bieganie a antybiotyki
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Od trzech dni jestem na antybiotykach - słabych ale jednak. Męczy mnie gardło i lekarz uznał, że to bakteria, którą moge leczyć zachowawczo przez miesiąc albo pognębić antybiotykiem.
Jako, że ostatni raz antybiotyk łykałem nie pamiętam kiedy a po raz pierwszy mi się to zdarza od kiedy trenuję bieganie, to zastanawiam się, czy na ten czas mogę biegać, obniżając nieco trudność treningu czy kategorycznie nie.
Dzisiaj poszedłem biegać ale tętno podczas biegu było nieco szalone tzn. wysokie. I się zastanawiam, czy to efekt antybiotyku czy ogólnie przeziębienia.
Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii? Poproszę o dobre rady.
Jako, że ostatni raz antybiotyk łykałem nie pamiętam kiedy a po raz pierwszy mi się to zdarza od kiedy trenuję bieganie, to zastanawiam się, czy na ten czas mogę biegać, obniżając nieco trudność treningu czy kategorycznie nie.
Dzisiaj poszedłem biegać ale tętno podczas biegu było nieco szalone tzn. wysokie. I się zastanawiam, czy to efekt antybiotyku czy ogólnie przeziębienia.
Macie jakieś doświadczenie w tej kwestii? Poproszę o dobre rady.
- wysek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3442
- Rejestracja: 16 paź 2004, 22:35
- Życiówka na 10k: 32:34
- Życiówka w maratonie: 2:43
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Nie zalecam biegania na antybiotyku. Jak sam zauważyłeś Twój organizm jest osłabiony (podwyższone HR). Jak chcesz zbudować wyższą formę, kiedy organizm walczy z infekcją? Takie "aktywności" jedynie osłabiają organizm, co może wydłużyć okres pełnej regeneracji. Najpierw się wylecz, a dopiero potem trenuj.
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
W zasadzie to ani na ani bezpośrednio po bo zamiast 2 tygodni pauzy możesz mieć zdecydowanie dłuższą. Zwykle jest dosyć dużo rzeczy, które się na co dzień zaniedbuje, a które w takim okresie można w domu porobić. Core, rolowanie itp. szybko Ci ta przerwa zleci.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9661
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Brałem antybiotyk 6 tygodni w podwójnej dawce. Biegałem. Żyję, mam się dobrze.
Odpuść wszystko co mocne i wychodź tylko na spokojne bieganie.
Odpuść wszystko co mocne i wychodź tylko na spokojne bieganie.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
No właśnie, osłabia przecież infekcja, nie antybiotyk, to mit. Pewnie, że poprzez wpływ - negatywny - na mikroflorę bakteryjną wpływa też na ogólne samopoczucie i zaburza odporność, ale bez przesady tym niebieganiem.Skoor pisze:Brałem antybiotyk 6 tygodni w podwójnej dawce. Biegałem. Żyję, mam się dobrze.
Odpuść wszystko co mocne i wychodź tylko na spokojne bieganie.
Antybiotyk można brać z różnych powodów, np. z powodu infekcji skórnej czy zęba, i co, wtedy też nie należy biegać?
Ale, skoro
to może jednak wylecz to gardło, bo możesz złapać kolejną infekcję.marco1980 pisze:Męczy mnie gardło i lekarz uznał, że to bakteria,
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 398
- Rejestracja: 08 lis 2015, 20:42
- Życiówka na 10k: 40:33
- Życiówka w maratonie: 3:07:40
Ale muszę wyjaśnić, że to tylko gardło. Ból już minął. Jeszcze trochę jedna przegroda nosowa trochę przytkana. Ale antybiotyk muszę wybrać do końca. Samopoczucie raczej dobre. Myślę, że ten antybiotyk to trochę na wyrost przepisany, ale skoro nie dało się inaczej... Mówiłem, że nie chcę. Ale przekonał mnie, że Gripexem to miesiąc się będę kurował.
Ani razu nie występowała gorączka, więc infekcja nie jest jakaś mocna (o ile dobrze rozumiem działanie obronne organizmu). Mnie tylko zafrapowało tętno - myślę, że wyższe o około 10 uderzeń na minutę niż normalnie. Ale trzy dni temu było ok.
Ani razu nie występowała gorączka, więc infekcja nie jest jakaś mocna (o ile dobrze rozumiem działanie obronne organizmu). Mnie tylko zafrapowało tętno - myślę, że wyższe o około 10 uderzeń na minutę niż normalnie. Ale trzy dni temu było ok.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Podbijam temat... bo sam się zastanawiam.
Jak mam 3-dniową kurację antybiotykami to powinienem wybrać opcję?
1. Biegać i jakościowe i rozbiegania
2. Biegać tylko rozbiegania
3. W ogóle nie biegać
Stan pacjenta dobry, samopoczucie dobre.
Jak mam 3-dniową kurację antybiotykami to powinienem wybrać opcję?
1. Biegać i jakościowe i rozbiegania
2. Biegać tylko rozbiegania
3. W ogóle nie biegać
Stan pacjenta dobry, samopoczucie dobre.
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
Przecież masz wyżej opinie na ten temat.
Wszystko jest zależne od tego, z jakiego powodu bierzesz antybiotyk. Bo jeżeli z powodu np. leczonego zęba, albo podejrzenia boreliozy (rumień), to nie wpływa to raczej na ogólny stan organizmu. Ale jeśli masz infekcję bakteryjną, anginę itp., to złe samopoczucie/obniżona wydolność wynikają przecież nie z faktu brania antybiotyku tylko z infekcji, więc nawet nie biorąc antybiotyku a biegając czuł byś się źle.
Wszystko jest zależne od tego, z jakiego powodu bierzesz antybiotyk. Bo jeżeli z powodu np. leczonego zęba, albo podejrzenia boreliozy (rumień), to nie wpływa to raczej na ogólny stan organizmu. Ale jeśli masz infekcję bakteryjną, anginę itp., to złe samopoczucie/obniżona wydolność wynikają przecież nie z faktu brania antybiotyku tylko z infekcji, więc nawet nie biorąc antybiotyku a biegając czuł byś się źle.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Ja bym rozważył jednak fakt, że antybiotyk to nie cukierek. Jeśli lekarz go zalecił, to jakaś infekcja w organizmie jest (lub jest uzasadnione podejrzenie takowej), w związku z czym organizm jest w jakimś stopniu osłabiony. Nawet jeśli to infekcja zęba - to nadal infekcja i osłabienie + droga dla kolejnych bakterii. Do tego antybiotyk, jakby nie patrzeć, niszczy florę bakteryjną i na jakiś czas upośledza/obniża odporność. Nakładając na to wszystko warunki obecnie panujące w kraju (tj. temperatura 35 stopni w cieniu) -> uważam, że naprawdę lepiej przez te kilka dni odpuścić i przypilnować diety (flora bakteryjna). Ten jeden tydzień Cię nie zbawi.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Generalnie to jak mam jakieś przeziębienia to tłukę treningi.
Gdyby nie fakt, że kaszel się utrzymywał dłużej to bym do lekarza nawet nie poszedł.
Wywiad lekarski był bardzo prosty.
- Pani doktor kaszel mam od tygodnia... raz mokry raz suchy. Gorączki nie mam.
- A jest zielony glut?
- Ano jest.
- Jak jest glut to daje antybiotyka.
Koniec wizyty. Osłuchała mnie i w gardełko zajrzała i to wszystko.
Tak to wyglądą z lekarzami rodzinnymi? Jestem na pierwszej wizycie od dłuższego czasu (jakieś ponad 10 lat).
Gdyby nie fakt, że kaszel się utrzymywał dłużej to bym do lekarza nawet nie poszedł.
Wywiad lekarski był bardzo prosty.
- Pani doktor kaszel mam od tygodnia... raz mokry raz suchy. Gorączki nie mam.
- A jest zielony glut?
- Ano jest.
- Jak jest glut to daje antybiotyka.
Koniec wizyty. Osłuchała mnie i w gardełko zajrzała i to wszystko.
Tak to wyglądą z lekarzami rodzinnymi? Jestem na pierwszej wizycie od dłuższego czasu (jakieś ponad 10 lat).
- beata
- Ekspert/Trener
- Posty: 6499
- Rejestracja: 21 sty 2003, 11:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: W-wa
A, to rzeczywiście ciekawe w tym lekarzem. "Zielony glut" to mam przez 3/4 roku, bo mam chore zatoki. Antybiotyków żadnych nie biorę. Bez komentarza zatem.
Ja na Twoim miejscu spróbowałabym zamiast antybiotyku wziąć laktoferynę, poszukaj info w necie. Mi przy infekcjach pomaga, skutków ubocznych nie ma.
Ja na Twoim miejscu spróbowałabym zamiast antybiotyku wziąć laktoferynę, poszukaj info w necie. Mi przy infekcjach pomaga, skutków ubocznych nie ma.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Byłbym ostrożny z takim czymś, powikłania błahych tematów mogą być bardzo groźne w skutkach. A czasem wręcz dożywotnie - wystarczy poczytać choćby o możliwych powikłaniach pogrypowych.
W mojej ocenie i tak jesteś osłabiony:
1) infekcją
2) pogodą
3) antybiotykiem
Nie bardzo widzę sens trenowania, pamiętaj że forma rośnie w trakcie odpoczynku i regeneracji a nie tłuczenia na siłę akcentu i tak wolniej niż się powinno. Ale to tylko moje zdanie.
W mojej ocenie i tak jesteś osłabiony:
1) infekcją
2) pogodą
3) antybiotykiem
Nie bardzo widzę sens trenowania, pamiętaj że forma rośnie w trakcie odpoczynku i regeneracji a nie tłuczenia na siłę akcentu i tak wolniej niż się powinno. Ale to tylko moje zdanie.
biegam ultra i w górach
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 683
- Rejestracja: 21 cze 2016, 10:33
- Życiówka na 10k: 48:12
- Życiówka w maratonie: 4:36
Oczywiście póki co odpuszczam. Kaszel musi zniknąć... dopiero jak to nastąpi to pomyślę o treningu. Chociaż chciałbym, żeby to nastąpiło szybko.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Ponieważ antybiotyk obciąża serce zatem....nie biegnij tą drogą.
I na drugi raz lepiej jednak wybrać drogę bez antybiotyku (ten zastosować w ostateczności).
I na drugi raz lepiej jednak wybrać drogę bez antybiotyku (ten zastosować w ostateczności).
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Rumień wędrujący jest jednym z objawów postępującej boreliozy a nie jej podejrzeniem.beata pisze:..., albo podejrzenia boreliozy (rumień), to nie wpływa to raczej na ogólny stan organizmu.