Półmaraton 1:35
-
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 19 sty 2014, 19:10
- Życiówka na 10k: 43:55
- Życiówka w maratonie: 4:xx
Cześć. Rozglądalem się za jakimś planem treningowym na półmaraton w czasie <1:40. Aktualnie biegam od 2 miesięcy (listopad 50km, grudzień 80km, styczeń już 30km) i myślałem nad zaatakowaniem tego: https://treningbiegacza.pl/plany-trenin ... w-tygodniu
Watpię, abym w te 6 miesięcy doszedl do 1:35, ale chcialem nim trenować na <1:40.
Może coś o mnie - 21 lat, rekord z 2015 - 1:38, aktualnie długa przerwa od biegania do listopada zeszłego roku. Od tamtej pory regularnie 2/3 razy w tygodniu biegałem, a teraz 4 planuje biegać 4 razy.
Mam jeszcze jedną wątpliwość. Chciałem zaczać od jakiegoś 2-3 tygodnia, ale tygodniowo biegane tam jest ok. 38km. Do tej pory biegałem średnio 25km ( w tym tyg. planowałem 30km ). Czy taki duży przeskok nie będzie problemem?
Watpię, abym w te 6 miesięcy doszedl do 1:35, ale chcialem nim trenować na <1:40.
Może coś o mnie - 21 lat, rekord z 2015 - 1:38, aktualnie długa przerwa od biegania do listopada zeszłego roku. Od tamtej pory regularnie 2/3 razy w tygodniu biegałem, a teraz 4 planuje biegać 4 razy.
Mam jeszcze jedną wątpliwość. Chciałem zaczać od jakiegoś 2-3 tygodnia, ale tygodniowo biegane tam jest ok. 38km. Do tej pory biegałem średnio 25km ( w tym tyg. planowałem 30km ). Czy taki duży przeskok nie będzie problemem?
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4984
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Miales dluga przerwe, trudno wyczuc jak daleko od tego 1:38 sie aktualnie znajdujesz,
ale ja bym raczej wzial plan na 1:40 (jest tez na treningbiegacza.pl).
Swoja droga lubie plany z tej strony, przerobilem juz chyba ze 4 i zawsze dobrze mi sluzyly.
Obciazenie raczej zwiekszaj stopniowo. Jeden organizm taki przeskok wytrzyma inny nie.
Ja bym rozlozyl przejscie z 25km do 38km na kilka tygodni.
Latwiej zapobiegac niz potem tworzyc watki w dziale "Kontuzje".
ale ja bym raczej wzial plan na 1:40 (jest tez na treningbiegacza.pl).
Swoja droga lubie plany z tej strony, przerobilem juz chyba ze 4 i zawsze dobrze mi sluzyly.
Obciazenie raczej zwiekszaj stopniowo. Jeden organizm taki przeskok wytrzyma inny nie.
Ja bym rozlozyl przejscie z 25km do 38km na kilka tygodni.
Latwiej zapobiegac niz potem tworzyc watki w dziale "Kontuzje".
- whitemamba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 467
- Rejestracja: 06 lip 2012, 09:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Luźno 1:35 polecisz, ale warunkiem jest systematyczność i zwiększenie kilometrażu.
Zmiana kodu 3 z przodu:)
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
-
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 19 sty 2014, 19:10
- Życiówka na 10k: 43:55
- Życiówka w maratonie: 4:xx
W tym tygodniu robie 30. W nastepnym planowalem 35 i dopiero te 38 w kolejnym. Nawet jesli nie dam rady 1:35 to wydaje mi sie, ze lepiej i tak sprobowac pocisnac plan na 1:35 (ktory na poczatku za duzo od tego na 1:40 sie nie rozni) i zobaczyc co z tego bedzie?
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4984
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Tez tak myslalem swego czasu, ale mnie praktyka zweryfikowala.
U mnie sprawdzilo sie raczej odwrotnie
Jak trenowalem pod 1:45, to zlamalem 1:40 na jesieni.
Potem trenowalem pod 1:35 i sie nie do konca wyrabialem (*), to pobieglem na wiosne znowu 1:40.
Potem trenowalem pod maraton na jesieni i testowo 2 tygodnie przed nim pobieglem 1:35.
(*) nie twierdze, ze to regula, to tylko jeden, subiektywny przyklad.
Sytuacja wygladala wtedy tak, ze na jesieni mialem dluzsza przerwe w bieganiu ze wzgledu na zdrowie
i dlatego lapiac sie za plan na 1:35 na wiosne przecenilem swoje sily.
Gdybym wtedy pobiegal wg 1:40, to bym pewnie lepiej na tym wyszedl.
Czy dasz rade solidnie przerobic plan na 1:35 musisz ocenic sam.
A czasem trzeba popelnic bledy
U mnie sprawdzilo sie raczej odwrotnie

Jak trenowalem pod 1:45, to zlamalem 1:40 na jesieni.
Potem trenowalem pod 1:35 i sie nie do konca wyrabialem (*), to pobieglem na wiosne znowu 1:40.
Potem trenowalem pod maraton na jesieni i testowo 2 tygodnie przed nim pobieglem 1:35.
(*) nie twierdze, ze to regula, to tylko jeden, subiektywny przyklad.
Sytuacja wygladala wtedy tak, ze na jesieni mialem dluzsza przerwe w bieganiu ze wzgledu na zdrowie
i dlatego lapiac sie za plan na 1:35 na wiosne przecenilem swoje sily.
Gdybym wtedy pobiegal wg 1:40, to bym pewnie lepiej na tym wyszedl.
Czy dasz rade solidnie przerobic plan na 1:35 musisz ocenic sam.
A czasem trzeba popelnic bledy

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Odwrotnie to działa niż Ci się wydaje. Jak weźmiesz za mocny plan, to nie będziesz domykał akcentów, a do tego najpewniej będziesz ciągle przemęczony itp. Ja na Twoim miejscu bym wziął plan na 1:40, jeśli rzeczywiście będzie Ci się go łatwo biegało to po prostu na akcentach biegaj końcówki trochę szybciej (czyli jak masz - strzelam 8km po 4:40, to leć ostatnie 2km po 4:30-4:35). Kilometrówki czy inne tempa też możesz ostatnie powtórzenia szybciej biegać. Na zwykłych wybieganiach BC1 możesz po 1-2km dłużej... Zresztą jak wyżej wskazano - z planu na 1:40 nikt Ci nie zabroni pobiec szybciej.teez pisze:W tym tygodniu robie 30. W nastepnym planowalem 35 i dopiero te 38 w kolejnym. Nawet jesli nie dam rady 1:35 to wydaje mi sie, ze lepiej i tak sprobowac pocisnac plan na 1:35 (ktory na poczatku za duzo od tego na 1:40 sie nie rozni) i zobaczyc co z tego bedzie?
biegam ultra i w górach 

-
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 19 sty 2014, 19:10
- Życiówka na 10k: 43:55
- Życiówka w maratonie: 4:xx
Cześć Marek! Pamiętam jak pomagałeś mi już 2 lata temu i dobrze na tym wyszedłem (viewtopic.php?f=12&t=47185&p=789780#p789780)
Okej, więc posłucham Was i zacznę realizować na 1:40 z tym, że najbliższe 2-3 tygodnie pobiegnę jeszcze swoim treningiem, aby trochę przyzwyczaić organizm do większej objętości (ten tydzień 30km, kolejny 35 i dopiero plan)
btw. Marek biegasz we Wro? W jakiejś grupie?

btw. Marek biegasz we Wro? W jakiejś grupie?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Biegam we Wro, ale nie w żadnej grupie, bo mi terminy nie pasują... Teraz sam biegam. Wcześniej (wiosna/wakacje) mi pasowało, to latałem trenujznami.pl i ogólnie grupa Tomka Sobczyka. Polecam.
biegam ultra i w górach 

-
- Wyga
- Posty: 121
- Rejestracja: 19 sty 2014, 19:10
- Życiówka na 10k: 43:55
- Życiówka w maratonie: 4:xx
Mam tylko jedną wątpliwość. Połamanie 1:40 w półmaratonie to czas 4'44'' / km. W tym planie, który podałem ( https://treningbiegacza.pl/plany-trenin ... w-tygodniu ) dopiero w 17 tygodniu są jakieś szybsze biegi typu
. Wcześniej jest to praktycznie cały czas bieganie 8-14km + czasami 2-6km w czasie 5:10. Na czym tu wyrobić szybkość?2km - rozbieganie + 2km po 5:10km + 6x1km/1km szybkie odcinki w tempie 4:45km, a 1km przerwy nie dłużej niż 6 min
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
Do 1:40 jakaś specjalna szybkość to potrzebna nie jest - bardziej "obieganie" i to jest przez cały plan. Do tego zauważ, że te plany są pisane tak, żeby kanapowiec sobie krzywdy nie zrobił. Najpierw rozbiegania + rytmy. Od 17-tego tygodnia masz w każdym szybsze bieganie, dwa zalecane starty na 10km (co powinieneś oczywiście polecieć szybciej niż te 4:44).
Paweł Grzonka to trener kadrowiczów w chodzie sportowym (miał zawodników w RIO), sam też dość szybko biega pomimo nękających go kontuzji - raczej facet wie co ludziom zaleca
Paweł Grzonka to trener kadrowiczów w chodzie sportowym (miał zawodników w RIO), sam też dość szybko biega pomimo nękających go kontuzji - raczej facet wie co ludziom zaleca

biegam ultra i w górach 

-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Podepnę się pod temat żeby nowego nie zakładać. Do pierwszego półmaratonu zostało mi trzy miesiące.
Gdy zacząłem biegać pół roku temu chciałem zrobić go poniżej dwóch godzin. Przy zapisywaniu zweryfikowałem na 1:50.
W ostatnią niedzielę pierwszy raz wziąłem udział w zawodach i 10 km zrobiłem w 45:30. Nie przyleciałem na metę wykończony, zapas jeszcze miałem, więc myślę że jeszcze dałbym radę coś urwać z tego wyniku.
Teraz pytanie do bardziej doświadczonych czy wziąć sobie plan z ww. strony na 1:40 czy też może zaryzykować na 1:35?
Biegam od września po ok. 50 km/tydzień.
Gdy zacząłem biegać pół roku temu chciałem zrobić go poniżej dwóch godzin. Przy zapisywaniu zweryfikowałem na 1:50.
W ostatnią niedzielę pierwszy raz wziąłem udział w zawodach i 10 km zrobiłem w 45:30. Nie przyleciałem na metę wykończony, zapas jeszcze miałem, więc myślę że jeszcze dałbym radę coś urwać z tego wyniku.
Teraz pytanie do bardziej doświadczonych czy wziąć sobie plan z ww. strony na 1:40 czy też może zaryzykować na 1:35?
Biegam od września po ok. 50 km/tydzień.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
1:35 z tego nie nabiegasz.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Dyskutant
- Posty: 36
- Rejestracja: 06 wrz 2017, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z przeliczników wiem że tak wychodzi. Zastanawiam się nad tym ponieważ w ciągu trzech ostatnich miesięcy udało mi się z dychy urwać ponad trzy minuty. Zdaję sobie sprawę, że nie będę ciągle poprawiać swoje wyniki w takim tempie ale jednak coś tam zapewne jest w rezerwie do poprawienia.
Może spróbuję z 1:40 a jak wyjdzie coś lepiej to będzie super.
Może spróbuję z 1:40 a jak wyjdzie coś lepiej to będzie super.
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
To trzeba było lecieć dychę w trupa. Tylko ty możesz oszacować zapas jaki miałeś na mecie.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Tauzen, przeczytaj wnikliwie pierwszy post marek84 w tym wątku. Ciebie też dotyczy jak ulał. Lepiej mieć lżejszy plan i delikatnie podkręcać akcenty pod koniec treningów, niż mieć za mocny plan i zajeżdżać się na akcentach ponad możliwości.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem