Trenuję bieganie już prawie 2 lata.Mam obecnie 1;37.00 na 600m i 2;59.64 na 1000m.
Czy powinienem kupić zegarek z gpsem i pulsometrem do dłuższych wybiegań (mam na myśli garmina forerunnera 25) ?
Na treningach biegam przeważnie odcinki i mam zegarek tylko ze stoperem i timerem
Zegarek
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 23 sie 2016, 09:02
- Życiówka na 10k: 52:00
- Życiówka w maratonie: brak
To zależy. Przez lata biegałem znając trasę (miałem pomierzone w Google Earth, że ta stodoła to jest 2km, a ten zakręt to 5km itd.) i mierzyłem sobie jedynie międzyczasy. Z oceną tętna też mi było w miarę łatwo bo biegam z bratem i test swobodnej rozmowy nie wygląda na schizofrenię
Jak miało być wolno to całą trasę gadaliśmy, jak miało być szybko to nie szło pogadać. Przy długich swobodnych wybieganiach jakaś niesamowita precyzja pomiaru, że to było 15,2 a nie 14,5 km nie jest zdaje się potrzebna, a tętno i tak większość zaawansowanych biegaczy radzi amatorom oceniać bardziej subiektywnie a nie z pulsometru.
Z drugiej strony rok temu kupiłem zegarek i też mi się podoba bo bardzo ułatwia dokumentowanie kiedy i ile się przebiegło. Wsparcie w trakcie samego "treningu" to drugorzędna sprawa. Pewnie jak biegasz jakoś bardziej na serio to zegarek może pogadać, ale też to nie jest jakaś niesamowita precyzja i np. odcinki ze stoperem na stadionie zawsze będą dokładniej pomierzone.

Z drugiej strony rok temu kupiłem zegarek i też mi się podoba bo bardzo ułatwia dokumentowanie kiedy i ile się przebiegło. Wsparcie w trakcie samego "treningu" to drugorzędna sprawa. Pewnie jak biegasz jakoś bardziej na serio to zegarek może pogadać, ale też to nie jest jakaś niesamowita precyzja i np. odcinki ze stoperem na stadionie zawsze będą dokładniej pomierzone.