Teren vs Asfalt O ile procent trudniejszy ?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 27 wrz 2018, 12:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam biegam sobie po lesie ścieżkach łąkach itp z niewielkimi różnicami terenu. Mam zamiar wystartowac w półmaratonie i zastanawiam się czy dam rade.
Zastanawia mnie o ile procent mniej się meczy biegacz biegnący po asfalcie na równym terenie vs bezdroża lasy ścieżki itp. z niewielkimi róznicami terenu.
Jakbyście mieli powiedziec w przybliżeniu to ile ?
Zastanawia mnie o ile procent mniej się meczy biegacz biegnący po asfalcie na równym terenie vs bezdroża lasy ścieżki itp. z niewielkimi róznicami terenu.
Jakbyście mieli powiedziec w przybliżeniu to ile ?
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Szacuje 5-10% różnicy oczywiście na korzyść asfaltu
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13344
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
5% na korzyść terenu, pod warunkiem, że to lajtowa ścieżka leśna, a nie poroniony ranmagedon.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
- jarjan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1665
- Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56
Jeśli chodzi tobie o intensywność i w konsekwencji możliwy do uzyskania czas na mecie ( = średnie tempo na km), to "po lesie ścieżkach łąkach itp z niewielkimi różnicami terenu" trzeba liczyć 10-15 sek/km wolniej aby intensywność biegu była taka sama jak na gładkim asfalcie, przy podobnych warunkach atmosferycznych.
Biegam, więc jestem. :)
pozdrawiam
Jarosław
pozdrawiam
Jarosław
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 407
- Rejestracja: 23 maja 2006, 13:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
U mnie to praktycznie bez różnicy, a nawet czasem z przewagą szybkości w terenie. Porównując starty na 5-10 km. Dłuższe dystansy biegałem tylko treningowo, ale też chyba łatwiej w lesie.
- jorge.martinez
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 09 lis 2016, 14:35
- Życiówka na 10k: 35:17
- Życiówka w maratonie: 2:57:27
- Lokalizacja: Warszawa
U mnie na 5-10 to kilka sekund na km, pod warunkiem że biegniemy po w miarę utwardzonych ścieżkach. Piach, błoto, śnieg, korzenie, liście nieco odejmują od tego.
Miałem biegi, w których wiedziałem że jestem w gazie, ale tak się ślizgałem, że nie dałem rady się rozluźnić i mocno odbijać się od podłoża.
Do tego jeszcze kwestia przyczepności na zakrętach.
Miałem biegi, w których wiedziałem że jestem w gazie, ale tak się ślizgałem, że nie dałem rady się rozluźnić i mocno odbijać się od podłoża.
Do tego jeszcze kwestia przyczepności na zakrętach.
1000m - 2:59.35 (VI'22) | 3000m - 9:49.75 (X'23) | 5km - 17:02 (V'23) | 10km - 35:17 (XI '23) | 15km - 55:57 (I '19) | HM - 1:18:21 (III '23) | M - 2:57:27 (IV '18)
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Zależy jaki kto ma las. U mnie na jurze daleko do kenijskiego ''dywanu''. Są kamienie, korzenie, piach. Do tego trudno o dłuższy płaski odcinek, jak nie z górki to pod górke. Za to treningi są ciekawsze i czas jakoś szybciej leci
Do autora tematu: Różnice nie są duże więc nie warto się tym przejmować. Dla zdrowia i codziennego treningu zdecydowanie polecam las.

Do autora tematu: Różnice nie są duże więc nie warto się tym przejmować. Dla zdrowia i codziennego treningu zdecydowanie polecam las.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13344
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jak widać sprawa nie jest jednoznaczna. Jeżeli wyeliminować różnice w przyczepności, to pozostaje kwestia miękkości podłoża (podeszwy), na której można tracić albo korzystać. Trochę to przypomina dobór sztywności tyczki do skoku o tyczce. Niekoniecznie najsztywniejsza odda najbardziej.
Liczy się jak zwykle technika biegu i jej dobre opanowanie, czyli utrzymanie optymalnego ruchu na dystansie. Chodzi o magazynowanie jak największej ilości energii w nodze. Problemem jest jednak ograniczona, ale trenowalna, pojemność magazynu, który nie pomieści jej nadmiaru więc roześle wszystko po kościach i tam ją wytraci. Dlatego bieganie po miękkim może okazać się szybsze niż po twardym. Analogicznie bieganie z pięty może okazać się szybsze niż ze śródstopia. Bieganie na podmęczonych nogach może okazać się szybsze niż na świeżych. Wyczuwanie tych niuansów sprowadza się do dostrajania się do optymalnej miękkości, czyli magazynowania maksymalnej energii w danych warunkach.
Co do kenijskiego dywanu - kto tam pojedzie ten się zdziwi jak trudne potrafią być ścieżki wokół Iten.
Liczy się jak zwykle technika biegu i jej dobre opanowanie, czyli utrzymanie optymalnego ruchu na dystansie. Chodzi o magazynowanie jak największej ilości energii w nodze. Problemem jest jednak ograniczona, ale trenowalna, pojemność magazynu, który nie pomieści jej nadmiaru więc roześle wszystko po kościach i tam ją wytraci. Dlatego bieganie po miękkim może okazać się szybsze niż po twardym. Analogicznie bieganie z pięty może okazać się szybsze niż ze śródstopia. Bieganie na podmęczonych nogach może okazać się szybsze niż na świeżych. Wyczuwanie tych niuansów sprowadza się do dostrajania się do optymalnej miękkości, czyli magazynowania maksymalnej energii w danych warunkach.
Co do kenijskiego dywanu - kto tam pojedzie ten się zdziwi jak trudne potrafią być ścieżki wokół Iten.
Warsztaty z techniki biegu
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
https://parawruch.pl/blog/warsztaty-z-t ... ezon-2025/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 789
- Rejestracja: 09 lis 2015, 17:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jeszcze dwie zasadnicze spawy w kwestii asfalt vs las. Pierwsza to upały - las to ochrona przed słońcem, więc w upały w lesie pobiegniemy szybciej, albo z tą samą prędkością z odczuwalnie niższym wysiłkiem.
Druga sprawa to mocny wiatr - ochrona przed wiatrem to dobre kilka sekund na kilometr szybciej niż jak biegamy bez takiej osłony.
W dobrych warunkach pogodowych szybciej biegam po asfalcie, ale samopoczucie zdecydowanie lepsze w lesie.
Druga sprawa to mocny wiatr - ochrona przed wiatrem to dobre kilka sekund na kilometr szybciej niż jak biegamy bez takiej osłony.
W dobrych warunkach pogodowych szybciej biegam po asfalcie, ale samopoczucie zdecydowanie lepsze w lesie.
Blog
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)
Komentarze do bloga
10 km: 45:24 (2017) -> 42:04 (2018) -> 41:15 (2019)
HM: 1:42:54 (2017) -> 1:36:33 (2018) ->1:31:20 (2019)