grzes73 napisał(a):
Do wszystkich, ktorzy popieraja teze "kazdy zdrowy mezczyzna 20-50 jest w stanie zrobic 10 km ponizej 40 minut":
KAZDY = dowolna liczba, powiedzmy, ze wybieram 100 tys. zdrowych chlopakow
I tutaj mala uwaga: wybieram ich LOSOWO. Krotko mowiac znakomita wiekszosc nie slyszala o forum bieganie.pl, a bieganie jako takie kojarzy z podstawowka...
sultangurde napisał(a):
O to jest niegłupie. Ja się zapisuje, jeśli taki projekt powstanie. Jestem przekonany, że sub 40min. to kwestia 2 może 3 lat.
Moje info:
.
Przeszłość sportowa: lata 1990-1996 trening w klubie (sekcja sprintu) z jakimiś tam niewielkimi sukcesami na makroregionach, młodzieżowych MP w sztafecie.
Rekordy za dzieciaka: 7.65 - 60m. (fotokomórka), 12.10 - 100m (fotokomórka), 2:57 - 1000m.
Nie wiem, czy kwalifikujesz się do w 100tyś losowo wybranych, powód: zarejestrowany jesteś na bieganie.pl i za szybko biegałeś w podstawówce

Ja jednak trochę się przychylam do tezy @grzes73, że nie każdy mimo pełnego mądrego zaangażowania te 40 minut jest w stanie zrobić w normalnym amatorskim życiu.
Nie wiem już kto wplątał płeć żeńską do tych statystyk, ale to faktycznie nie ma sensu, specjalnie powołując się na bieg Piotrkowską podałem tylko procentowo mężczyzn. Choć to nie był może najlepszy odnośnik, toż to w dużej mierze piknik bieg, dla wielu osób być może jednorazowe pospolite ruszenie niemal jak bieg niepodległości.
Za to teraz przyjrzałem się biegu w Kole który jest bardziej wymierny wynikowo, szybka trasa, odbywa się 20 października więc już pogoda dobra na życiówki a z kolei niezbyt zachęcająca dla niedzielnych biegaczy, samo miejsce też nie jakieś popularne na wycieczki. Na pewno dużo mniej tych biegnących dla idei tudzież doznań okołobiegowych.
I tak, podaję: ilość uczestników i łamiących 40min wśród mężczyzn.
M20 - 66/19
M30 - 140/26
M40 - 152/19
Suma - 358/64 = 18%<40min
Zdaję sobie doskonale sprawę, że spora część nie zrobiła w wielu elementach tyle co by mogła i powinna z przyczyn własnych bądź zewnętrznych, ktoś dopiero zaczyna przygodę, ktoś się dopiero zbliża, ktoś się już nie ściga, itp. ale twierdzenie, że wszyscy nawet nie traktując tego dosłownie, odbija się trochę od tej zdefiniowanej statystyki.