MatiR pisze:Masz jakieś aktualne odniesienie do wyników z krótszych dystansów ? Nie wiem niedawno biegłeś 5km... 10km ?
Wg kalkulatora niby wychodzi dycha w 45', ale raczej stawiam, że biegniesz jednak szybciej, co ?
Jeśli nawet biegniesz szybciej to przy tej pogodzie nawet przy teoretycznie krótkiej dyszce niefajnie byłoby zgonować od 6km przez ewentualny zły dobór tempa

Pogoda bardzo fajnie wypacza wyniki. Im dłuższy bieg tym większe wypaczenie
Jeśli jesteś jednak masochistą to możesz zacząć szybciej i najwyżej cie zetnie. Będziesz mieć symulację walki maratońskiej

Dycha długa nie jest

No ostatni raz 10km na zawodach biegłem w listopadzie po kontuzji gdzie nie biegałem sierpień-wrzesień. I dopiero coś w październiku biegałem, zrobiłem 44:30.
Ostatnio właśnie chciałem na weekendzie zrobić testowo ale właśnie było 31 stopni i około 11 więc praktycznie pełne słońce. W planach było 5km po 5:20/km + 10km po 4:15/km to mnie ścięło po 6,5km :D ale wtedy jeszcze mało spałem plus 2 drinki wypiłem wieczór wcześniej. A ja wtedy zawsze mam jakieś takie sztywne nogi :D
Co do pogody to bieg jest po 21, więc będzie na pewno chłodniej, ok 25-22 stopni i bez słońca.
Inny trening który może coś pokazać to: 5km po 5:20 na km + fartlek 8'/7'/6'/5'/4'/3'/2'/1' w tempie 3:55 na km, a przerwa między odcinkami 4' w tempie na 5:20km.
Adam Klein pisze:Wydaje sie, że 4:20 powinieneś utrzymać. Ale nie nastawiaj sie na
konkretne tempo, poprostu musisz czuć około 40minutowy wysiłek, i na bieżąco ekstrapolować swoje mozliwosci. Mozes pewnie zacząć trochę wolniej, np po 4:30 i po 3km jak już będziesz miał więcej danych - przyspieszyć.
4:30 jest właśnie dla mnie dość komfortowym tempem. Ostatnio robiłem BNP i easy pobiegłem 12km 5:30/km + 5km 5:00 + 5km 4:30/km. A tydzień później zrobiłem 18km 5:10/km + 1km 4:40/km + 1km 4:25/km i też ten ostatni nie był na umieranie jakoś.
Więc dlatego mam zagwostke bo już nie mam kiedy się sprawdzić i potrzebuje info od doświadczonych :D