Wracam po długiej przerwie do biegania. Jestem jeszcze młody bo w grudniu kończę 23lata. Biegałem od podstawówki do końca gimnazjum. Biegałem głównie przełaje szkolne itp. Rekord na 1000m 2:59 w 3 gimnazjum. Potem szkoła średnia miałem kryzys i jakoś bieganie poszło w zapomnienie, zacząłem palić bawić się itp. Cały czas trenowałem na bramce od 5 lat głównie na hali oczywiście amatorsko :P Jest końcówka 2k16 ja nie pale od 3 tygodni i jest to dla mnie duży sukces, zacząłem biegać 3 razy w tygodniu plus do tego siłownia na wzmocnienie plan ogólnorozwojowy. Aktualne parametry to 182cm wzrostu 72 kg( wcześniej 75kg). Ogólnie to mam cel przybrać trochę mięska na siłce i wystartować w biegu na 10km w maju. Trzy tygodnie wystarczyły abym wciągnął się na dobre w bieganie. Pierwszy tydzień trochę przeholowałem, łydki na prawdę bolały, teraz wiem że muszę zacząć jak to się mówi od małej łyżeczki hehe
Planuję zejść poniżej 40 min na 10km. Wiem że jest to cel do osiągnięcia gdyż robiłem sobie próbkę 5km polnymi drogami górki itp i czas był w granicach 21-22 min i wiem że nie było to moje maximum(Ale jak pisałem wcześniej nie chcę przeholować czy coś, bo kontuzja to najgorsze co może być). Z dnia na dzień czuję się lepiej i dlatego pisze ten post tu aby mnie ktoś starszy ,bardziej doświadczony na kierunkował co do treningów i diety. Zaznaczam że nie myślę o bieganiu Maratonów i nawet półmaratonów bo zależy mi na utrzymaniu mięśni w górnych jak i dolnych partiach.Pozdrawiam
