Więc tak :
Trenuję biegi średniodystansowe od dwóch lat...
Od pewnego czasu zauważyłem, że mój trener podchodzi do mnie lekceważąco pomijając to, że trenuje sam bez grupy.
Mój trening wygląda następująco:
przychodzę, przebieram się następnie trucht jakieś 8 min, rozciaganie i jak przychodzę do niego to zazwyczaj nie mówi mi co mam biegać,
trening i plan ustalam sam... jeszcze jakieś głupie teksty wali
Zmiana trenera nie wchodzi w grę bo nie mam na kogo.
jakbyście mogli mi coś doradzić, w następnym sezonie zamierzam biegać od 400 do 1000 metrów
Co mam zrobić ?
- Chatson
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 550
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 00:07
- Życiówka na 10k: 31:09
- Lokalizacja: Kędzierzyn-Koźle/Opole
- Kontakt:
Opisz dokładnie swoją dotychczasową karierę biegową. Ile masz lat? Staż treningowy? Tryb życia (jeszcze się uczysz)? Życiówki na poszczególnych dystansach? Trenera zawsze możesz zmienić! Tym bardziej jeśli ma takie, a nie inne podejście do tematu.
"Nic nie jest szczególnie trudne do zrobienia, jeśli tylko rozłożyć to na etapy"
"Zwycięzcy robią to, czego przegranym się nie chciało"
MÓJ BLOG
KOMENTARZE BLOGA
https://www.facebook.com/przemyslawchatys
"Zwycięzcy robią to, czego przegranym się nie chciało"
MÓJ BLOG
KOMENTARZE BLOGA
https://www.facebook.com/przemyslawchatys
Mam 16 lat
-uczę się dobrze
-Chodze spać o 23
-Odzywiam się w miarę dobrze
-bieganie traktuje jako rozrywkę, ale chciałbym też jakiś dobry wynik zrobić :D
Życiowki to :
2.59.64 na 1000m
1.37.00 na 600m
I 2.13 na 800 r
-uczę się dobrze
-Chodze spać o 23
-Odzywiam się w miarę dobrze
-bieganie traktuje jako rozrywkę, ale chciałbym też jakiś dobry wynik zrobić :D
Życiowki to :
2.59.64 na 1000m
1.37.00 na 600m
I 2.13 na 800 r
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Pomijając wszystko inne ja bym porozmawiał z trenerem.
Najczęściej jest tak, że jak do drugiego człowieka zwrócisz się szczerze i z szacunkiem to odpłaci Ci tym samym (niestety gwarancji nie ma).
Powiedziałbym jasno jakie są moje odczucia co do waszej relacji i jak chciałbyś żeby ona wyglądała.
Zapytałbym jak na to patrzy trener.
Czego się po tobie spodziewa i co może Ci zaoferować żeby pomóc zrealizować te cele.
Może tobie się wydaje, że on Cię lekceważy, bo jemu się wydaje że ty go lekceważysz...
Albo trener stwierdził, że masz kiepskie wyniki/postępy bo się obijasz i nie chcesz pracować z grupą, więc szkoda mu czasu na szczególnie indywidualne podejście do nierokującego zawodnika.
Jest też pewne prawdopodobieństwo, że nie pasujecie do siebie i trudno będzie się wam dogadać. Wtedy nie ma się co zamęczać nawzajem.
Najczęściej jest tak, że jak do drugiego człowieka zwrócisz się szczerze i z szacunkiem to odpłaci Ci tym samym (niestety gwarancji nie ma).
Powiedziałbym jasno jakie są moje odczucia co do waszej relacji i jak chciałbyś żeby ona wyglądała.
Zapytałbym jak na to patrzy trener.
Czego się po tobie spodziewa i co może Ci zaoferować żeby pomóc zrealizować te cele.
Może tobie się wydaje, że on Cię lekceważy, bo jemu się wydaje że ty go lekceważysz...
Albo trener stwierdził, że masz kiepskie wyniki/postępy bo się obijasz i nie chcesz pracować z grupą, więc szkoda mu czasu na szczególnie indywidualne podejście do nierokującego zawodnika.
Jest też pewne prawdopodobieństwo, że nie pasujecie do siebie i trudno będzie się wam dogadać. Wtedy nie ma się co zamęczać nawzajem.