interwały

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Po ile powinienem biegać 1*6 i 10*400 jeśli planuje zrobić 10 w granicach 36.20-36-30 ? kilometrówki po 3.30-3.32 a 400 po 3.20 będą dobrym rozwiązaniem? Sądzicie że szybciej te odcinki biegać czy wolniej? Jakąś z innymi jednostkami nie mam problemu okreslić sobie tempa a przy interwałach cały czas główkuje , na 35.00 piszę że 1 po 3.18-19 więc na moje tempo po ile?
New Balance but biegowy
MatiR
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1442
Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
Życiówka na 10k: -
Życiówka w maratonie: -

Nieprzeczytany post

Prócz tempa zastanów się jeszcze nad przerwami między odcinkami, bo za długa przerwa na interwale już interwałem nie będzie.
Dłuższa przerwa to może wydusisz kilometrówki nawet po 3'25'', a na krótszej wytnie cie i przy 3'30'' :) Teoretycznie nie powinno, bo 5km musiałbyś pewnie biegać po te 3'32'' - 3'33'', ale praktycznie może być rożnie... Te 3'30'' mogłoby być w miarę, 400m w sumie też. Kwestia taka - zastanów się jaką chcesz robić przerwę na odcinkach. Kiedyś chyba był wątek na temat interwałów nawet.
sebastian899

Nieprzeczytany post

Przy 400 m jest to 1 okrążenie w truchcie na stadionie , natomiast przy 1 zawsze robię 3', jeżeli chodzi o przerwy to tutaj nie mam jakiegoś większego dylematu , bardziej mnie nurtuje po ile biegać te 1 , na czas 36.20-36.30 który chce osiagnąc pod koniec pazdziernika na zawodach
MatiR
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1442
Rejestracja: 12 lip 2017, 22:48
Życiówka na 10k: -
Życiówka w maratonie: -

Nieprzeczytany post

3'30'' wydaje się spoko. Nie zapominaj o biegach progowych - jeszcze trochę czasu masz.
sebastian899

Nieprzeczytany post

MatiR pisze:3'30'' wydaje się spoko. Nie zapominaj o biegach progowych - jeszcze trochę czasu masz.
To znaczy z mocnych treningów w tygodniu robię jeszcze 10 w granicach 40" , 2 mocnych tempówek w tygodniu chyba było by mi ciężko wytrzymać, do tego dochodzą wybiegania po 16km i ostatnimi czasy mam już problem ze zrobieniem na koniec tygodnia podbiegów bo czuje że organizm się buntuje . Co do biegu ciągłego myslałem o tym aby ten bieg ciągły w 2 zakresie trochę urozmaicić , czy np robienie takiej 10 ciągłej na przemian 4.15 z 3.45 po km było by dobrym pomysłem i jak tak to jak często warto takie coś stosować .
Ostatnio zmieniony 02 paź 2018, 22:48 przez sebastian899, łącznie zmieniany 1 raz.
Sewer
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 05 mar 2015, 21:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

U mnie to było 3:26-3:30 na przerwach 2,5-3 minuty i z tego wyszły wyniki z opisu. Ale ta długość przerwy chyba ma spore znaczenie.
Napisałeś, że 35/10 to byłby odpowiednik kilometrówek po 3:18-3:19. Na 3 minutach przerwy w marszu/truchcie dałbym radę to wykonać z językiem na brodzie, ale do 35min to nawet nie jest mi blisko.
Spróbuj najpierw 3:30, a następnym razem może minimalnie szybciej.
1000m: 2:59,0 (IX 2020), 3000m:9:57 (IX 2020), 5km: 17:25 (V 2018), 10km: 35:54 (IX 2019), HM: 1:20:31 (III 2020)

https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
Awatar użytkownika
mihumor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 6204
Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
Życiówka na 10k: 36:47
Życiówka w maratonie: 2:48:13
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Po 3.25 tak kilometrówki jak i 400 setki, przerwa 3 min jest ok znaś przy 400 setkach to ok 1'15" lub 200m w truchcie. Bieganie 400m szybciej na dłuższej przerwie chyba niewiele wnosi bo zbyt krótko wtedy pracujesz w porządanej strefie, odcinki są krótkie więc odpoczynek krótszy i zarazem niepełny. Tyle, że do biegu w październiku to chyba lepiej biegać już 10x1km po 3.35 niż 6x1km szybciej bo teraz to powinieneś robić mocne WT a nie rzeźbić strefy, to trzeba było robić wcześniej.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce

Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
sebastian899

Nieprzeczytany post

Sewer pisze:U mnie to było 3:26-3:30 na przerwach 2,5-3 minuty i z tego wyszły wyniki z opisu. Ale ta długość przerwy chyba ma spore znaczenie.
Napisałeś, że 35/10 to byłby odpowiednik kilometrówek po 3:18-3:19. Na 3 minutach przerwy w marszu/truchcie dałbym radę to wykonać z językiem na brodzie, ale do 35min to nawet nie jest mi blisko.
Spróbuj najpierw 3:30, a następnym razem może minimalnie szybciej.
Jeżeli faktycznie jesteś w stanie robić kilometrówki po 3.18-19 to dziwne że nie możesz się zbliżyć do 35 .Wiesz tego 3.18-19 to ja nie wymyśliłem tylko to jest podajże w planach Danielsa czy Skarżyńskiego jak nie obu na złamanie 35.00 . Napisz w skrócie jak mniej więcej wygląda twój cały tydzień treningowy , ciekawy jestem . Osobiście mi kilometrówki po 3.30 przychodzą już bardzo trudno , może jakbym zagryzł zęby to 3.25-27 bym wydusił więcej na pewno nie chociaż jakbym bardzo chciał , mimo tego liczę że za klika tygodni zakręce się w okolicach 36.30 .
sebastian899

Nieprzeczytany post

mihumor pisze:Po 3.25 tak kilometrówki jak i 400 setki, przerwa 3 min jest ok znaś przy 400 setkach to ok 1'15" lub 200m w truchcie. Bieganie 400m szybciej na dłuższej przerwie chyba niewiele wnosi bo zbyt krótko wtedy pracujesz w porządanej strefie, odcinki są krótkie więc odpoczynek krótszy i zarazem niepełny. Tyle, że do biegu w październiku to chyba lepiej biegać już 10x1km po 3.35 niż 6x1km szybciej bo teraz to powinieneś robić mocne WT a nie rzeźbić strefy, to trzeba było robić wcześniej.
posting.php?mode=quote&f=12&p=955986#

Sugerujesz robić 400 wolniej ale na bardzo krótkiej przerwie , no zamieszałeś mi trochę w tym głowie 1.15 " bardzo krótko , ale przy tempie kilometrówek myślę że do ogarnięcia , muszę to na pewno przemyśleć .Co do 1 to nigdy nie robiłem więcej niż 6 powtórzeń więc nie wiem jakby organizm zareagował .
Sewer
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 05 mar 2015, 21:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

W październiku biegnę dopiero dyszkę dwa razy, ale jak nie mogę złamać 17min/5km to nawet nie myślę o 35/10. Żeby pękło chociaż 36 to będzie ok. A te kilometrówki to dam radę zrobić, ale to już na solidnym piłowaniu. W wątku o szacowaniu prędkości pisałem co tam biegałem ostatnio, może poza ostatnim tygodniem bo mi się już rozjechały treningi. Nie wiadomo co z tego wyjdzie.
1000m: 2:59,0 (IX 2020), 3000m:9:57 (IX 2020), 5km: 17:25 (V 2018), 10km: 35:54 (IX 2019), HM: 1:20:31 (III 2020)

https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
sebastian899

Nieprzeczytany post

Sewer pisze:W październiku biegnę dopiero dyszkę dwa razy, ale jak nie mogę złamać 17min/5km to nawet nie myślę o 35/10. Żeby pękło chociaż 36 to będzie ok. A te kilometrówki to dam radę zrobić, ale to już na solidnym piłowaniu. W wątku o szacowaniu prędkości pisałem co tam biegałem ostatnio, może poza ostatnim tygodniem bo mi się już rozjechały treningi. Nie wiadomo co z tego wyjdzie.
Z treningów które wykonujesz myślę że połamaniem 36' raczej nie powinieneś mieć problemu ,co poprawi Ci życiówkę dosyć sporo , co do 35" to faktycznie może być cieżko ze złamaniem ale możesz naprawdę się do tego magicznego pułapu bardzo zbliżyć . Nie wiem czy przy mocnych interwałach bieganie biegu p jest dobrym pomysłem dla przykładu Daniels zaleca raczej bieg w 2 zakresie , nad siłą też trzeba pracować a przy takich jednostkach treningowych już na pewno ciężko żeby coś jeszcze tam wcisnąć .
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sebastian899 pisze: Jeżeli faktycznie jesteś w stanie robić kilometrówki po 3.18-19 to dziwne że nie możesz się zbliżyć do 35 .Wiesz tego 3.18-19 to ja nie wymyśliłem tylko to jest podajże w planach Danielsa czy Skarżyńskiego jak nie obu na złamanie 35.00 . .
To nie jest wcale takie "dziwne", powiem wręcz całkiem normalne. Tysiączki nie sa zadnym wymiarem w oszacowaniu planowanego tempa w zawodach na 10km. A 6x1000 to juz w ogole jest za male, żeby powiedzieć co sie da a co nie. Zeby powiedzieć dokładniej jakie tempa, dla jakiego typu zawodnika, trzeba dokładniej zwrócić uwagę, jakim jest sie typem zawodnika.

Takie 6x1000 potrafi szybki zawodnik leciutko pokonać w 3:05 i nigdy nie zejdzie poniżej 35 minut. Z drugiej strony, taki wolny ale dobry wytrzymałościowy ledwo utrzyma te tysiączki w tempie na 10km.

Tu tez ma Mihumor racje... 6x1000 nie jest takie wazne w przygotowaniu na dyche. Lepiej 10x1000 na 2'P w 10kT(-4s) i jeszcze lepiej 4x2000 w tempie 10kT-4s. I to sie biega nie na wyduszenie, tylko na ćwiczenie tempa, i powinno być wykonane, bez pomocy lekarskiej.

6x1000 na 4'P stosuję jaki trening powtórzeniowy, zeby podbić VO2max. I to sie biega naprawdę szybko (3kT i szybciej w zależności od fazy przygotowania)

4-setki... to juz temat rzeka... mozna to biegać od tempa na 600m do MRT-tempa. Zreszta tysiączki tez...
Sewer
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 223
Rejestracja: 05 mar 2015, 21:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mądrego to i przyjemnie posłuchać. Trochę sobie uświadomiłem jak mało wiem, a jak dużo mi się wydaje, że wiem.
1000m: 2:59,0 (IX 2020), 3000m:9:57 (IX 2020), 5km: 17:25 (V 2018), 10km: 35:54 (IX 2019), HM: 1:20:31 (III 2020)

https://www.endomondo.com/profile/20382960
Blog: viewtopic.php?f=27&t=60771
Komentarze: viewtopic.php?f=28&t=60772
sebastian899

Nieprzeczytany post

Roli dużo mądrych rzeczy napisałes ale to że ktoś biegając tysiączki po 3.05 nie złamie 35 to nie uwierzę . Jeżeli tak jak mówiłeś jest typem zawodnika szybkościowego nie posiadającego wytrzymałości to właśnie przy ostatnich powtórzeniach ta wytrzymałość jest już potrzebna bo zmęczenie się nasila czyli jak wytrzyma wszystkie powtórzenia w tym tempie to znaczy że jakąś tą wytrzymałość ma(chyba że przerwa wynosi wiecej niż 3.30") . Z 3.05 to minimum 5 robi się w 16.15 i to naprawdę minimum i co z 16.15 nie zrobisz 10 w 35 , przecież to nie logiczne .
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13295
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

sebastian899 pisze:Roli dużo mądrych rzeczy napisałes ale to że ktoś biegając tysiączki po 3.05 nie złamie 35 to nie uwierzę . Jeżeli tak jak mówiłeś jest typem zawodnika szybkościowego nie posiadającego wytrzymałości to właśnie przy ostatnich powtórzeniach ta wytrzymałość jest już potrzebna bo zmęczenie się nasila czyli jak wytrzyma wszystkie powtórzenia w tym tempie to znaczy że jakąś tą wytrzymałość ma(chyba że przerwa wynosi wiecej niż 3.30") . Z 3.05 to minimum 5 robi się w 16.15 i to naprawdę minimum i co z 16.15 nie zrobisz 10 w 35 , przecież to nie logiczne .
To nie ma z logika nic wspólnego tylko z treningiem i typem zawodnika.
Dlatego napisałem tez, ze najpierw trzeba znać trening danego zawodnika i ta jedna jednostka treningowa nie mówi nam za duzo. Jeżeli widze ze ktoś biega HM w 1:29 i 10km w 36, (nie patrzmy teraz na date tych wyników) to widzimy, ze ta wytrzymałość moze być zle rozwinięta.

Teraz takie male przykłady:
Moj zawodnik pobiegł w tamtym tygodniu 8x1000 w 3:11 (ostatni w 3:03) na 90s przerwie. Normalnie można powiedzieć, ze powinien startować na 32:x minuty na 10km. Tak, ale... !!!! Chłopak przygotowuje sie na 800m i nie biegł jeszcze nigdy więcej jak 12km i jak wystartuje na 10km (jak wystartuje) to bedzie miał problemy złamać 35'.

Sam tez potrafiłem pobiec 6x1000 na 3'P w 3:09 i z tego treningu (tez na 800m) pobiegłem 35:42.

Tez wątpię, ze jakiś trenujący na 10km w 35' według Daniels wytrzymałościowy, kiedykolwiek sie zbliży do 2' na 800m. Mam znajomego (maraton w 2:25) który nie potrafi pobiec 200m w 30s, to co biegają średnio utalentowane dziewczyny z mojej grupy, i to 4x.

To jest różnica miedzy typami szybkościowymi i wytrzymałościowymi i ich rodzajem treningów.
ODPOWIEDZ