak nożna urozmaicać dane jednostki treningowe. Nuda to wróg biegacza.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Skarżyński podaje raz 70-80%, drugi raz 70-75%.
Daniels podaje raz do do 75%, drugi raz do 78%
Coe podawał do 80%
Jeśli chciałbyś jednej odpowiedzi, której zawsze miałbyś się trzymać to napisałbym, że do 75% Hrmax, ale nie tak, że kończysz jak przekroczysz 75%. Dlatego, że jeśli wprowadzisz akcenty oprócz rozbiegań to ambicja Cię poniesie i bieganie za każdym razem do 80% może Cię położyć. Gdyby wystarczyło podawać wzory, których trzeba się bezwzględnie trzymać to nie byliby potrzebni trenerzy. Jak będziesz kończyć trochę ponad 75% to nic się nie wydarzy.Nie bądźmy tacy drobiazgowi. To nadal ten sam trening. Im szybciej i częściej to ryzyko wzrasta, ale bieganie do 80% raz na jakiś czas nie jest problemem. Po prostu nie rób tego na siłę i zawsze. Gdyby wszystko można było aptekarsko wyliczyć to nikt by nie dyskutował o teoriach treningowych.
Daniels podaje raz do do 75%, drugi raz do 78%
Coe podawał do 80%
Jeśli chciałbyś jednej odpowiedzi, której zawsze miałbyś się trzymać to napisałbym, że do 75% Hrmax, ale nie tak, że kończysz jak przekroczysz 75%. Dlatego, że jeśli wprowadzisz akcenty oprócz rozbiegań to ambicja Cię poniesie i bieganie za każdym razem do 80% może Cię położyć. Gdyby wystarczyło podawać wzory, których trzeba się bezwzględnie trzymać to nie byliby potrzebni trenerzy. Jak będziesz kończyć trochę ponad 75% to nic się nie wydarzy.Nie bądźmy tacy drobiazgowi. To nadal ten sam trening. Im szybciej i częściej to ryzyko wzrasta, ale bieganie do 80% raz na jakiś czas nie jest problemem. Po prostu nie rób tego na siłę i zawsze. Gdyby wszystko można było aptekarsko wyliczyć to nikt by nie dyskutował o teoriach treningowych.
- Deter
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1018
- Rejestracja: 25 wrz 2017, 17:37
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Warto wziąć pod uwagę to, że HRmax też może być niedoszacowane.
Do progu LT1 dla energetyki to wsio ryba czy to będzie 83 czy 72%. Tu regeneracja i świeżość powinny być markerem.
Ja mam 2 strefę ustawiona na 72-79% i staram się żeby to był fundament treningu. 3 strefę mam do 85%.
Z tętnem różnie bywa. Czasami jest wyższe a czasami niższe mimo tego samego tempa. Poza tym są różne potrzeby treningowe.
Do progu LT1 dla energetyki to wsio ryba czy to będzie 83 czy 72%. Tu regeneracja i świeżość powinny być markerem.
Ja mam 2 strefę ustawiona na 72-79% i staram się żeby to był fundament treningu. 3 strefę mam do 85%.
Z tętnem różnie bywa. Czasami jest wyższe a czasami niższe mimo tego samego tempa. Poza tym są różne potrzeby treningowe.
- pawo
- Wodzirej
- Posty: 4106
- Rejestracja: 02 lis 2020, 22:20
- Lokalizacja: zdecydowanie las
O, nie poznaję kolegi, tętno zawodne.
To ja proponuje pobiec 1500 m w trupa, wyliczyć potem prędkość i bieg do 70% tej prędkości uznać za niską intensywność. Prościzna.
edit: no dobra 6 minut a nie 1500m , będzie bardziej uniwersalne
-
- Stary Wyga
- Posty: 156
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 22:04
- Życiówka na 10k: 38:07
- Życiówka w maratonie: brak
Podpisuje się rękami i nogami. Mam podobne doświadczenia i poruszam się podobnie. Potrzeby treningowe, regeneracja, pogoda. Wszystko ma wpływ. Byle zachować rozsądek.Deter pisze: ↑15 lis 2021, 21:36 Warto wziąć pod uwagę to, że HRmax też może być niedoszacowane.
Do progu LT1 dla energetyki to wsio ryba czy to będzie 83 czy 72%. Tu regeneracja i świeżość powinny być markerem.
Ja mam 2 strefę ustawiona na 72-79% i staram się żeby to był fundament treningu. 3 strefę mam do 85%.
Z tętnem różnie bywa. Czasami jest wyższe a czasami niższe mimo tego samego tempa. Poza tym są różne potrzeby treningowe.