28 października startuje w Maratonie w Toruniu.
We wrześniu mam następujące starty:
2.09 - Półmaraton Piła (pogodę zapowiadają całkiem ok, więc chce spróbować pobiec na rekord tj.: 1:52-1:53
16.09 - Półmaraton Gniezno (oba biegi do Korony więc nie mogę zrezygnować

23.09 - Bieg na 10 km w Brukseli - bieg rekreacyjny
Od ostatniego startu do Maratonu pozostaje zatem 5 tygodni. Czy biorąc pod uwagę powyższe starty we wrześniu odpuścić całkowicie w październiku zawody "na sprawdzenie"? Ewentualnie 10 km na dwa lub trzy tygodnie przed startem? Czy mimo wszystko jeszcze połówka max 2 lub 3 tygodnie przed startem?
Jeśli to pomoże to dychę biegam w okolicy 51 minut, półmaraton jak wyżej (1:52-1:53). W ubiegłym roku w swoim pierwszym maratonie miałem czas 4:38, w tym roku chciałbym oczywiście poprawić

Z góry dzięki za pomoc
