Jest to mój pierwszy post na forum, dlatego witam podwójnie. Mam 26 lat i dbam o swoją kondycję od dawna. Uprawiam wiele sportów na raz, wszystko amatorsko, bazą jest trening siłowy. Kiedyś miałem bakcyla biegowego i dwa lata pod rząd w sezonie wiosenno-letnim biegałem 5km 3x w tygodniu. Kojarzę, że były to okolice 19 min, ale od dobrych 4 lat nie biegałem treningowo, ani nawet jogging, bo nie lubię. Jestem typem sprintera (od małego lubiłem dystanse do 400m) i okresowo stosowałem interwały, jako uzupełnienie treningu siłowego (np. 15 x 50m).
Po krótkim przedstawieniu się przejdę do meritum tego wątku. Zgłosiłem się do biegu korporacyjnego na 5km. Zdecydowałem się wrócić do biegania 5km 1-2x w tygodniu do końca życia. Pomyślałem, że zadeklarowanie się do zawodów, będzie super motywacją (bo bieganie jest nudne, w porównaniu do np. biegu z przeszkodami typu Survival Race etc.). Obecnie jestem w trakcie redukcji (~15%bf przy 90 kg), na TDEE 2500kcal, którą zakończę po 5kg lub po 3 miesiącach.
Mój plan tygodniowy wygląda następująco:
- poniedziałek - trening siłowy (ćwiczenia wielostawowe)
wtorek - koszykówka (2h)
środa - siatka plażowa (2h)
czwartek - trening siłowy (ćwiczenia wielostawowe)
piątek - wolne
sobota - dowolna aktywność
niedziela - wolne
Będę wdzięczny za pomoc i sugestie