PROJEKT SUB 9

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Krysia80 pisze: Nie mam raczej problemu z bieganiem interwałów w takim tempie. Ale jeśli miałabym pobiec ciągły to byłaby to dla mnie katorga.
Szybciej dojdziesz do sub9 ze strony szybkości, gdzie nie potrzebujesz ani kilometraza ani długich biegów ciągłych.

Ale musisz być młoda (i piękna)

Moim młodym podopiecznym nigdy nie daje wybiegań powyżej 10km (bardzo rzadko) ale za to 3-5 razy interwały w tygodniu w formie intensywnej lub jako przebieżki.

Przykład z tamtego tygodnia:
3km w 3:40+ 6km w 5:00+ 4x150m
500+400+300+200+100 w 32s/200
---
20x200/100 in 36/36s
5km+ 4x6 Diag
---
8km w 4:20
3km w 3:30+ 6km in 5:00+ 4x200m
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Yacool widzi to inaczej (...)
Niekoniecznie, ale ta błędna ocena wynika z faktu, że do tej pory nie opisywałem kompleksowej pracy nad techniką biegu. Teraz będzie taka szansa. Zobaczymy jak to wyjdzie.
---------------

"żeby szybciej biegać trzeba szybciej biegać" - to banalne stwierdzenie kryje w sobie mega trudność, ponieważ każde zwiększenie prędkości wiąże się ze zwiększeniem przeciążenia. Jeżeli ciało nie jest na to gotowe, to pobiegnie szybciej, czyli wejdzie w większe przeciążenia lecz kosztem zwiększenia wydatku energetycznego i szybko się skończy takie hasanie przedwczesnym wyczerpaniem. To zwiększenie wydatku energetycznego wiąże się z wchodzeniem w kompensacje ruchowe. One powodują straty. Siada ekonomika.

Głównym problemem jest ustalenie prędkości granicznej, przy której jeszcze panuję nad przeciążeniem. Co oznacza to panowanie nad przeciążeniem, to będę dopiero opisywał. Wszystko zostanie rozebrane na czynniki pierwsze.

Jeżeli chodzi o porównywanie wyników trójki do dychy, to dychę trzeba biegać poniżej 33 minut i to wyraźnie.

Dochodzenie do sub 9 od strony wytrzymałości i od strony szybkości mają swoje wady i zalety. Na razie przyjęliśmy drogę od strony wytrzymałości, bo jest po prostu łatwiej ruchowo. Nie wchodzimy w przeciążenia, które deformują ruch lub zakłócają proces jego nauki. Wadą tego podejścia jest ciążący na nim banał z początku mojej wypowiedzi: "żeby szybciej biegać trzeba szybciej biegać".
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Czyli zadanie jest podobne do zadania MEZO, tak? Bo z poziomu ~2:41 ma zejść na poziom ~2:30, tylko, że w rok.
Jakie są oceny szans MEZO?
Czy to łatwiejsze niz maraton czy trudniejsze?
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4671
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Yacool, proponuję projekt wrzucić jako blog. Tam mogłyby być konkrety opisywane przez ciebie i zawodnika a całą dyskusję wrzucić do komentarzy do bloga. Za parę dni będzie bałagan :niewiem:
Wooki
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 199
Rejestracja: 21 mar 2018, 14:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Projekt jest opisywany w formacie blogu, tutaj odbywa się tylko luźna dyskusja.

Osobiście uważam, że zejście Meza z 2.49 do 2.30 ma większe szanse niż sub9 Roberta. Z takiego faktu, że na tempo 3min/km w wieku 50 lat może być już za późno - fizycznie.
[url=viewtopic.php?f=27&t=63661]BLOG[/url]
[url=viewtopic.php?f=27&t=63662]KOMENTARZE[/url]
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

yacool pisze: "żeby szybciej biegać trzeba szybciej biegać" - to banalne stwierdzenie kryje w sobie mega trudność, ponieważ każde zwiększenie prędkości wiąże się ze zwiększeniem przeciążenia. Jeżeli ciało nie jest na to gotowe, to pobiegnie szybciej, czyli wejdzie w większe przeciążenia lecz kosztem zwiększenia wydatku energetycznego i szybko się skończy takie hasanie przedwczesnym wyczerpaniem. To zwiększenie wydatku energetycznego wiąże się z wchodzeniem w kompensacje ruchowe. One powodują straty. Siada ekonomika.
Pelna racja, ale jak juz pisałem u góry, wiemy ze wydalnosc energetyczna organizmu jest duzo szybciej do poprawy jak poprawa biomechaniczna ruchu.

Powiedzmy chcesz biec 2:50/km (pomińmy tu sprawy biomechaniki) ale nigdy tak szybko nie biegłaś, jak kolega Robert.
Po 200m w tym tempie sam staniesz, bo sie nie da szybciej czy sie nie da dalej? To i to. Szybciej zeby mieć rezerwy szybkości i dalej, zeby mieć rezerwy energetyczne.

Na poprawę rezerw energetycznych wystarcza 4-6 tygodni i wrzucam taka serie na poprawę pojemności energetycznej (najlepiej 2 serie, ze strony szybkości i ze strony wytrzymałości)

1x na tydzień:
6x1000 w 3:15 i 2'P
5x1000 w 3:10 i 3'P
4x1000 w 3:05 i 4'P
3x1000 w 3:00 i 6'P
2x1000 w 2:55 i 10'P
1x1000 w 2:50...
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Adam, istotnie z takim poziomem się mierzymy. Te sub 9 niewielu czuje, ale już 2:30 czuje każdy zaawansowany amator. Nie rozpatruj tego jednak pod kątem dystansów i czasów, tylko motywacji do zmiany ruchu. Podjąłem się współpracy z Robertem ze względu na jego podejście i priorytety biegowe. Nie wiem jak jest w przypadku Mezo, ale z jego świadomością braków biomechanicznych jest daleko w tyle. Pisałem już Jackowi o moich przemyśleniach, ale on musi do tego dojrzeć. Na razie szuka naokoło. Podobnie jak Chabowski. W tej kwestii nie ma rozdziału na amatorów i zawodowców.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Wooki pisze:Projekt jest opisywany w formacie blogu, tutaj odbywa się tylko luźna dyskusja.

Osobiście uważam, że zejście Meza z 2.49 do 2.30 ma większe szanse niż sub9 Roberta. Z takiego faktu, że na tempo 3min/km w wieku 50 lat może być już za późno - fizycznie.
Dla mnie obydwa projekty w chmurach.
Ale jezeli chodzi o szanse to sie zgadzam.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Na poprawę rezerw energetycznych wystarcza 4-6 tygodni i wrzucam taka serie na poprawę pojemności energetycznej (najlepiej 2 serie, ze strony szybkości i ze strony wytrzymałości)

1x na tydzień:
6x1000 w 3:15 i 2'P
5x1000 w 3:10 i 3'P
4x1000 w 3:05 i 4'P
3x1000 w 3:00 i 6'P
2x1000 w 2:55 i 10'P
1x1000 w 2:50...
Weźmiemy to pod uwagę. Dzięki
Teraz jednak potrzebuję etapu przejściowego, żeby pogodzić energetykę z biomechaniką.
Ten start za 5 tygodni nie ma być robiony z treningu specjalistycznego.
Poproszę w tej chwili o propozycję przejściówki dla 50-latka. Będę to podkreślał.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Problemem 50-latka jest elastyczność i przede wszystkim szybkość, która sie traci okolo 1s na 800m na rok.

Budowanie bazy wygląda u mnie zawsze kilometraż + szybkość. Znam 3 drogi dla 50-latka: POL, Progowo, An-/Aerobowo... wszystkie 3 drogi mam przetestowane... i wszystkie 3 sa dobre. W każdym systemie jest 1x w tygodniu szybkość.
Awatar użytkownika
yacool
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 12427
Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dlatego właśnie elastyczność i praca nad nią jest priorytetem. Z niej będzie wynikać szybkość. Plan treningowy chcę podporządkować niezakłóconemu, na ile to tylko możliwe, procesowi zwiększania elastyczności tkanek. To ściśle wiąże się z minimalizowaniem ryzyka kontuzji.
Krysia80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 269
Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Problemem 50-latka jest elastyczność i przede wszystkim szybkość, która sie traci okolo 1s na 800m na rok.

Budowanie bazy wygląda u mnie zawsze kilometraż + szybkość. Znam 3 drogi dla 50-latka: POL, Progowo, An-/Aerobowo... wszystkie 3 drogi mam przetestowane... i wszystkie 3 sa dobre. W każdym systemie jest 1x w tygodniu szybkość.
To zależy jaką się ma budowę mięśni. Jak się ma nieszczęście posiadania większej ilości włókien szybkokurczliwych to.. wszystko zależy ile się posiada w stosunku do straty.

Ale podoba mi się ten Pan. Bez przeszłości lekko atletycznej w 3 lata do 35min/10km w wieku 50 lat.

LUDZIE PATRZCIE BIERZCIE PRZYKŁAD I SIĘ UCZCIE !!!
Krysia80
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 269
Rejestracja: 11 maja 2017, 13:29
Życiówka na 10k: 35:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Rolli pisze: 1x na tydzień:
6x1000 w 3:15 i 2'P
5x1000 w 3:10 i 3'P
4x1000 w 3:05 i 4'P
3x1000 w 3:00 i 6'P
2x1000 w 2:55 i 10'P
1x1000 w 2:50...
A coś jak ktoś jest 36-37 min to możesz to Rolli proszę też rozpisać? W ogóle jak to oszacować, bo to przecież nie Daniels.

I co to znaczy ta pojemność energetyczna?

A i moje pytanie jest jeszcze takie, bo tu yacool pisał że ten Pan waży teraz 65kg i docelowo ma ważyć 62kg. Jak tu mądrze dietę zastosować?

Takie coś znalazłam: https://bieganie.pl/?show=1&cat=27&id=8252
Tylko jak ja obetnę węglowodany to nie mam na nic siły. A jak nie obcinam to waga stoi w miejscu. Dodatkowo ten cholerny celulit. :hahaha:
Siedlak1975
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4671
Rejestracja: 22 lis 2017, 14:58
Życiówka na 10k: 37:59
Życiówka w maratonie: 2:59:13
Lokalizacja: Tychy

Nieprzeczytany post

Yacool, czy na tym dystansie 1kg ma takie same znaczenie jak w maratonie?
Jeżeli tak, to może jeszcze mocniej popracować nad zbiciem wagi do poziomu 60kg?(19,37BMI)
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13299
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Krysia80 pisze:
Rolli pisze: 1x na tydzień:
6x1000 w 3:15 i 2'P
5x1000 w 3:10 i 3'P
4x1000 w 3:05 i 4'P
3x1000 w 3:00 i 6'P
2x1000 w 2:55 i 10'P
1x1000 w 2:50...
A coś jak ktoś jest 36-37 min to możesz to Rolli proszę też rozpisać? W ogóle jak to oszacować, bo to przecież nie Daniels.
To zalezy bardzo od tego (i to nie zart) czy Krysia on czy ona.
ODPOWIEDZ