Komentarz do artykułu Głodowanie po treningu - wnioski po wykładzie Profesora Hawleya
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1738
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Głodowanie po treningu - wnioski po wykładzie Profesora Hawleya
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1241
- Rejestracja: 16 gru 2012, 17:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czekam z niecierpliwoscią na video
Adam, scenariusz tego badania nie jest tak odległy od życia.
Wersja "dawna":
Człowiek gonił za jedzeniem, ale go nie dogonił i po wysiłku fizycznym pozostał głodny. Z całą pewnością mogły być takie dni, kiedy kilka razy z rzędu jedzenie mu uciekało, a tego na drzewach było mało. Wiec teoretycznie po kilku takich sesjach organizm nie powinien się rozsypać
Wersja "dzisiejsza":
Człowiek je śniadanie, i po drodze do pracy robi trening/aktywność fizyczną - rower, bieg - przy czym po zakończonej aktywności tylko piję wodę, a najbliższy posiłek je po ok 5-6h (lunch).
W zasadzie każdy bez problemu może wdrożyć taki układ treningowy w życie.
Adam, scenariusz tego badania nie jest tak odległy od życia.
Wersja "dawna":
Człowiek gonił za jedzeniem, ale go nie dogonił i po wysiłku fizycznym pozostał głodny. Z całą pewnością mogły być takie dni, kiedy kilka razy z rzędu jedzenie mu uciekało, a tego na drzewach było mało. Wiec teoretycznie po kilku takich sesjach organizm nie powinien się rozsypać
Wersja "dzisiejsza":
Człowiek je śniadanie, i po drodze do pracy robi trening/aktywność fizyczną - rower, bieg - przy czym po zakończonej aktywności tylko piję wodę, a najbliższy posiłek je po ok 5-6h (lunch).
W zasadzie każdy bez problemu może wdrożyć taki układ treningowy w życie.
- Krzysztof Janik
- Ekspert/Trener
- Posty: 1084
- Rejestracja: 15 sie 2007, 09:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieganie.pl
- Kontakt:
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13299
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Adam, nie rozumie:
Na 4 rysunku piszesz, ze grupa głodująca się nie poprawiła (bieg na 10km) a nad tym rysunkiem ze testowa (czyli głodująca?) się poprawiła.
Cos źle napisałeś czy ja coś źle rozumuje?
Na 4 rysunku piszesz, ze grupa głodująca się nie poprawiła (bieg na 10km) a nad tym rysunkiem ze testowa (czyli głodująca?) się poprawiła.
Cos źle napisałeś czy ja coś źle rozumuje?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13299
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Te obrazki przypominają mi inne testy: "treningu na wysokości". Przede wszystkim te opisy:
"tran high, sleep low" to przecież forma treningu wysokościowego!!
"tran high, sleep low" to przecież forma treningu wysokościowego!!
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13299
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Tak, ale "testowa" ty przecież ta "głodująca". Czyli odwrotny opis krzywych.rubin pisze:Schodzący w dół wykres dla grupy testowej oznacza krótszy czas na pokonanie 10 km. Dlatego niby w dół, a jednak w górę . Pionowa oś to oś czasu.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Tak, był błąd, umieściłem polskie opisy odwrtotnie. Tam są angielskie skróty: Sleep Low i Sleep High (czyli śpiący na głodniaka i śpiący po kolacji)
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To co piszesz ma pewien sens i wpisywałoby się w "Ideę głodową". Bo skoro nie dogonił i był głodny to organizm optymalizował się tak aby następnym razem dogonienie było łatwiejszeKlanger pisze:Wersja "dawna":
Człowiek gonił za jedzeniem, ale go nie dogonił i po wysiłku fizycznym pozostał głodny. Z całą pewnością mogły być takie dni, kiedy kilka razy z rzędu jedzenie mu uciekało, a tego na drzewach było mało. Wiec teoretycznie po kilku takich sesjach organizm nie powinien się rozsypać
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 24 wrz 2014, 12:11
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bardzo ciekawy artykuł. Sam nad tym kiedyś dużo myślałem czy nie byłoby lepiej nic nie jeść po treningach, tylko stosować post tymczasowy. Ale zaufałem dietetykom i innym sportowcom. Jedna rzecz mi nie nie pasuje w tym artykule.
Z jednej strony "grupa testowa nie dostawała nic w trakcie treningu (może tylko wodę) i szła spać bez jedzenia", a z drugiej strony "spożycie białek powinno odbyć się przed lub zaraz po sesji treningowej aby zapobiec rozpadowi białek i wspomóc ich syntezę"
Co tu jest opisem badania, a co wnioskiem? Gryzą mi się te zdania. Bo jeśli mowa o głodówce to czemu nagle (trochę z czapy) są wspomniane białka. Przecież białko przerwie tę głodówkę.
Mógłby mi ktoś jasno wytłumaczyć te zagadnienie?
Z jednej strony "grupa testowa nie dostawała nic w trakcie treningu (może tylko wodę) i szła spać bez jedzenia", a z drugiej strony "spożycie białek powinno odbyć się przed lub zaraz po sesji treningowej aby zapobiec rozpadowi białek i wspomóc ich syntezę"
Co tu jest opisem badania, a co wnioskiem? Gryzą mi się te zdania. Bo jeśli mowa o głodówce to czemu nagle (trochę z czapy) są wspomniane białka. Przecież białko przerwie tę głodówkę.
Mógłby mi ktoś jasno wytłumaczyć te zagadnienie?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Otóż wynika to z tego, że oni wiedzą, że węglowodanowa głodówka po treningu nie jest jedynym możliwym schematem.
W tym momencie są w trakcie planowania czy już wykonywania kolejnych "iteracji" bazujących na głodówkach.
Pytam się o to Preofesora w trakcie rozmowy wideo, będzie wkrótce ale nie ma tam jakichś "wielkich odkryć" - był zmęczony, spieszył sie itd.
Ale ja szukajać w sieci jakichś badań profesora Hawleya natrafiłem na takie (chyba z 2014 roku), gdzie są wnioski które podsumowują ich próby w innym badaniu o takim samym protokole (teraz nie mogę tego znaleźć ale poszukam) i zdanie o białkach jest tam użyte.
W tym momencie są w trakcie planowania czy już wykonywania kolejnych "iteracji" bazujących na głodówkach.
Pytam się o to Preofesora w trakcie rozmowy wideo, będzie wkrótce ale nie ma tam jakichś "wielkich odkryć" - był zmęczony, spieszył sie itd.
Ale ja szukajać w sieci jakichś badań profesora Hawleya natrafiłem na takie (chyba z 2014 roku), gdzie są wnioski które podsumowują ich próby w innym badaniu o takim samym protokole (teraz nie mogę tego znaleźć ale poszukam) i zdanie o białkach jest tam użyte.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ok, juz znalazłem. Zdanie o białkach dotyczy trenowania z niską dostępnością węglowodanów (czyli przypadku który także miał miejsce w tym badaniu bo poranny trening odbywał się na czczo), a nie głodówki po treningu.
LINK DO PDF TUTAJ
LINK DO PDF TUTAJ
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12427
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Mam wrażenie, że triatloniści chętniej przyjmują role królików doświadczalnych niż biegacze. Jeżeli chcielibyśmy mieć więcej pewności jak to przekłada się na świat biegowy, to powinno być to robione równolegle na samych biegaczach. A jeśli zaczynamy odnosić wszystko do Kenijczyków, to najlepiej byłoby głodzić właśnie ich, tyle że pod kontrolą i zgodnie z jakąś obraną metodologią. Grupę kontrolną mogliby stanowić Keniole przyjeżdżający do Europy, którzy obżerają się niemiłosiernie w hotelowych restauracjach tuż przed startem, hehe. Natomiast nie fetyszyzowałbym tych smukłych łydek, bo moc jest w czwórkach, które czarni mają już bardziej "ludzkie".