Patologiczne tetno po przerwie w bieganiu

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam

Po udanych zawodach zrobilrm sobie tygodniowy urlop za granicą i przez 1,5 tygodnia nie biegalem wcale.
Na pewno z 1 czy 2 kg przytylem. Po powrocie sie przeziębiłem dlatego 1,5 a nie 1 tydzień przerwy.
Jeszcze wczoraj rano mialem katar. Dziś juz czuje sie lepiej wiec poszedlem pobiegac tak na 60 min. Tempem z ostatnich treningów przy ktorym tetno mialem ok 145 bpm. Dziś przy tym tempie tetno od razu ppszlo do 155 a w 2 polowie biegu nie spadalo ponizej 170 bpm. Byly momenty ze robilo sie 185 bpm. Dodam ze w nogach mialrm duzo siły natomiast serce jakos nie nadążało. Sapalem, ciężko mi bylo lapac oddech i czulem jak mi serce nawala. Na zawodach mialem nawet nizsze tetno i bieglo mi się o wiele lżej.
Pytanie do doswiadczonych
Czy takie coś moze byc wfektem przerwy 1,5 tygodnia czy serce moze sie az tak przes tak krotki czas rozleniwic ?
Czy to raczej kwestia przeziębienia albo jakis mega słaby dzień?
Ktoś tak mial?
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
Kiprun
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Przeziębienie + dyspozycja dnia, stawiam że raczej nie jesteś jeszcze całkiem zdrowy a to ma zawsze wpływ.
No i 1-2kg to raczej nie przytyłeś, ale możliwe że sobie pofolgowałeś na tyle, że dieta z ostatnich dni Ci jeszcze ciąży dodatkowo zwiększając odczucie zmęczenia, tętno.
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Duzo jadłem. Ale w sumie w czasie wykonywania planu tez bardzo duzo jadlem tylko ze wtedy wszystko i z nadmiarem spalalem takze i tak sumarycznie schudlem o 3 kg.
Ale tez pilem codziennie alkohol i chyba tez to bylo zabojstwem.
I faktycznie nie jestem zdrowy bo dopiero mi wssystko w wezlach schodzi.
No nic. Pozostaje mi detox organizmu i dokurowanie się.
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
alyjen
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 250
Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
Życiówka na 10k: 52:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdecydowanie lepiej zaleczyć, albo nie przejmować się tak bardzo tętnem na treningu, przynajmniej będziesz miał niezła symulację ciężkich warunków i głowa się oswoi. Jak nie pijesz gdy trenujesz a później przez tydzień pijesz 2-3 piwka codziennie to się na pewno odłoży ;)
Kordyt
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 414
Rejestracja: 20 lis 2016, 18:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam ponownie
Od tamtego biegu pobiegalem jeszcze 3 razy w tamtym tygodniu. Kazdy kolejny bieg byl wyraznie lepszy od poprzedniego tak że jiz w tym niedzielnym wróciła pelna forma. :)
5km - 18:41 (1.12.2018)
HM - 1:28:18 (14.10.2018)
M - 3:08:32 (6.10.2019)
ODPOWIEDZ