Trening 60 min biegu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Szymon_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 15 gru 2014, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam serdecznie szukam treningu który widziałem na stronie i nie mogę znaleźć do ciągłego biegu 60 min
Trening był 3 razy w tyg.W którym dodawało się 10 min do biegu najdłuższego.Jakim tempem powinno się biegać ?Nie mam sportowego zegarka z pulsometrem.

Mam aplikacje do biegania runtastic czasem łapie GPS czasem nie.Może to wina telefonu ? Na początku łapał świetnie po 2s,teraz po 1,5 roku użytkowania szuka i szuka raz złapie raz nie.Kupiłbym dobry zegarek,ale wiem ,że to wydatek ok 600 zł.Może na zimie.Są inne priorytety.To jest trochę problem dla mnie bo nie zawsze mam podgląd do trasy.
Jedynie kilka razy sprawdziłem trasę,i wiem na pamięć jaki jest dystans.

Czym dobrze wzmocnie nogi? Przytyłem 13 kg ostatnio w ponad 2 miesiące(byłem na diecie wegańskiej ponad rok) i zacząłem się objadać mięsem jak szalony itd.Waga zrobiła swoja jak wcześniej przy wadze 110 kg biegłem 3km w 15:18s i się dobrze czułem to teraz nogi jak z waty i 19;30s ten sam dystans..Dodam ,że zero siłowni,innych treningów czasem podbiegi zrobie.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jeśli telefon nie może złapać fixa można próbować pobrać dane a-gps jakąś aplikacją lub zrestartować telefon do ustawień fabrycznych (gorsze rozwiązanie).
Nie ma takiego planu treningowego, który pozwala wzmocnić nogi, żeby zrekompensować 13 kg dodatkowej wagi. Proponuję udać się do jakiejś poradni (dietetyk-psycholog), bo kompulsywne jedzenie i przytycie 13 kg w 2 miesiące to problem z głową (serio). Nie obraź się, ale z ciekawości, jak to jest że 600 pln na zegarek biegowy nie ma a tyle samo, albo więcej pieniędzy na jedzenie jest (no bo ile tego mięsa trzeba zjeść, żeby przytyć tyle kilogramów).
Szymon_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 15 gru 2014, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Są inne priorytety,studia,korepetycje,rozwój.Zegarek w tym momencie schodzi na drugi plan.
Przy wadzę 110 kg 1 km udało się zrobić przy ok 4:30. Chciałbym wrócić do czasu 2:45 na 1 km,z tym ,że wtedy waga była 90 kg.
Wiem,że bez porządnego zrzucenia kg się nie obędzie.
To ,że tyle przytyłem to ma związek z trzymaniem diety wegańskiej w głównej mierze.Gorsze jedzenie,brak chęci na bieganie 2-3 razy w tygodniu.Gorsze samopoczucie.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przy wadze 110 kg pierwszym priorytetem powinno być schudnięcie, a sprawdzanie jak szybko jesteś w stanie pobiec 1 km (chyba, że masz jakiś fetysz na kontuzje).
Wiem co mówię, bo schudłem 20 kg w ok 8 miesięcy. Nie wiem czy dobrze czytam między wierszami, ale to że byłeś na diecie wegańskiej to nie był Twój wybór? Dziewczyna Cię manipulowała, znajomi, rodzice? Mało kto umie zbilansować dobrze normalną dietę, wegańską to już wogóle, ludzie się głodzą, mają deficyt wartości odżywczych, a potem się dziwią, że nie mają chęci/energii na aktywność.
Złe odżywianie to przyczyna, brak chęci to skutek reakcji chemicznych zachodzących w organizmie przez złe odżywianie, nie odwrotnie.
Szymon_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 15 gru 2014, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Chęci brak przy obecnej wadze na jedzeniu aktualnym.Wcześniej na wegańskiej było dobrze.Dziewczyna spróbowała i ja też się przyłączyłem.
Zasmakowały mi dania.
Czy nie dojadałem? To nie wiem.Jadłem dobre dania makrony pełnoziarniste z orzechami nerkowca,soczewica czerwona z fasolą czerwoną i makraon,zielona z ryżem.Wartości odżywczych jest więcej niż w większości daniach mięsnych.Z tym ,że się przejadło i cały czas w kuchni trzeba było siedzieć.U znajomych każdy mięso itd.Czułem się lekki jakolwiek to brzmi przy wadze 110 kg.
Czas 4.30 to nie jest 1km na chura tylko tylko pierwszy km z 3 zrobionych.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Coś mieszasz kolego, jeśli było tak dobrze na tej diecie wegańskiej, co skąd nagły zew krwi i opychanie się mięsem? Jak Ci się dieta wegańska przejadła, było powiedzieć, pierdziolę potrzebuję zmiany, wracam na trochę do mięsa bo czuję taką potrzebę i się męczę. Poza tym zrób sobie badania krwi, być może ta nagła chęć organizmu na mięso jest uzasadniona krytycznie niskim poziomem żelaza. Anemia i gorsze samopoczucie może być widoczne w badaniach krwi. Jeśli chcesz zbić wagę czeka Cię ostra praca i dużo aktywności fizycznej i tu nie może być miejsca na eksperymenty z własnym zdrowiem.
Szymon_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 15 gru 2014, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Badania robiłem przed w trakcie i po diecie wegańskiej.Wszystko ok.I nie mówię to o podstawowych badaniach.
Nic nie mieszam w jakim celu miałbym to robić? Przejście na mięso m.in dlatego ,że po około 8 miesiącach ,że pojawiały się nie określone mocne bóle brzucha(3 razy szpital).Mnóstwo badań krwi,USG 5 razy robione,rezononans brzucha.Ciągle zastrzyki przeciwbólowe.Jest dużo filmów o weganach jak na początku zachwycają się tą dięta a po kilku latach wygladają jak szczury.Moja kobieta dostała wysypki,która przeszła po wróceniu do normalnego jedzenia.Może to wina jedzenia dużej ilości owoców? Przeszedłem na mięso,i problem minął.Siedziałem w domu na zwolnieniu lekarskim i waga wskoczyła.Tak czy inaczej trzeba wziąć się do roboty.Nie ma co gadać i ryć problemu wagi.
Awatar użytkownika
sultangurde
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1856
Rejestracja: 10 paź 2018, 10:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

No i teraz przedstawiłeś problem właściwie, dieta wegańska mocno namieszała w Twoim organizmie i czegoś mu brakowało.
Najlepszym lekarstwem okazał się powrót do normalnej diety, ale organizm miał taki deficyt mięsa, że miałeś potrzebę zjeść go na zapas (większa waga).
To dość normalne ludzie, którzy długo nie pili np. na pustyni, jak dostaną wodę mogą umrzeć z powodu nadmiernego jej wypicia.
Teraz nie ma co płakać nad tym co się stało, tylko trzeba regularnie się ruszać: minimum 3-4 w tygodniu po 30-45 minut, do tego ogarnąć dietę na jakimś niewielkim deficycie kalorycznym i cisnąć. Jak będziesz konsekwentny zbijesz tą wagę w pół roku, tylko nie katuj swojego organizmu póki co jakimiś chorymi testami na 1km. Biegaj wolniej i dłużej.
Jak Cię nosi to rób 6-8 przebieżek po bieganiu, do tego rower/basen itp. I forma wróci. Powodzenia.
Szymon_
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 15 gru 2014, 16:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki za radę,tego oczekiwałem :)
arabella
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 14 maja 2019, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak ode mnie, myślę, że pulsometr to ważna sprawa podczas treningu. Sama robiąc cardio nie wyobrażam sobie nie manipulować tempa do rytmu serca. Być może tak już się nauczyłam, a w rzeczywistości wcale to nie ma aż tak dużego znaczenia, jednak według mnie tu chodzi o nasze zdrowie. Wiadomo, że sprzęt jest drogi, dlatego może warto wziąć sobie najpierw coś na test? Często stronki internetowe albo sklepy dają możliwość sprawdzenia sprzętu
ODPOWIEDZ