Odwieczne pytanie - jakie tempo na połówkę
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 25 kwie 2011, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hejho,
przychodzę ze standardowym pytaniem o docelowe tempo na HM. Poniżej krótka historia wyników:
listopad 2018 - debiut w biegach. Czas na 10km 50:00
marzec 2019 - debiut w HM. Czas 1:42:41
koniec kwietnia 2019 - debiut na 5km. Czas 21:37 - wybitnie przepaliłem początek (<4min/km), potem umierałem przez resztę biegu
wrzesień 2019 - bieg na 10km. Czas 44:27 - nauczony startem na 5km biegłem negative splitem by się nie przepalić, ostatnie 2km zrobiłem dzięki temu w tempie 4:00 bo czułem moc, a na mecie bynajmniej nie umarłem.
Od biegu z września jestem non stop w treningu, schudłem 4kg, start w HM zaplanowany na 10 listopada. No i tutaj pytanie bazując na powyższym - jakie przyjąć tempo startowe? Daniels wskazuje na VDOT w okolicach 46 (dla czasu na 10km 44:20) i czas całkowity około 1:38. Kalkulator ze strony bieganie.pl podobnie.
Podkreślam jednak fakt, że finisz na dychę miałem w tempie znacznie szybszym no i do tego tych parę kilo jednak zrzuciłem (patrząc na to: https://runbundle.com/tools/weight-vs-pace-calculator to nagle wychodzi, że spadki wagi dość mocno wpływają na wyniki).
Pytanie zatem takie jak w temacie - w jaki docelowy czas (zakładając negative split i sensowne warunki pogodowe) byście na moim miejscu celowali?
przychodzę ze standardowym pytaniem o docelowe tempo na HM. Poniżej krótka historia wyników:
listopad 2018 - debiut w biegach. Czas na 10km 50:00
marzec 2019 - debiut w HM. Czas 1:42:41
koniec kwietnia 2019 - debiut na 5km. Czas 21:37 - wybitnie przepaliłem początek (<4min/km), potem umierałem przez resztę biegu
wrzesień 2019 - bieg na 10km. Czas 44:27 - nauczony startem na 5km biegłem negative splitem by się nie przepalić, ostatnie 2km zrobiłem dzięki temu w tempie 4:00 bo czułem moc, a na mecie bynajmniej nie umarłem.
Od biegu z września jestem non stop w treningu, schudłem 4kg, start w HM zaplanowany na 10 listopada. No i tutaj pytanie bazując na powyższym - jakie przyjąć tempo startowe? Daniels wskazuje na VDOT w okolicach 46 (dla czasu na 10km 44:20) i czas całkowity około 1:38. Kalkulator ze strony bieganie.pl podobnie.
Podkreślam jednak fakt, że finisz na dychę miałem w tempie znacznie szybszym no i do tego tych parę kilo jednak zrzuciłem (patrząc na to: https://runbundle.com/tools/weight-vs-pace-calculator to nagle wychodzi, że spadki wagi dość mocno wpływają na wyniki).
Pytanie zatem takie jak w temacie - w jaki docelowy czas (zakładając negative split i sensowne warunki pogodowe) byście na moim miejscu celowali?
- sochers
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3431
- Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
- Życiówka na 10k: 44:15
- Życiówka w maratonie: 3:48:12
- Lokalizacja: Woodge aka Uć
Jak trening pod połówkę, robisz wybiegania, progowe, to ja bym to 1:38 przyatakował. Jak zostanie w baku, to po 15 dołożysz do pieca.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680
PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
1:40 masz jak w banku jak nic nie spierdzielisz. Co więcej to wróżenie z fusów. Zacznij po 4:45, po 7km jak będzie OK podbij do 4:40, a ostatnie 5km ile fabryka dała.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
-
- Dyskutant
- Posty: 29
- Rejestracja: 23 lip 2019, 13:30
- Życiówka na 10k: 44:43
- Życiówka w maratonie: 4:01:26
ale asekuranctwo ;P
jak zrobił 1:42 tyle czasu temu, a od tego czasu się poprawiał, a do tego ostatnio stracił 4 kg ( z waga prosty przelicznik-ile procent tracisz wagi, tyle zyskujesz wyniku ), to-o ile trasa jest ok, a pogoda nie sprawi psikusa ( typu +18 i słonće, albo 0 i snieg), to 1:35 spokojnie
jak zrobił 1:42 tyle czasu temu, a od tego czasu się poprawiał, a do tego ostatnio stracił 4 kg ( z waga prosty przelicznik-ile procent tracisz wagi, tyle zyskujesz wyniku ), to-o ile trasa jest ok, a pogoda nie sprawi psikusa ( typu +18 i słonće, albo 0 i snieg), to 1:35 spokojnie
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 25 kwie 2011, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dodam, że dziś weszło:
2km - 5:10
8km - 4:41 (miało być 4:50, ale tak dobrze się biegło, że tempo poszło w górę)
1km - 4:25 (miało być 4:30)
i to było dla mnie bardzo przyjemne doświadczenie (a dalej jestem na deficycie kalorycznym i biegłem na lekkim kacu
. Różnicy na wadze między debiutem, a dziś jest łącznie 7kg.
2km - 5:10
8km - 4:41 (miało być 4:50, ale tak dobrze się biegło, że tempo poszło w górę)
1km - 4:25 (miało być 4:30)
i to było dla mnie bardzo przyjemne doświadczenie (a dalej jestem na deficycie kalorycznym i biegłem na lekkim kacu

-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 8
- Rejestracja: 25 kwie 2011, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Wrócę do swojego wątku by zdać relację. Z nabieganych w debiucie 1:42:41 17 marca 2019 roku w ostatnią niedzielę (10-11-2019) dobiłem do 1:33:25. Sam jestem zdziwiony takim wynikiem - choć co prawda waga o wiele mniejsza oraz pogoda igła. Dziękuję wszystkim komentującym.