Początki.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 6
- Rejestracja: 12 cze 2018, 21:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam. To mój pierwszy post także proszę o wyrozumiałość.
Biegam jakieś 3miesiące 3-4 razy w tygodniu.
Wcześniej nie robilem nic. Waga 96 kg przy wzroście 179 cm (było 109 kg). Moje początkowe tempo było ok. 9:50 min/km. Tłumaczyłem sobie to nadwagą. Biegam teraz okk 8:25 min/km przy tętnie 160 ! I nie powiem przebiegniecie godziny przy tym tempie nie jest łatwe. W tygodniu biegam wtorek 40 min plus przebieszki, czwarek 40 min. Sobota 40-min plus przebiezki, niedziela godzina.
Vo moge jeszcze zrobic zeby biegac te 6:30 przy w miare normalnym tetnie. Mam 30-lat.
Biegam jakieś 3miesiące 3-4 razy w tygodniu.
Wcześniej nie robilem nic. Waga 96 kg przy wzroście 179 cm (było 109 kg). Moje początkowe tempo było ok. 9:50 min/km. Tłumaczyłem sobie to nadwagą. Biegam teraz okk 8:25 min/km przy tętnie 160 ! I nie powiem przebiegniecie godziny przy tym tempie nie jest łatwe. W tygodniu biegam wtorek 40 min plus przebieszki, czwarek 40 min. Sobota 40-min plus przebiezki, niedziela godzina.
Vo moge jeszcze zrobic zeby biegac te 6:30 przy w miare normalnym tetnie. Mam 30-lat.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
- Życiówka na 10k: 59:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Na podstawie czego wnioskujesz jakim tempie biegniesz? Jaki pokonujesz dystans całkowity?
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
- Logadin
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3295
- Rejestracja: 20 kwie 2013, 14:07
- Lokalizacja: Warszawa
Spokojnie, potrzebujesz czasu i systematyczności.
-
- Wyga
- Posty: 67
- Rejestracja: 14 lis 2016, 09:36
- Życiówka na 10k: 00:46:29
- Życiówka w maratonie: 4:22:14
- Lokalizacja: Warszawa
Matek888 pisze:I co nikt nic?
Powiedz czego oczekujesz, jakich wskazówek?
Na pewno musisz przystopować z jedzeniem i zrzucić wagę. Mam na myśli wprowadzenie regularnych posiłków, rezygnacji ze słodyczy, jedzenia typu fast-food itp.
To wszystko ma wpływ na rezultaty. Waga będzie spadać to i tempo, wytrenowanie wzrośnie. Dzięki temu wydłużysz swoje wybiegania.
Małymi kroczkami do przodu.
P.S. oczywiście mogę się mylić, ale ja od tego zaczynałem

-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
Więcej nie musisz robić, jeżeli regularnie wychodzisz 3-4x w tygodniu to jest i tak dużo. Pisząc o przebieżkach to co masz na myśli? Truchtasz sobie spokojnie i raz na czas 20-30 sec biegniesz szybko, nie sprintem ale tak, że czujesz, że to zupełnie inny rodzaj ruchu? I tak 3-4x w ciągu tych 40 minut?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 785
- Rejestracja: 13 paź 2015, 21:00
- Życiówka na 10k: 47:21
- Życiówka w maratonie: brak
Hej
Może coś Tobie napiszę z własnego doświadczenia. Startowałem z podobnym BMI jak Ty. Nie miałem pojęcia na temat swojego tętna, tempa. Uwagę skupiałem na zabawie bieganiem. Jak czułem, że idzie fajnie to biegłem szybciej, jak szło ciężko to biegłem wolniej lub robiłem szybki spacer, bądz NW. Robiłem sobie czasami jakieś szybsze odcinki, o nieokreślonej długości, np od krzaczka do drzewa, które starałem się przebiec poza strefą komfortu. Innym razem robiłem krótkie ciężkie biegi po których byłem mocno zmęczony. Do tego coraz dłuższe wolne odcinki. W tym okresie nawet stopera nie używałem jedynie zwykłego zegarka ze wskazówkami bo to mi starczyło. Biegaj, baw się, nabieraj doświadczenia, jak będziesz regularnie biegał to reszta sama przyjdzie. Pilnuj tylko żeby nie przesadzać, bo waga może zrobić swoje. Jak poczujesz ze idzie ciężko to odpuść i odłuż bieganie na kolejny dzień.
Może coś Tobie napiszę z własnego doświadczenia. Startowałem z podobnym BMI jak Ty. Nie miałem pojęcia na temat swojego tętna, tempa. Uwagę skupiałem na zabawie bieganiem. Jak czułem, że idzie fajnie to biegłem szybciej, jak szło ciężko to biegłem wolniej lub robiłem szybki spacer, bądz NW. Robiłem sobie czasami jakieś szybsze odcinki, o nieokreślonej długości, np od krzaczka do drzewa, które starałem się przebiec poza strefą komfortu. Innym razem robiłem krótkie ciężkie biegi po których byłem mocno zmęczony. Do tego coraz dłuższe wolne odcinki. W tym okresie nawet stopera nie używałem jedynie zwykłego zegarka ze wskazówkami bo to mi starczyło. Biegaj, baw się, nabieraj doświadczenia, jak będziesz regularnie biegał to reszta sama przyjdzie. Pilnuj tylko żeby nie przesadzać, bo waga może zrobić swoje. Jak poczujesz ze idzie ciężko to odpuść i odłuż bieganie na kolejny dzień.
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=27&t=53810][color=#BF0000]BLOG[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
[url=http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?f=28&t=53812][color=#4000BF]KOMENTARZE[/color][/url]
[url=https://run-log.com/profiles/profile/KaliGr/][color=#4000FF]run-log.com[/color][/url]
- C80
- Wyga
- Posty: 137
- Rejestracja: 24 sty 2017, 07:51
- Życiówka na 10k: 51:27
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: ZPL
- Kontakt:
Chyba żaden grubcio nie zaczął od stałego biegu. Ja mając 120kg/184cm/ok. 34 lata biegałem jak przedmówca od lampy do lampy, stawiając sobie w lesie wyzwanie że dobiegnę do konkretnego drzewa. 3km szło na kilka razy, za każdym razem zginałem się w pół dysząc i z zazdrością patrząc za ludkami, którzy przelecieli całą ulicę bez zatrzymywania.
Nie przykładałem się, nie robiłem planów, ani nie biegałem w sposób zorganizowany ale i tak udało się wydłużyć odcinki ciągłego biegu, potem zwiększyć dystans i doszło mi do 15-20km ciągłego biegu. Tempo zeszło mi z około 8minut/km do ok. 5:20 min/km w ciągu niecałych 3 lat. Jedyne co sobie mogę zarzucić, to brak systematyczności bo pewnie byłbym jeszcze szybszy.
Jeżeli w ciągu 3 miesięcy ściąłeś półtorej minuty na km to jest do moim zdaniem fajny wynik. Przy odrobinie cierpliwości i systematyczności zejdziesz jeszcze bardziej, aż osiągniesz 6:30min/km. Później minie jeszcze jakiś czas i zaczniesz biegać 5:xx min/km.
Nie przykładałem się, nie robiłem planów, ani nie biegałem w sposób zorganizowany ale i tak udało się wydłużyć odcinki ciągłego biegu, potem zwiększyć dystans i doszło mi do 15-20km ciągłego biegu. Tempo zeszło mi z około 8minut/km do ok. 5:20 min/km w ciągu niecałych 3 lat. Jedyne co sobie mogę zarzucić, to brak systematyczności bo pewnie byłbym jeszcze szybszy.
Jeżeli w ciągu 3 miesięcy ściąłeś półtorej minuty na km to jest do moim zdaniem fajny wynik. Przy odrobinie cierpliwości i systematyczności zejdziesz jeszcze bardziej, aż osiągniesz 6:30min/km. Później minie jeszcze jakiś czas i zaczniesz biegać 5:xx min/km.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 29 maja 2018, 14:51
- Życiówka na 10k: 59:57
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Częstochowa
Minął miesiąc i jak ci idzie? Jakieś poprawy?
[b]5km - 27:10[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]
[b]10km - 56:03[/b] Silesia Marathon 01.10.2023
[b]HM Silesia - 02:09:30[/b] 01.10.2023
[url=viewtopic.php?f=28&t=57794]Komentarze do bloga[/url]