Jak ukończyć Maraton bez trenowania długich wybiegań

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
maurepass
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 01 paź 2014, 18:00
Życiówka w maratonie: 04:45:08

Nieprzeczytany post

Piszę tego posta aby pokazać osobom wahającym się przed startem w maratonie, że można go ukończyć i nie koniecznie trzeba robić dużo długich biegów, a już całkowicie nie ma potrzeby robić tego najdłuższego 28-32 km (w zależności od planu).
Ja w moich przygotowaniach miałem tylko dwa biegi po 21 km. Pozostałe biegi były treningami zalecanymi pod dystans 10 km.
Opis treningów:
2,5 + 10 x ( 1,0 → 5:00 + 0,25) = 2,5 km rozgrzewki + 10 x 1 km w tempie 5:00 min/km z przerwą 0,25 km w truchcie.
Jak nie ma nic w uwagach to był to bieg ciągły.

W załączeniu lista wszystkich moich treningów w tym roku.

Maraton pokonałem metodą Galloweya. Planowany czas ukończenia 4:55:00 (7:00 min/km).
Strategia: biegnę tempem komfortowym do znacznika całego kilometra a następnie idę aż osiągnę założony czas. Pozwoliło mi to w łatwy sposób kontrolować tempo.
Jak to wygląda w praktyce: biegnę do znacznika 1 km, idę aż zegarek pokaże 7 min, biegnę do znacznika 2 km, idę aż zegarek pokaże 14 min, biegnę do znacznika 3 km, idę aż zegarek pokaże 21 min, itd. (były odcinki gdzie szedłem nawet 2 min).
Na 36 km czułem zapas mocy i przeszedłem do biegu ciągłego.

Najważniejsze moje dane odnośnie biegania z lat poprzednich.
Rok 2014 - Przebiegniętych 370 km; Półmaraton Wielicki – 01:57:44
Rok 2015 - Przebiegniętych 361 km,
Rok 2016 - Przebiegniętych 1200 km; 4RestRun Niepołomice – 10,5 km – 00:54:26; Półmaraton Wielicki – 01:57:10; 2 x Grand Prix Kraków – 11,6 km (470 m przewyższeń) – najlepszy czas 01:20:32
Rok 2017 - Przebiegniętych 1116 km; 2 x Grand Prix Kraków – 11,6 km (470 m przewyższeń) – najlepszy czas 01:15:00; Perły Małopolski (Skała) – 20,6 km (385m przewyższeń) – 01:58:27
Dodatkowo w każdym roku startuję w 1-2 pieszych rajdach na orientację podczas których idę.

Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
PKO
Awatar użytkownika
jarjan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1665
Rejestracja: 23 lis 2008, 20:56

Nieprzeczytany post

w 4h45 - rzeczywiście - nie potrzeba, .... nawet nie wypada :)
Biegam, więc jestem. :)

pozdrawiam
Jarosław
krabul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
Życiówka na 10k: 40:10
Lokalizacja: miasto100mostów

Nieprzeczytany post

maurepass pisze:Piszę tego posta aby pokazać osobom wahającym się przed startem w maratonie, że można go ukończyć i nie koniecznie trzeba robić dużo długich biegów, a już całkowicie nie ma potrzeby robić tego najdłuższego 28-32 km (w zależności od planu).
Ja myślę, że można by nawet pokazać, że można ukończyć maraton nie biegając w ogóle.
37:52 1:25:24 3:12:11
Awatar użytkownika
beata
Ekspert/Trener
Posty: 6526
Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa

Nieprzeczytany post

krabul pisze:
maurepass pisze:Piszę tego posta aby pokazać osobom wahającym się przed startem w maratonie, że można go ukończyć i nie koniecznie trzeba robić dużo długich biegów, a już całkowicie nie ma potrzeby robić tego najdłuższego 28-32 km (w zależności od planu).
Ja myślę, że można by nawet pokazać, że można ukończyć maraton nie biegając w ogóle.
Właściwie, to można w ogóle nie biegać :hahaha: .
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13789
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

krabul pisze:
maurepass pisze:Piszę tego posta aby pokazać osobom wahającym się przed startem w maratonie, że można go ukończyć i nie koniecznie trzeba robić dużo długich biegów, a już całkowicie nie ma potrzeby robić tego najdłuższego 28-32 km (w zależności od planu).
Ja myślę, że można by nawet pokazać, że można ukończyć maraton nie biegając w ogóle.
+1
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13345
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Myślę, że można by nawet pokazać, że maratonu nie trzeba w ogóle biegać. Bo po co go biegać skoro trzeba się do niego przygotowywać? Dychę przejdzie każdy z marszu. W największym nawet upale. I radość potem, i medal, i piwko wchodzi. Na fejsa szybki wpis z fotką z finiszu. To jest bardzo fajne spędzanie niedzielnego do południa. A co najważniejsze - nie trzeba się do tego przygotowywać. Za to lajk albo +1 nawet.
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

krabul pisze:
maurepass pisze:Piszę tego posta aby pokazać osobom wahającym się przed startem w maratonie, że można go ukończyć i nie koniecznie trzeba robić dużo długich biegów, a już całkowicie nie ma potrzeby robić tego najdłuższego 28-32 km (w zależności od planu).
Ja myślę, że można by nawet pokazać, że można ukończyć maraton nie biegając w ogóle.
Biorąc pod uwagę, że chodziarze potrafią łazić po 4 minuty na kilometr :bum:
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Miałem kiedyś z kolegą taki plan na maraton tarnobrzeski (4 okrążenia dookoła jeziora) żeby postawić 2 auta co 5km z zapasem browara i przejść ten maraton sącząc piwo. W sumie wyszłoby 8 piw na łeba przy tych 4 okrążeniach. Temat padł bo przestałem spożywać, ale mogłoby być zabawnie :hahaha:
krabul
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 25 sty 2018, 12:49
Życiówka na 10k: 40:10
Lokalizacja: miasto100mostów

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:W sumie wyszłoby 8 piw na łeba przy tych 4 okrążeniach.
Szkoda, byl potencjał na ładny rekord trasy.
37:52 1:25:24 3:12:11
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Tak. Mógł to być początek wspaniałej tradycji... :lalala:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13345
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ten wątek ma ogromny potencjał twórczy. Zawiera również ducha naszych czasów, czyli innowacyjność. Autor podważa sens klasycznych przygotowań - i dobrze. Unikanie biegania jest formą minimalizmu w przygotowaniach. Minimalny koszt, maksymalny efekt, wydaje się być tu także okrojony do minimalnego kosztu. Efektu można przecież szukać w innych aspektach, jak choćby pobudzanie forumowiczów do aktywności.
Mi to się bardzo podoba, bo bieganie nie jest dla każdego i od czasu do czasu pojawiają się odważne głosy mówiące o tym wprost lub w wyszukanej formie.
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To pomyśl sobie jaka byłaby frekwencja na takim piwnym maratonie. Browar w cenie pakietu, podciągnęłoby się jakiś duży browar jako sponsora, zawołało "Mirosława" czy innego Czesława żeby śpiewał. W takim maratonie pojęcie ściany nabiera zupełnie innego wymiaru, a i przygotowania do niego wydają się dużo ciekawsze niż klepanie 30tek co dwa tygodnie :bum:
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13345
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bardzo lubię klepać jędrne 30stki. Kiedyś klepałem nawet sprężyste 20stki, ale byłem wtedy w lepszej formie niż dziś.
Yoka
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 13 sty 2014, 22:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wwl

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Autor podważa sens klasycznych przygotowań.
On nie podważa - on się nie przygotował. Wynik z połówki zobowiązywałby do walki o 4h.
..ale też ... co kto lubi.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13789
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze:Ten wątek ma ogromny potencjał twórczy. Zawiera również ducha naszych czasów, czyli innowacyjność. Autor podważa sens klasycznych przygotowań - i dobrze. Unikanie biegania jest formą minimalizmu w przygotowaniach. Minimalny koszt, maksymalny efekt, wydaje się być tu także okrojony do minimalnego kosztu. Efektu można przecież szukać w innych aspektach, jak choćby pobudzanie forumowiczów do aktywności.
Mi to się bardzo podoba, bo bieganie nie jest dla każdego i od czasu do czasu pojawiają się odważne głosy mówiące o tym wprost lub w wyszukanej formie.
No i jeszcze jedno:
+1

Niedługo to przekroczy moje matematyczne możliwości.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ