Tempo biegu spokojnego przy treningu pod 5km w triathlonie

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Powoli wracam do biegania (wyeliminowała mnie przewlekła kontuzja) - końcówkę obecnego sezonu oraz cały następny zamierzam poświęcić triathlonowi na dystansach sprinterskich (czyli około 5km biegu). Powoli już myślę nad planem i ramowo na najbliższe 2 miesiące (okres specjalizacji przedstartowej) wygląda on tak:
- trening 1: spokojny bieg + przebieżki (około 50 minut)
- trening 2: interwały lub tempo (około 45-50 minut)
- trening 3: bieg "długi" 55-70 minut
+ czasami zakładka rower + bieg ~20 minut

Taki obraz ogólnie rysuje mi się z literatury triathlonowej / analizy gotowych planów. I teraz tylko pytanie jakie tempo to jest "bieg spokojny" w przypadku tak krótkich treningów. Obecnie na zawodach triathlonowych 5km przebiegam w 21 minut, czyli gołą piątkę byłbym pewnie w stanie zrobić w jakieś ~20:30. Realnie wiem, że do końca wakacji będę biegał sub 20:00 gołą piątkę (wiadomo na razie brakuje wytrzymałości, ale ta się szybko nabuduje). Obecnie jak idę na spokojne bieganie to zazwyczaj wychodzi mi "naturalnie" tempo 5:00-5:10 - zastanawiam się czy to nie za szybko. Pamiętam, że gdy jeszcze skupiałem się na dyszce, to dla podobnych osiągów BS raczej biegało się w okolicach 5:15-5:30. Ale wtedy jednak biegało się wybiegania po 16km, a nie 8-12.
PKO
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4985
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Widze, ze mamy podobne czasy.
Ja biegi spokojne tez w okolicach 5min/h biegam, nawet nieco szybciej jak noga podaje.

Z tym, ze przy treningach stricte pod sptrint, to bym sie tymi spokojnymi biegami w ogole nie przejmowal,
tylko wzial z planu akcenty a reszte czasu poswiecil na rower i plywanie.
No i zakladki, duzo zakladek rower-bieg, razem z cwiczenie szybkiego przejscia w T2.

No chyba, ze rower masz juz opanowany na maksa i rezerwy tylko w biegu sa.
hadwao
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 01 lis 2016, 15:33
Życiówka na 10k: 42:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ogólnie na tą chwilę wszystkie dyscypliny mam porównywalne. Pływanie 1:45/100m (test 400m bez pianki), rower 35-36km/h na płaskiej ćwiartce, bieganie trochę zagadka bo od dawna nie biegam, ale myślę że przy odrobinie treningu będę powtarzalnie biegał na sprintach/ 1/8 w granicach 4:00-4:10.

Tak na prawdę poza bieganiem, gdzie mam naturalne predyspozycje, to wszystko wyrobione ciężką pracą i o dalsze postępy jest już trudno, ale nigdzie też jeszcze nie dotarłem do ściany. Po prostu kwestia czasu, którego brakuje (jak wszystkim) i w obecnym sezonie trenuję tylko 4-6h tygodniowo. Na szczęście to się teraz zmienia i docelowo ma być regularne 8h z okresowymi pikami 10h.

To ~5:00 właśnie na wyczucie wydaje mi się takim odpowiednim tempem, gdzie po 50 minutach (na razie więcej nie biegam ze względu na kontuzję i dopiero dochodzę stopniowo do tych 60-70 minut z planu) jestem rozruszany, ale nie czuję sporo siły jeszcze pod stopą.
Z zakładkami popieram w 100% - też mam takie podejście aby ich robić maksymalnie dużo.

Co do spokojnych biegów to wracam po kontuzji, więc wolę jednak trochę bazy biegowej wypracować, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Wiem, że na rowerze zrobię tlen, ale jednak mięśnie biegowe też trzeba trochę rozwinąć zanim wrócę do mocnego biegania.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ