Amator chce w maraton, ostatnie 6 tygodni - coś nie tak?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
cezar0405
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 29 lip 2019, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich forumowiczów,

Chciałem podpytać się o pomysł na plan biegowy na ostatnie 6 tygodni przed PZU Maratonem 29tego września.

Chyba przesadziłem zapisując się na wynik <4h bez konkretnego planu. Mój obecny to po prostu biegać. I zaczynając jakiś czas temu od "0" widać progres, ale co do podjęcia maratonu i wytrzymałości bardzo trudno mi ocenić przygotowanie.

Co robić przez następne 2 miesiące? Poniżej wyniki z treningów za ostatnie 2 mce
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
New Balance but biegowy
dziki_rysio_997
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 714
Rejestracja: 08 maja 2019, 23:20

Nieprzeczytany post

Cześć!
Dopytam dla pewności: treningi, które wrzuciłeś to są wybrane (dłuższe?), które zrobiłeś czy wszystkie?
10k: 35:42
cezar0405
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 29 lip 2019, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję za odpowiedź.

Z ostatnich 2 miesiecy wszystkie.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13263
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

cezar0405 pisze: Z ostatnich 2 miesiecy wszystkie.
No to teraz czas trenować a nie tylko tak sobie biegać.
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

cezar0405 pisze:Mój obecny to po prostu biegać. I zaczynając jakiś czas temu od "0" widać progres, ale co do podjęcia maratonu i wytrzymałości bardzo trudno mi ocenić przygotowanie.

Co robić przez następne 2 miesiące? Poniżej wyniki z treningów za ostatnie 2 mce
0. Maraton będzie Cię bolał.
1. Szkoda sobie psuć debiut pchaniem ściany i wynikiem 4:30 (ale wiem, że i tak polecisz, ja też tak zrobiłem :bum: )
2. Biegać i zrobić chociaż jeden bieg 25 km w tempie 6:00, żeby zobaczyć, czy nie warto wziąć pod uwagę punktów 0 & 1 ;)
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
krabul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
Życiówka na 10k: 40:10
Lokalizacja: miasto100mostów

Nieprzeczytany post

Trenować do maratonu 1-2 x w tygodniu... No trzeba mieć fantazję.
37:52 1:25:24 3:12:11
cezar0405
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 29 lip 2019, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

krabul pisze:Trenować do maratonu 1-2 x w tygodniu... No trzeba mieć fantazję.
Fantazja lub nie. Da się jeszcze coś sensownego w te pozostale tygodnie zrobić?
Awatar użytkownika
sochers
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3431
Rejestracja: 16 sty 2014, 10:35
Życiówka na 10k: 44:15
Życiówka w maratonie: 3:48:12
Lokalizacja: Woodge aka Uć

Nieprzeczytany post

Przemyśleć i przełożyć debiut w maratonie. SERIO. Bo nie będziesz nic z tego miał - ani przyjemności (bo Cię prawdopodobnie sponiewiera jak szmatę), ani dumy z osiągnięcia (bo Cię sponiewiera jak szmatę), bo nie przebiegniesz całości, tylko będziesz szedł 10-15 km, ew. walczył o trucht). Może być też tak, że masz supertalent i polecisz truchcikiem w 3:30 bez ściany. Ale to raczej anomalia statystyczna, więc nie bierz pod uwagę.

Ustaw w te 2 miesiące trening 3x w tygodniu pod półmaraton w 1:45, zdrowiej i przyjemniej wyjdzie, a maraton zrobisz sobie na wiosnę.
BLOG: viewtopic.php?f=27&t=40946&start=435
KOMENTARZE: viewtopic.php?f=28&t=40947&start=1680

PBs: 1M - 6'09, 3000 - 12'11, 5k - 20'35, 10k - 44'15, HM - 1:47'11, M - 3:48'12
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Oczywiście, że da się z tego coś zrobić! Po pierwsze, jeśli w te 2 miesiące przebiegłeś swobodnie cztery razy 20-25 km w tempie 5:25 - 5:37, a najkrótsze treningi były po 15 km, to podstawę wytrzymałościową już masz. Przez pozostałe dwa miesiące dobrze byłoby zrobić ze dwa treningi 30-35 km żeby przyzwyczaić się do dłuższego czasu trwania wysiłku, nawet ponad 3 godziny i przećwiczyć sprawę picia, żeli, itp. Jak na treningu zaliczysz trzydziestkę, a na starcie nie poszalejesz z tempem, to żadna ściana Ci nie grozi. W ścianę to walą ci, co kombinują jak przebiec maraton nie biegając długich biegów :bum: A Ty masz prawie same długie, tylko trochę za rzadko. Na trening jest praktycznie 1,5 miesiąca, bo 2 tygodnie przed startem trzeba będzie odpocząć. Ja bym proponował 3 treningi w tygodniu, przy czym zróżnicowałbym na trening siły biegowej i szybkości. To znaczy jeden trening krótszy, 5-7 km, ale w tym podbiegi, skipy, itp. Drugi trening szybkości, tu może być 10-15 km, ale z szybszymi odcinkami (np. na początek 3 x 1 km z przerwą 500 m w truchcie, 2 x 2-3 km, itp.). Ewentualnie bieg z narastającą prędkością, 10 km spokojnie, a ostania piątka tak żeby zmęczyło. Dobrze by było zaliczyć jakieś zawody na 10 km albo chociaż parkrun żeby zorientować się jakie są rezerwy szybkości. No i zostawić jeden bieg długi, ale w jednym tygodniu 18-21 km, a w następnym 24-35 km (to 35 nie jest konieczne, ale 30 to by się przydało co najmniej raz). Ewentualnie gdyby w jednym tygodniu siła i szybkość to było zbyt meczące, to rób tylko jedno na zmianę co tydzień. Ważne jest żeby nie przegiąć z obciążeniem, bo kontuzja gotowa. Żeby pobiec maraton <4 godzin trzeba utrzymać tempo 5:40, co mi się wydaje całkiem w zasięgu. Plan trochę na wariata, ale wykonalny. Powodzenia, w razie wątpliwości, pytaj :hejhej:
khorne
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 291
Rejestracja: 28 lip 2013, 10:11
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

PawelS pisze:Przez pozostałe dwa miesiące dobrze byłoby zrobić ze dwa treningi 30-35 km żeby przyzwyczaić się do dłuższego czasu trwania wysiłku, nawet ponad 3 godziny
żeby Ci kolego nie przyszło choćby przez myśl zastosowanie tego typu idiotycznych rad :)

PS. PawelS, w treningu do b7d 100km zalecasz 80km wybiegania? ;)
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jakie 80? Zaleciłem do 3 treningów w tygodniu np. 5 + 10 + 18 do 21 = 33 do 36 km, w wersji maksymalnej (co nie znaczy jutro!) 7 + 15 + 30 do 35 = 52 do 57 km tygodniowo. Przez te dwa miesiące z tabelki średnio wychodzi 28 km tygodniowo, ale w tygodniu miedzy 25.06 i 02.07 nabiegał 51 km ze średnim tempem 5:38, więc o czym mówimy? Między 51 km i 57 km tygodniowo jest taka przepaść? Wyraźnie piszę też żeby obciążenie zwiększać stopniowo i naprawdę długie wybiegania robić co drugi tydzień.
marek84
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3659
Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
Życiówka na 10k: 38:38
Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
Lokalizacja: Wroclaw, POL
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No... A myślałem, że to ja miałem fantazję zapisując sie na półmaraton mają przebiegnięte (w sumie w życiu) ok 80km :D Tzn inaczej: jak się zapisałem, to z 30-35 (w tym jedne zawody na 5km), pozostałe 50 dobiłem pomiędzy zapisami i startem :bum: :bum: :bum:

Co do tematu: skoro autor się uparł, to i tak pobiegnie - jak wszyscy. Póki co to biega sobie raz w tygodniu przez ostatnie 3 tygodnie -> z gówna bata się nie ukręci, więc będzie bolało. Przy takim bieganiu zalecenie treningu 30km wcale nie jest głupie, bo przynajmniej sobie przetestuje jedzenie i picie na trasie, a jak biega 1x tydzień to po spokojnie przebiegniętej 30-tce dojdzie do siebie w max 2 tygodnie. Najwyżej kolejny trening lub 2 zrobi krótszy i tyle.
khorne pisze:
PawelS pisze:Przez pozostałe dwa miesiące dobrze byłoby zrobić ze dwa treningi 30-35 km żeby przyzwyczaić się do dłuższego czasu trwania wysiłku, nawet ponad 3 godziny
żeby Ci kolego nie przyszło choćby przez myśl zastosowanie tego typu idiotycznych rad :)

PS. PawelS, w treningu do b7d 100km zalecasz 80km wybiegania? ;)
Sam pomysł startu z tak mizernego biegania jest idiotyczny, więc próba doradzania tutaj jakiegokolwiek sensownego planu mija się z celem - zatem wszelkie odniesienia można sobie darować.
biegam ultra i w górach :)
rudebwoy
Wyga
Wyga
Posty: 65
Rejestracja: 21 lis 2013, 18:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To tez co najmniej dyskusyjne:
PawelS pisze:Jak na treningu zaliczysz trzydziestkę, a na starcie nie poszalejesz z tempem, to żadna ściana Ci nie grozi. W ścianę to walą ci, co kombinują jak przebiec maraton nie biegając długich biegów
czyli: Ogólny kilometraż, cytując klasyków: A komu to potrzebne? A dlaczego?...
cezar0405
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 29 lip 2019, 10:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dziękuję wszystkim za udzielony rady.

Zdecydowałem się odłożyć udział w maratonie do wiosny. Nie ma sensu robić tego na siłę.

Pozdrawiam :)
PawelS
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 407
Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rudebwoy pisze:To tez co najmniej dyskusyjne:
PawelS pisze:Jak na treningu zaliczysz trzydziestkę, a na starcie nie poszalejesz z tempem, to żadna ściana Ci nie grozi. W ścianę to walą ci, co kombinują jak przebiec maraton nie biegając długich biegów
czyli: Ogólny kilometraż, cytując klasyków: A komu to potrzebne? A dlaczego?...
Nie ogólny kilometraż tylko kilka naprawdę długich wybiegań robi różnicę. Ale to tylko takie moje zdanie. Ja tam nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. Idę pobiegać :bum:
ODPOWIEDZ