Za ok 4-6 tyg. chcę pobiec jakieś zawody na dyszkę. Ewidentnie mam braki siłowe. Siłę robiłem zimą/wczesną wiosną. Teraz z akcentów to głównie tysiaczki w T5, 5-6 km P, jakieś lżejsze ciągłe max 10 km (coś jak WB2). Wszystko po płaskim.
Nie wiem czy teraz robienie siły ma sens? A jeśli tak, to bardziej krosy, podbiegi (jakie?), czy może coś statycznego (przysiady)? Odpuścić, czy jeszcze warto ten element podciągnąć? Chciałbym powalczyć o życiówkę, ale nie chciałbym przedobrzyć i zrobić jakiegoś błędu, bo generalnie forma jest, a siła to dla mnie mocny akcent, od którego odwykłem.
Co sądzicie?
siła biegowa na 5 tyg przed zawodami na 10 km ?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
A forma jest taka "jak zwykle", czy lepsza? Generalnie żeby była jakaś jakościowa zmiana to coś jakościowo warto zmienic. Siła moze byc taką zmianą, pytanie jest rozumiem czy to jest dobry moment? Nie wiem, ale zapytaj sie swojego ciała
co myśli o dodaniu jakichś siłowych bodźców, czy sie wzdraga czy przyjmie to na spoko.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1060
- Rejestracja: 30 lis 2009, 11:32
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: brak
Forma wraca do tej z najlepszych lat młodościAdam Klein pisze:A forma jest taka "jak zwykle", czy lepsza? Generalnie żeby była jakaś jakościowa zmiana to coś jakościowo warto zmienic. Siła moze byc taką zmianą, pytanie jest rozumiem czy to jest dobry moment? Nie wiem, ale zapytaj sie swojego ciałaco myśli o dodaniu jakichś siłowych bodźców, czy sie wzdraga czy przyjmie to na spoko.


- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Dwa rodzaje treningu na siłę na takim etapie:
1/ klasyczny, bardzo delikatny podbieg, tak troszkę pod górkę - 100-130m, do góry luyźno ale bardzo szybko, nie sprint ale najszybsze tempo w biegu długodystansowym - intensywność rytmów i robisz jak rytmy czyli z dużą dbałością o sposób biegu. To nie ma być sprint czy siłowy bieg na 100m ale tempo bardzo mocne,. Z powrotem wolno i do pełnego odpoczynku 8-12x
Można robić na końcu wolnego wybiegania
2/ Podbieg nieco mocniejszy ale też żadne stromizny, może być zróżnicowane nachylenie albo odcinek łączący podbiegi i płaskie kawałki - 300-400m, intensywność tempa interwałowego lub T5-T10- tak by wytrzymać do końca odcinka, luźno i dobrze technicznie to biec do końca (utrzymać do końca dobrą sylwetkę i odpowiedni krok), w dół do wypoczynku gwarantującego kolejne dobre powtórzenie - 6-8X
3km rozgrzewki + 3 km schłodzenia daje chyba niezły trening.
Jak to wpasować w plan, pierwsze to nie jest akcent wiec można to wkładać, drugie to już raczej akcent
O treningach siły pisałem na blogu u siebie zimą tego roku, tam znajdziesz coś więcej. Co to dało. Na czucie niewiele ale nie będąc w świetnej formie pobiegłem życiówkę na 10km, tempa HM w treningu też biegałem jakby swobodniej. Po zejsciu z tych treningów moja dyspozycja biegowa też wzrosła, jakby z niczego biegam treningi poziom wyżej nie robiąc przez kilka miesięcy żadnego poukładanego treningu biegowego. U mnie efekt długoterminowy wyszedł jakby później ale lepiej później niż wcale. Teraz siła jest zdecydowanie większa niż rok temu, wzrosła też wytrzymałość siłowa czyli powiedzmy realizacja elementu siły w biegu tempowym na sporym zmęczeniu.
1/ klasyczny, bardzo delikatny podbieg, tak troszkę pod górkę - 100-130m, do góry luyźno ale bardzo szybko, nie sprint ale najszybsze tempo w biegu długodystansowym - intensywność rytmów i robisz jak rytmy czyli z dużą dbałością o sposób biegu. To nie ma być sprint czy siłowy bieg na 100m ale tempo bardzo mocne,. Z powrotem wolno i do pełnego odpoczynku 8-12x
Można robić na końcu wolnego wybiegania
2/ Podbieg nieco mocniejszy ale też żadne stromizny, może być zróżnicowane nachylenie albo odcinek łączący podbiegi i płaskie kawałki - 300-400m, intensywność tempa interwałowego lub T5-T10- tak by wytrzymać do końca odcinka, luźno i dobrze technicznie to biec do końca (utrzymać do końca dobrą sylwetkę i odpowiedni krok), w dół do wypoczynku gwarantującego kolejne dobre powtórzenie - 6-8X
3km rozgrzewki + 3 km schłodzenia daje chyba niezły trening.
Jak to wpasować w plan, pierwsze to nie jest akcent wiec można to wkładać, drugie to już raczej akcent
O treningach siły pisałem na blogu u siebie zimą tego roku, tam znajdziesz coś więcej. Co to dało. Na czucie niewiele ale nie będąc w świetnej formie pobiegłem życiówkę na 10km, tempa HM w treningu też biegałem jakby swobodniej. Po zejsciu z tych treningów moja dyspozycja biegowa też wzrosła, jakby z niczego biegam treningi poziom wyżej nie robiąc przez kilka miesięcy żadnego poukładanego treningu biegowego. U mnie efekt długoterminowy wyszedł jakby później ale lepiej później niż wcale. Teraz siła jest zdecydowanie większa niż rok temu, wzrosła też wytrzymałość siłowa czyli powiedzmy realizacja elementu siły w biegu tempowym na sporym zmęczeniu.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880