Trening do maratonu
-
- Wyga
- Posty: 84
- Rejestracja: 15 wrz 2016, 19:03
- Życiówka na 10k: 36:20
- Życiówka w maratonie: 2:53:56
Witam,
Chcę rozpocząć 18-to tygodniowy plan treningowy do maratonu (Kraków 30.04.17). Mam 27 lat, 64 kg wagi, 174 cm wzrostu. Biegam regularnie 1.5 roku. Z ostatnich miesięcy średni kilometraż to około 300 km/miesiąc. Trenowałem do tej pory pod dystans 10 km (szybkie rytmy 200/400 m, kilometrowe interwały, biegi progowe itp.). Startowałem w paru zawodach. Najlepsze czasy to 9:56 (3km), 17:48 (5 km), 37:44 (10 km - ulica, 38:45 przełaj), 1:27 półmaraton (tylko jako test na treningu, brak zawodów tego typu w pobliżu). Wszystkie uzyskane niedawno.
Więc chciałem się Was zapytać czy warto teraz biegnąć maraton, czy lepiej jeszcze pobiegać krótsze dystanse. Sporo się naczytałem historii o bieganiu maratonu i trochę się boję maratonu. Jakby ktoś zapytał czemu nie chcę dalej biegać 5/10 km to wyjaśniam. Od jakiegoś czasu nie lubię bardzo szybkiego biegania (w tempie wyścigu na 10 kilosów i szybszego), można powiedzieć że psychicznie wysiadam, mimo że nie szarżuję i zazwyczaj mam cały czas równe tempo, to po połowie wyścigu już mam dosyć tego biegu i resztę biegnę już raczej siłą woli. Bardziej odpowiada mi długie komfortowe tempo, takie jakbym miał biec akurat maraton. Oczywiście jestem świadom tego co spotyka zawodników po 30 km ale mimo tego chcę spróbować.
Ponawiam więc pytanie, czy warto spróbować przebiec ten maraton czy lepiej odpuścić? W jaki czas mógłbym ewentualnie mierzyć? Jakie były wasze odczucia po pierwszym maratonie?
Bardzo dziękuję za wszystkie udzielone odpowiedzi i wskazówki.
Pozdrawiam
Chcę rozpocząć 18-to tygodniowy plan treningowy do maratonu (Kraków 30.04.17). Mam 27 lat, 64 kg wagi, 174 cm wzrostu. Biegam regularnie 1.5 roku. Z ostatnich miesięcy średni kilometraż to około 300 km/miesiąc. Trenowałem do tej pory pod dystans 10 km (szybkie rytmy 200/400 m, kilometrowe interwały, biegi progowe itp.). Startowałem w paru zawodach. Najlepsze czasy to 9:56 (3km), 17:48 (5 km), 37:44 (10 km - ulica, 38:45 przełaj), 1:27 półmaraton (tylko jako test na treningu, brak zawodów tego typu w pobliżu). Wszystkie uzyskane niedawno.
Więc chciałem się Was zapytać czy warto teraz biegnąć maraton, czy lepiej jeszcze pobiegać krótsze dystanse. Sporo się naczytałem historii o bieganiu maratonu i trochę się boję maratonu. Jakby ktoś zapytał czemu nie chcę dalej biegać 5/10 km to wyjaśniam. Od jakiegoś czasu nie lubię bardzo szybkiego biegania (w tempie wyścigu na 10 kilosów i szybszego), można powiedzieć że psychicznie wysiadam, mimo że nie szarżuję i zazwyczaj mam cały czas równe tempo, to po połowie wyścigu już mam dosyć tego biegu i resztę biegnę już raczej siłą woli. Bardziej odpowiada mi długie komfortowe tempo, takie jakbym miał biec akurat maraton. Oczywiście jestem świadom tego co spotyka zawodników po 30 km ale mimo tego chcę spróbować.
Ponawiam więc pytanie, czy warto spróbować przebiec ten maraton czy lepiej odpuścić? W jaki czas mógłbym ewentualnie mierzyć? Jakie były wasze odczucia po pierwszym maratonie?
Bardzo dziękuję za wszystkie udzielone odpowiedzi i wskazówki.
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 312
- Rejestracja: 10 cze 2015, 22:52
- Życiówka na 10k: 38:!2
- Życiówka w maratonie: 3:10:31
Warto, próbuj 2:59 albo 3:09. Pewnie gdybyś leciał połówkę na zawodach, to miałbys koło 1:25. Z tego czasu myślę, że można próbować atakować 2:59.
Kilometraż 300/miesiąc spokojnie Ci starczy na takie wyniki. W książce "Maraton zaawansowany" masz plany treningowe, które Ci się spodobają. Nie ma tam szybkiego biegania, progress pod maraton jest. Sam je robiłem, mi brak szybkiego biegania trochę przeszkadzał, bo chciałem przy okazji startowac na 10. Ciężko się potem przestawić.
Kilometraż 300/miesiąc spokojnie Ci starczy na takie wyniki. W książce "Maraton zaawansowany" masz plany treningowe, które Ci się spodobają. Nie ma tam szybkiego biegania, progress pod maraton jest. Sam je robiłem, mi brak szybkiego biegania trochę przeszkadzał, bo chciałem przy okazji startowac na 10. Ciężko się potem przestawić.
- Sikor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4985
- Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
- Życiówka na 10k: 40:35
- Życiówka w maratonie: 3:13:29
- Kontakt:
Ja tez nie przepadam za bieganiem 5 i 10km, ale jezeli na 10km po 5km masz problemy z psychika,
to ostatnie 10km maratonu moze byc dla Ciebie mocno "ciekawym" doswiadczeniem.
Pamietaj, ze te ostatnie 10km w maratonie bedzie trwalo sporo dluzej niz caly bieg na 10km,
a jezeli chcesz biec na wynik, to cisnac bedzie trzeba mimo zmeczenia.
to ostatnie 10km maratonu moze byc dla Ciebie mocno "ciekawym" doswiadczeniem.
Pamietaj, ze te ostatnie 10km w maratonie bedzie trwalo sporo dluzej niz caly bieg na 10km,
a jezeli chcesz biec na wynik, to cisnac bedzie trzeba mimo zmeczenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1128
- Rejestracja: 22 mar 2013, 09:32
- Życiówka na 10k: 38:57
- Życiówka w maratonie: 3:04:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Dobrze przygotowany i rozegrany debiut nie musi boleć. Oczywiście lepiej doliczyć 3-5min do wyniku, który teoretycznie wynika ze startów na krótszych dystansach, ale jeśli okaże się w trakcie biegu, że jesteś stworzony do biegania maratonów, to sporą część z tego bufora bezpieczeństwa uda się jeszcze zgubić na ostatnich 5 km. I wyjdzie piękny negative split. A pierwszych 28-30km będzie czystą przyjemnością, jeśli tylko potrafisz utrzymać chłodną głowę i dobrze trzymać założone tempo.
Motto: ...by dzisiejszy trening był jutro tylko rozgrzewką.
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
Wyniki: 5km: 18:47 / 10km: 38:57 /15km: 59:53 / 21km: 1:23:56 / 42km: 3:04:19
Blog: Chodnikiem i szlakiem - biega.marcindabrowski.net
Facebook: Chodnikiem i szlakiem
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
@kalki:
Ja bym pobiegł na twoim miejscu.
Nie wiem jakie masz aspiracje co do wyniku. Jeśli tylko nieznaczne zejście poniżej 3h, a piłowałeś do tej pory głównie szybkość, to 18 tygodni na przygotowanie wydaje się być dość długim okresem.
"Wydłużanie się" przez 4 miesiące może skutecznie zbrzydnąć tak samo jak ciągłe szarpanie się z interwałami.
Ja bym pobiegł na twoim miejscu.
Nie wiem jakie masz aspiracje co do wyniku. Jeśli tylko nieznaczne zejście poniżej 3h, a piłowałeś do tej pory głównie szybkość, to 18 tygodni na przygotowanie wydaje się być dość długim okresem.
"Wydłużanie się" przez 4 miesiące może skutecznie zbrzydnąć tak samo jak ciągłe szarpanie się z interwałami.
- faraon828
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 389
- Rejestracja: 29 sty 2016, 08:39
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:48,30
- Lokalizacja: Olsztyn/Kędzierzyn-Koźle
- Kontakt:
Hej, masz fajny kilometraż, odpowiednio duży wybiegany czas za sobą i dużo tygodni przed sobą do startu. Nic tylko pobiec ten maraton. Co prawda ja bym się na wiosenny debiut nie porywał ze względu na niepewną pogodę, ale tysiące ludzi biega więc da się.
Jak zaczynałem przygotowania do maratonu to byłem świeżo po starcie na atestowanych 10 k w 38:50 i udało się finalnie 3h połamać. Fakt, że te 10 k było dość ciężkie bo upalne. Jeśli chodzi o trening to głównie bazowałem na komfortowym II zakresie. Najszybszy kilometr jaki przebiegłem w czasie przygotowań do M, wyszedł coś w 3:40, szybciej na treningach już nie latałem.
Powodzenia!
Mam ostatnio podobnieBardziej odpowiada mi długie komfortowe tempo, takie jakbym miał biec akurat maraton

Jak zaczynałem przygotowania do maratonu to byłem świeżo po starcie na atestowanych 10 k w 38:50 i udało się finalnie 3h połamać. Fakt, że te 10 k było dość ciężkie bo upalne. Jeśli chodzi o trening to głównie bazowałem na komfortowym II zakresie. Najszybszy kilometr jaki przebiegłem w czasie przygotowań do M, wyszedł coś w 3:40, szybciej na treningach już nie latałem.
Powodzenia!
- mihumor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 6204
- Rejestracja: 24 kwie 2012, 14:14
- Życiówka na 10k: 36:47
- Życiówka w maratonie: 2:48:13
- Lokalizacja: Kraków
Biegasz z predyspozycji siłowej z dużym brakiem wytrzymałości. Zjazd w wyniku z wydłużaniem dystansu jest bardzo widoczny już w wyniku na 10km. Z takiej dychy to 3 h powinno łamać się na treningu od strzału ale do tego trzeba mieć połówkę w 1.21-1.22, to by był odpowiednik, 1.27 z takiej dychy to powinno się biegać drugą połówkę maratonu. Wiec jeśli to 1.27 to na dziś wynik HM to widzę zero szans na 2.59. Trening specyficzny do maratonu powinien to zmienić i poprawić ale by łamać trójkę to powinieneś 1.24 w HMie pobiec, to też będzie słabo i będzie oznaczać brak odpowiedniej wytrzymałości w stosunku do szybkości ale już stworzy możliwość i szanse. Prognoza wygląda tak, że słabszy wynik na każdym dłuższym dystansie będzie oznaczał także słabszy w maratonie, taka krzywa, która daje dosyć wiarygodną prognozę i pokazuje gdzie są braki. Wytrzymałość, kilometry i zapewne słaby próg tlenowy.
Najszybsza kupa złomu w galaktyce
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
Blog: viewtopic.php?f=27&t=29814&start=345
Koment: viewtopic.php?f=28&t=29813&start=2880
- KrzysiekJ
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1571
- Rejestracja: 06 lis 2013, 16:29
- Życiówka na 10k: 38:00 z treningu
- Życiówka w maratonie: 2:57:26 atest
- Lokalizacja: Gdańsk
Kolega napisał, że HM w 1:27 to treningowo poleciał.
Mimo wszystko to zupełnie inne bieganie niż na zawodach.
Faktycznie interesujące jak się czuł w trakcie i po tym treningu.
Mimo wszystko to zupełnie inne bieganie niż na zawodach.
Faktycznie interesujące jak się czuł w trakcie i po tym treningu.
-
- Wyga
- Posty: 84
- Rejestracja: 15 wrz 2016, 19:03
- Życiówka na 10k: 36:20
- Życiówka w maratonie: 2:53:56
Czułem się dobrze, średnie tętno było 163 (przy max 192), więc mogłem dać z siebie więcej. Na zawodach nie miałbym problemu raczej zejść poniżej 1:25.KrzysiekJ pisze:Kolega napisał, że HM w 1:27 to treningowo poleciał.
Mimo wszystko to zupełnie inne bieganie niż na zawodach.
Faktycznie interesujące jak się czuł w trakcie i po tym treningu.
Jak kolega wyżej też słusznie zauważył mam braki w wytrzymałości. Jestem typem szybkościowym i właśnie na wytrzymałości chcę się skupić w przygotowaniu do maratonu.