10 km w 40 minut

[Morderca_z_głębi_lasu]

Oczywiście zejście z 42 do 39 jest możliwe jak najbardziej i realne przy kilku miesiącach treningu. Mój znajomy lat 36 miał PB 41.30 z Maniackiej. Potem w listopadzie 42.50, w styczniu 43.20 i trochę mu pomagałem w treningu. To w kwietniu nabiegał 40.14 a we wrześniu 38.58 na ateście więc trzeba chcieć, a chłop biegał około 50 km w tygodniu, ale z głową a potem z Jackiem Danielsem, ale tym od książki, a nie od trunku :P

Życzę powodzenia!

[jorge.martinez]

Ja w wieku 33 (czyli 2 lata temu) zszedłem z 44.31 z marca do 39.45 w listopadzie po drodze (październik) 1.26.59 w półmaratonie i 3 tygodnie roztrenowania po tym półmaratonie.

Daniels mi w tym pomógł (trzymałem się akcentów, objętości tak dużej nie miałem).

Wzrost podobny. Waga? Może ze 2kg mniej, a może taka sama, nie pamiętam.

[krzychooo]

To w kwietniu nabiegał 40.14 a we wrześniu 38.58 na ateście więc trzeba chcieć, a chłop biegał około 50 km w tygodniu, ale z głową a potem z Jackiem Danielsem, ale tym od książki, a nie od trunku :P

Artur, a możesz z grubsza opisać strukturę tego treningu, który on robił od kwietnia do września ? może autorowi wątku się przyda a może i sam skorzystałbym

tak przy okazji, z majowego 41:02 na dychę zszedłem we wrześniu na 39:40 robiąc trening.........................maratoński pod warszawski maraton, który w końcowej fazie z powodu nasilających się problemów z achillesem musiałem zmodyfikować pod start w półmaratonie, w którym defacto zrobiłem życiówkę (nie, nie we włocławku, tam była porażka )

Tyle, że już kiedyś w 2015 miałem 39:59 więc w sumie wróciłem

[Grzeczny]

No właśnie chętnie poczytam o tym planie.

Rzuciłem papierosy 4 dni temu i biorę się za treningi.

Pozdrawiam i dzięki za pomoc.

[LadyE]

czesc!
podpinam sie pod watek

czy jakas Dobra Dusza moglaby mi wytlumaczyc jaki trening ma wieksza wartosc dodana w przygotowaniach do lamania 40 min na dyche?
- trening 12 x 200
czy moze:
- 5 km (tempo 3:54)

Robie plan 10km w 40min w miesiac i wypadlo mi pol tygodnia treningow. musze teraz z czegos zrezygnowac :D to bedzie pewnie wielka klapa bo nie zlamalam nawet 20min na 5km, ale co tam kto nie probuje ten nie ma :P

[krabul]

12 x 200m? Jak dla mnie do dychy średnio potrzebne. 12 x 200m to można sobie podbiegi zrobić na siłę - to jak najbardziej.

A jak chcesz przebiec na treningu 5km tempem 3:54 skoro nigdy nie złamałaś 20 minut na tym dystansie?

[LadyE]

sorry mialo byc 14 x 200 (tempo 3:20; p. 1:30) tyle ze ja juz taki trening mialam dwa tygodnie temu ... wiec nie wiem czy jest sens to powtarzac

no wlasnie nie wiem czy ja musze biegac te 5km na treningu bo jest duza szansa ze sie nie uda a wtedy siadzie mi glowa i nie pobiegne tej dychy tak jakbym chciala. jesli by sie jednak udalo zrobic zyciowke na treningu mialabym mega motywacje :D

5km juz dawno nie biegalam (pare lat). nie mam pojecia na jaki wynik bylabym teraz w stanie pobiec

wiec pytanie co ma wieksza wartosc dodana. powtarzac trening ktory juz mialam - wspomniane 14 x 200 czy probowac swoich sil na 5km ... zalozmy ze moje przygotowania trwalyby dluzej jak miesiac czy wtedy to ma sens?

[krabul]

Jeśli jesteś z większego miasta to ja bym na Twoim miejscu sobie pobiegł Parkrun. I będziesz wiedziała na czym stoisz.
Jeśli chodzi o sam trening to bieg ciągły na dystansie 5km jako akcent to dla mnie trochę mało. Albo dłuższa jednostka - np 8km (wtedy nie musi być tempem 3:54 czy nawet 4:00, może być wolniej o parę sekund) albo interwały. Ale żeby tych kilometrów w tempie zbliżonym do zawodów zrobić trochę więcej.
A to 12x200m to w ogóle dziwny pomysł do dystansu 10km, ale jeśli masz potrzebę rozbujać się trochę i brakuje Ci prędkości to może...

[Logadin]

Z tych dwóch to rób tą 5-tę.

[LadyE]

super dwa glosy na 5km o to mi chodzilo. wczoraj biegalam 5 x 1600 (mialam to biec w sobote ale trening mi wypadl). mam w tym tygodniu biec jeszcze 4 x 2000 i to mi sie tak wlasnie troche srednio z ta 5-ka uklada ale moze da rade jakos tak to pukladac zeby dalo rade bez zakwaszenia ...
biegam dwusetki i czterysetki zeby zlapac wlasnie troche predkosci

[Tillo]

10 km w dziesięć minut to w dalszym ciągu dla mnie nieosiągalny próg. Zacząłem zastanawiać się co może mi w tym pomóc, poza oczywistym ciągłym treningiem.

Polecam rower

[infernal]

10 km w dziesięć minut to w dalszym ciągu dla mnie nieosiągalny próg. Zacząłem zastanawiać się co może mi w tym pomóc, poza oczywistym ciągłym treningiem.

Polecam rower

Ja na rowerze też miałbym ciężko

[Tillo]

No racja, samochód potrzebny