za pół roku chcę spróbować swoich sił w wojsku w korpusie medycznym (jestem absolwentem AMG). O ile z pływania, zwinności i drążka jestem całkiem niezła tak z biegania jest tragedia. Wojsko przewiduje max punktów za bieg na 800m poniżej 3min. Dla mnie jest to w tej chwili kompletnie nieosiągalne. Po pierwsze nie lubię biegać i nie mogę siebie przekonać, że może być inaczej. Po drugie - kondycja zero pomimo w miarę regularnych przebieżek (marsz, bieg na ok, 2km). W tej chwili max co z siebie mogę dać to przebiec równym tempem 800m, co oznacza zupełne niezaliczenie próby i odpadnięcie w klasyfikacji.
Co radzicie? Jestem dość zmotywowana, zależy mi na tym więc mogę z siebie dużo dać

