O czym mówi badanie "Treningu wg teorii wektora siły"

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Takie badanie zrobili jacyś naukowcy:
https://www.mdpi.com/2075-4663/7/2/30

Uznali, że sprawdzą, czy trenowanie pewnego konkretnego ruchu (konkretnie w ćwiczeniu unoszenia bioder w podporze tyłem (hip thrust)) poprawiającego teoretycznie wektor siły w parciu do przodu (czyli tak jak dla biegaczy) powinien poprawić szczególnie skok w dal. Trening (2 razy w tygodniu) trwał 14 tygodni. Po tym okresie sprawdzili: skok w dal, skok wzwyż i unoszenie bioder.
Największy postęp (wzrost siły o 32%) był w unoszeniu bioder. Tymczasem w skoku w dal i wzwyż przyrost był taki sam (5%).
To ciekawe wyniki do zastanowienia. Po pierwsze, że chcąc być mistrzem w np w biciu piany, trzeba bić pianę, a nie trenować biceps czy coś innego.
Ale, kiedy to już nie daje efektów, to nie jest wcale oczywiste jaki ruch na treningu siłowym będzie dawał największe korzyści.

Nawiązując do biegania.
- przede wszystkim trzeba biegać
- nie wiadomo jakie ćwiczenie siłowe, uzupełniające, da nam najwięcej korzyści (może być tak, że na jakimś etapie inne a na innym inne).
New Balance but biegowy
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4945
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

To jest woda dla Yacoolowego młyna :taktak: Chcesz być mistrzem w bieganiu to trenuj bieganie a jak chcesz być mistrzem świata w wypychaniu bioder to ćwicz wypychanie bioder.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak myślałem o nim, Ale właściwie nie wiem czy to taki Kamyczek do jego ogródka. U niego przecież stajesz się mistrzem w damskim sikaniu albo wkrętkach, albo jeszcze jakichś dziwnych ćwiczeniach, więc nie wiem czy mieć nie jest obosieczny.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13786
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

mpruchni
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 526
Rejestracja: 13 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:(...)Największy postęp (wzrost siły o 32%) był w unoszeniu bioder. Tymczasem w skoku w dal i wzwyż przyrost był taki sam (5%)(...)
Rzecz w tym, że jak ktoś daleko skacze, to takie 5% to potrafi być całkiem dużo. Przenosząc na bieganie wychodzą ponad 4 minuty w półmaratonie - za hip-thrusty przez 3 miesiące? Biorę w ciemno.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Tak, ale chodzi o to, że efekt ćwiczenia wcale nie był taki, że poprawił sie tylko skok w dal, jak teoretycznie oczekiwać mozna było analizując wektory sił.
Awatar użytkownika
LucMoore
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 12 wrz 2015, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:Tak, ale chodzi o to, że efekt ćwiczenia wcale nie był taki, że poprawił sie tylko skok w dal, jak teoretycznie oczekiwać mozna było analizując wektory sił.
Tylko zwróćcie uwagę, że ten wektor siły w wyskoku czy to wertykalnie czy horyzontalnie początkowo jest taki sam- z punktu widzenia hip thrust poślady pracują w wyprost - tak samo w tych dwóch płaszczyznach. Wyskok w dal czy w górę zależny chyba głównie jest od ustawienia stawu skokowego w momencie grzebnięcia stóp/wyskoku. Te 5% wydaje się sensowne.

Ta specyficzność ruchu to jedna z głównych zasad treningu i przygotowania motorycznego, także :ble: ja tez jestem po stronie Yacoolowego światka, choc ze wskazaniem na dopełnienie go właśnie tego typu pracą z obciążeniem zewnętrznym lub plyometrią.

Poza teorią zdecydowanie przemawiają za tym efekty mojego trenowania (które oficjalnie i obiektywnie zostaną co prawda potweirdzone dopiero na startach w kwietniu). Wyobrażacie sobie by na bieżni męczyć się strasznie i biegać tempem na poziomie 3 sezonów temu, a na zewnątrz frunąć, jak za swoich najlepszych parametrów sezonowych. Dokłądnie dokonała tego specyficzność trenowanego odbicia wertykalnego (podczas dołożonej zgodnej z metodyką T. Bompy planowanej siłki) zamiast premiowanego na bieżni odbicia horyzontalnego. Nie przesadzam by przesadzić w wątku pobocznym...bądź co bądź przedstawiony casus poniekąd łączy się z zapytaniem redaktora.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Właśnie sobie przypomniałem, że w zeszłym roku Angelika Cichocka robiła właśnie to cwiczenie z obciążeniem 140kg. Akurat w jej przypadku to chyba zupełnie nic nie zmieniło. (Chyba, że robiła to od dawna).
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13344
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Przypomnijcie sobie artykuł Schleipa i rozróżnienie pracy mięśniowo powięziowej. Można robić jakieś ćwiczenia odległe w swojej specyficznej geometrii od ruchu biegowego, ale zachowujące rytm pracy oscylacyjnej wszystkich tkanek. Z drugiej strony można wykonywać ruchy wyizolowane i przypominające dla danego mięśnia geometrię biegu, ale bez zachowania rytmu oscylacji. Co byłoby lepsze dla Cichockiej? Przykładowo: 20x140kg, czy 140x20kg?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Ale jak sie ma do tego damskie sikanie ? :)
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13344
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dla niewtajemniczonych perwersyjnie.
Awatar użytkownika
LucMoore
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 12 wrz 2015, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica
Kontakt:

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Przypomnijcie sobie artykuł Schleipa i rozróżnienie pracy mięśniowo powięziowej.
Mówisz o tym co było prezentowane u Was na bieganiu? Początek rozdziału o SSR z "Powięź i aktywność ruchowa."?
yacool pisze:Można robić jakieś ćwiczenia odległe w swojej specyficznej geometrii od ruchu biegowego, ale zachowujące rytm pracy oscylacyjnej wszystkich tkanek.

I to ma zadziałać i skutecznie przenieść się na bieg? Z tym rytmem pracy oscylacyjnej to ciekawe (jak masz jakies fajne teksty tego dotyczące to prosze wrzuć na priv).
yacool pisze:Co byłoby lepsze dla Cichockiej? Przykładowo: 20x140kg, czy 140x20kg?
Zależy w jakim okresie, z jakim rytmem całego cyklu i co to dla niej znaczą te ciężary. Choć pewnie 140 kg to ona wciąga nosem na hip thrust'a...
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

LucMoore pisze:Zależy w jakim okresie, z jakim rytmem całego cyklu i co to dla niej znaczą te ciężary. Choć pewnie 140 kg to ona wciąga nosem na hip thrust'a...
Nosem, to może nie, ale daje radę ;)
https://www.facebook.com/AngelCichocka/ ... =2&theater

Angelika Cichocka to przede wszystkim cały ubiegły sezon miała kontuzję, więc trudno cokolwiek powiedzieć o tym, jak ten trening siłowy przełożył się na wyniki.

Dużo takich ćwiczeń, z maksymalnym albo submaks obciążeniem robi Chabowski (a dla forumowych maratończyków to jednak teoretycznie lepszy przykład) ale jemu też pękła stopa i też trudno powiedzieć, czy bardziej mu ta siła pomogła czy zaszkodziła. Czy też to może takie łapanie się ostatniej deski ratunku w momencie, gdy brakuje pomysłu na to, jak się jednak jeszcze poprawić, gdy lata lecą.
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

Ale co do Cichockiej, to wydaje mi się, że z takiej siły może wynikać to jej kosmiczne przyspieszenie na ostatnich 200m. I w zasadzie nie tylko jej, bo praktycznie wszyscy polscy średniacy tak biegają (i wszyscy robią taką siłę), i jest to pewna ich specyfika, której w dużej mierze zawdzięczają sukces.
Bo to taka sprinterska siła pozwalająca na sprinterską końcówkę.

W 90% przypadków sukces naszych średniaków zależy od tego, czy w odpowiednim momencie "zdążą ruszyć". Bo jak dobrze wyczują moment i nie zrobi się jakieś zamieszanie/przepychanki, to nie ma mocnych. Więc może to właśnie te 140kg wbudowane w poślady :bum: ;).
Awatar użytkownika
Piotrolll
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 221
Rejestracja: 20 lip 2016, 22:24
Życiówka na 10k: 33:18
Życiówka w maratonie: 02:35:54
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Też całą swoją "karierę biegową" robiłem siłę z maksymalnym obciążeniem, ale czy się jakoś to przełożyło na wyniki to ciężko mi powiedzieć. W tym roku chcę całkowicie zastąpić taki trening siłowy, treningiem dynamicznym i zobaczymy co z tego wyjdzie. Trener przygotowania motorycznego stwierdził, że robienie siłki z maksymalnym obciążeniem dla długasa ma średni sens. A jak to wyjdzie w praniu to się okaże :) Póki co nie kwestionuje :)
[b]Instagram:[/b] [url]http://www.instagram.com/biegnepo230.pl[/url]
[b]Fanpage:[/b] [url]https://www.facebook.com/Biegnepo230[/url]
[b]Blog:[/b] [url]https://biegnepo230.pl/[/url]
[b]-5k:[/b] 16:38
[b]-10k:[/b] 33:18
[b]-HM:[/b] 01:12:57
[b]-M:[/b] 02:35:54
ODPOWIEDZ