Witam
Może wpierw zacznę od mojego celu, a jest nim złamanie 3:15 na jesieni (Amsterdam maraton). Chciałbym się przygotować z planem Piotra Książkiewicza (
http://www.szmajchel.naszebieganie.pl/p ... 2-tygodni/) bo słyszałem o nim wiele dobrego.
Tak wyglądał ostatnio pokonany przeze mnie maraton Orlenu (bieganie.pl/forum/posting.php?mode=post&f=12&sid=0289be62c9825abfffd81a743fe05fbf).
Wszystko byłoby proste gdybym mógł po prostu trzymać się planu i nic więcej nie robić jednak biegam też ultra oraz uprawiam triathlon i mam problem z interpretacją planu w połączeniu z zawodami pozostałymi treningami.
Na ten rok z dużych startów biegowych (pow. 50km) mam w planach: Bieg Rzeźnika, Bieg 7 Szczytów (240km), ŁUT (150km - który jestem w stanie odpuścić z racji tego, że odbywa się tydz. przed Amsterdamem), na pewno jeszcze minimum jedno ultra w sierpniu.
Z zawodów tri (nie liczę 1/4 czy olimpijki): 1/2 IM Gdynia, Ironman Malbork
Z zawodów mieszanych: Krwawa Pętla
Więc jak widać starty ciężkie wypadają bardzo często, a więc na pewno nie uda mi się w pełni zrealizować ww. planu włącznie z nimi (do tego w międzyczasie są też treningi na basenie czy rowerze).
Obecnie trenuję 5 do 6 dni w tygodniu zwykle po 2 treningi dziennie (zwykle są łączone np. pływanie rano, bieg wieczorem czy też bieg rano siłownia wieczór). Objętościowo treningi mieszczą się w okolicach 1.5-2h na trening.
Czy z ww. informacjami ktoś byłby w stanie mi na tyle zmienić plan na 3:15 bym był w stanie go wykonać biorąc pod uwagę starty ciężkie? I czy to w ogóle ma sens/jest możliwe.
Pozdrawiam,
Krystian