jestem po pierwszym w życiu maratonie (Warszawa) i zapisałem się na kolejny w kwietniu - wielu z Was miało rację, to uzależnia

Ale do rzeczy - jak rozplanować treningi między październikiem, a grudniem. W grudniu chcę "wejsć" na plan stricte przed maratonem. Słyszałem, żeby skupić się teraz po pierwszym maratonie nad szybkością i wytrzymałością i porobić jakieś plany na 10K lub połówkę.
Doradźcie coś proszę