maraton 14.04.2019 Gdańsk

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
michas90-17
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 23 lip 2018, 22:37
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć
Planuję pobiec 14 kwietnia w gdańskim maratonie, lecz cały czas zastanawiam się za którym pacemakerem pobiec.
Trenuję od początku zeszłego roku. Wyniki jakie w tej chwili posiadam to: 5km - 18:31, 10km - 39:21, 15 km - 1:01 oraz HM - 1:28
Jak myślicie trzymać się 3:15 i przyspieszyć przy końcu, czy próbować 3:00 :hej: :hej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3295
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Na 3:00 polegniesz.
michas90-17
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 23 lip 2018, 22:37
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak właśnie myślałem, że będzie spory problem. Lecz te 3:15 wydaję mi się raczej spokojne do utrzymania, z uwagi na fakt że wybiegania 25-30 km wchodzą bez problemu
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3295
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Tak 3:15 jest racjonalne, możesz do niego podchodzić.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Popieram, na 3:00 polegniesz. 3:15 wygląda bezpiecznie. Wybiegania 25-30km wchodzą to ok, ale maraton zaczyna się po 30-tym. Jak będzie Ci się w miarę komfortowo biegło, to najwyżej od 32km zacznij lekko przyspieszać, jak będzie ok to koło 35-36km kolejne kilka sekund/km. Powinno w miarę wyjść.
Przestrzegam: nie daj się ponieść i nie zacznij przyspieszać ok 21km. Wtedy to większość przyzwoicie przygotowanych w debiucie dalej czuje się dobrze. Schody są później.
biegam ultra i w górach :)
Dariush
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 256
Rejestracja: 23 kwie 2014, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Leć na 3:15, minie 35km, wybiegasz z parku na asfalt i nogi same przyspieszają, jeżeli jest moc. Na ostatnich 7km można jeszcze sporo urwać. Powodzenia

Wysłane z mojego SM-T585 .
Tu kiedyś był link do bloga i komentarzy :)
Morderca_z_głębi_lasu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 784
Rejestracja: 02 lis 2016, 14:48
Życiówka na 10k: 34:31
Życiówka w maratonie: 2:47:32
Lokalizacja: Nienack

Nieprzeczytany post

A będzie jeszcze jakiś start kontrolny? Jeśli nie, to tak jak koledzy powyżej sugeruję lecieć po 4.37/km na 3.15 i pod koniec przyspieszyć. Przeanalizuj sobie trasę (górki, kierunek wiatru) i w odpowiednim momencie odczep grupę.
Mając 1.01.56 w 2016 roku (i 38.36 na dychę) sam leciałem maraton na 3.15 i skończyło się na 3.10.55, także urwać można sporo. A wówczas ani na 3.00 ani na 3.05 szans nie miałem.
5k-16.38 (Toruń 12.05.24) 10k-34.31 (Poznań 16.03.25) HM-1.19.58(W-wek 8.10.23) M-2.47.32(Łódź 2023)
Blog: [url]viewtopic.php?f=27&t=56594[/url]
Komentarze: [url]viewtopic.php?f=28&t=56591&start=0[/url]
pascal
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 02 sty 2018, 12:13
Życiówka na 10k: 39,13
Życiówka w maratonie: 2,59,02
Lokalizacja: mazowsze

Nieprzeczytany post

A ja bym na Towim miejscu szedł lepiej niż 3:15 . Nigdy nie złamałem 39’na dychę a 3h pękły na luzie ( tyle ze to nie był debiut) . Z półmaratonu na 1:28 zakręciłem sie na 3:05
  • 10k: 39,13
    1/2M : 1,26,01
    M : 2,59,02
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4945
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Biegnie pierwszy raz. Więcej niż 3:15 nie wykręci mimo że czas z połówki wskazuje na lepsze bieganie.
Awatar użytkownika
Logadin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3295
Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ja bym tak mocnego stwierdzenia nie wysunął. Może i zrobić lepszy czas niż 3:15, pod warunkiem, że wyjdzie z 3:15 :) 3:00-3:05 nie ma szans, 3:10 to niepotrzebne i dosyć spore ryzyko.
A tak jak pierwsze 30km poleci na 3:14/15 i będzie jeszcze siła (a może tutaj być mimo debiutu) to jeszcze i z 1-2min urwie.
michas90-17
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 23 lip 2018, 22:37
Życiówka na 10k: 41:10
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuje Wam za dobre rady. Na tydzień przed maratonem mam jeszcze start na 10 km w rodzinnej miejscowości w ramach cyklu całorocznego.
Szkoda byłoby nie wybiegać ze względu na klasyfikację całego roku. Jeśli chodzi o maraton liczę, że po 30 km gaz w nogach i chęć na przyspieszenie zostanie i urwę jeszcze kilka minut od tego wyniku.
Pierwszy maraton, więc nie będę szedł na kozaka, a spokojnie na przebiegnięcie :)
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4945
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

michas90-17 pisze:Dziękuje Wam za dobre rady. Na tydzień przed maratonem mam jeszcze start na 10 km w rodzinnej miejscowości w ramach cyklu całorocznego.
(...)
Pierwszy maraton, więc nie będę szedł na kozaka, a spokojnie na przebiegnięcie :)
No i dobrze. Zobaczysz, że maraton to 35km rozgrzewki a potem dopiero zawody.
Z tymi zawodami na tydzień przed to przegięcie.
Chyba że z zaciągnietymi cuglami.
Awatar użytkownika
Arek Bielsko
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1004
Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Nieprzeczytany post

Siedlak1975 pisze: Z tymi zawodami na tydzień przed to przegięcie.
Chyba że z zaciągnietymi cuglami.
oj... nie wierzysz w ludzi :)
kolega pisał o jakiejś klasyfikacji całorocznej, więc pociśnie ile wlezie :taktak:
a potem, na bazie tego czasu z dyszki, pociśnie na maratonie... a w takim układzie już ukończenie tego M będzie sukcesem :spoczko:
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
ODPOWIEDZ