Co jest nie tak?

Biegowe "citius, altius, fortius": miejsce dla tych którzy chca biegac dalej i szybciej.
Bunia80
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 maja 2015, 10:33
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: 1:48:47

Nieprzeczytany post

Biegam od roku. 23.10.2016 przebiegłam półmaraton ze średnim tempem 5:10. Podczas przygotowań do niego udawało mi się przebiegać 10 km w tempie 5:09, 5:05, ale optimum to było 5:15 i nie miałam żadnych dolegliwości po treningach. Po zawodach zrobiłam sobie tygodniowy okres odpoczynku bo faktycznie mój organizm zareagował zakwasami. Po tygodniu nie było po nich śladu ale zauważyłam coś co mnie zaniepokoiło. Mianowicie zmniejszyłam ilość treningów do 3 w tygodniu, w odstępach co dwa dni, nie mniej niż 10 km przy każdym wybiegu nie więcej niż 12. Spokojny bieg, bez zrywów, bez podbiegów. No ale nie mogę zejść poniżej 5:30. Odczuwam potworne zmęczenie nóg. Nie mam siły się rozpędzić. Pierwszy raz dostałam zakwasów na "boczkach", pod pachami, ogólnie wybieganie kojarzy mi się z męczarnią. Czy ma na to wpływ temperatura powietrza? A może ciuchy są źle dobrane? A może tak jest w okresie zimowym? Przy temperaturze 0-2 stopnie ubieram bluzkę termiczną z długim i bluzę, opaskę na głowę i cienką czapkę, cienkie rękawiczki, i długie leginsy. Czy powodem takiego zmęczenia nóg może być ucisk łydek przez te spodnie? Proszę o jakieś sugestie. Chciałam biegać zimą żeby zrobić 10 km w 48-50 minut ale jak mam się tak męczyć przy spokojnym biegu to co mówić przy interwałach , które pojawiają się w planach? Może to przejściowe
PKO
zachar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 20 maja 2011, 11:04
Życiówka na 10k: 00:40:30
Życiówka w maratonie: 03:38:58
Lokalizacja: Pruszków

Nieprzeczytany post

Czy do tego półmaratonu robiłaś wybiegania? Jak długie?
Bunia80
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 maja 2015, 10:33
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: 1:48:47

Nieprzeczytany post

4 tygodnie przed półmaratonem wyglądały tak : przez 3 tyg
pon. 8km + core stability około 30 minut
wtor. basen koło godziny 2km kraulem
środa . 10 km + basen jw
czwartek: core stability + basen jw
piatek : basen jw
sobota : 16-18 km
niedziela : 10 km

tydzień przed startem raz w środę 5 km

Teraz od 23 października nie byłam ani razu na basenie. i nie robiłam ćwiczeń core. ale czy to faktycznie mogłoby wpłynąć na to że nie mogę przebić się ponad 5:30.?

p.s. Wcześniej jak nie miałam planu to 3 razy w tygodniu po 10km i raz koło 16-18 km. Bez basenu i bez core
zachar
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 20 maja 2011, 11:04
Życiówka na 10k: 00:40:30
Życiówka w maratonie: 03:38:58
Lokalizacja: Pruszków

Nieprzeczytany post

Brak basenu i ćw. core stability nie ma wpływu na to, że nie możesz przebić się przez 5:30.
A jakimi tempami biegałaś poszczególne treningi w tygodniu i jaką masz życiówkę na 10km?
Próbuję ustalić czy nie trenowałaś za ciężko, aż organizm powiedział "daj odpocząć".
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Musisz zwolnić i tyle. Nie rozumiem czemu uparłaś się żeby biec akurat po 5:30 jeżeli to dla Ciebie za szybko. Swoją drogą to ja biegam wybierania po 5:10-5:30. Jak półmaraton pobiegłaś po 5:10 to jak można robić wybiegania po 5:05-5:15 ? Według kalkulatora masz biegać wybiegania po 6:00-6:50 a nie poniżej 5:30. Powodem twojego zmęczenia jest to że się zajechałaś zbyt szybkim bieganiem a nie czapka spodnie czy temperatura
5km-16:48
10km - 35:46
XchmieluX
Wyga
Wyga
Posty: 128
Rejestracja: 11 kwie 2006, 17:08

Nieprzeczytany post

Proszę:
http://bieganie.pl/?show=1&cat=44&id=399

bjj ma rację ;)

jestem mniej więcej na tym samym poziomie co TY teraz (ost. 10 km na zawodach 49 minut po bardzo trudnej trasie.. po płaskim pewnie max 48 byłoby).

u mnie długie wybiegania >60 minut biegam ok 5:50- 6:00 i jest to tempo komfortowe. Może czas przestać biegać, a zacząć trochę trenować?

http://bieganie.pl/?cat=19&id=7354&show=1

Zacznij od stanu na tyle na ile teraz jesteś wstanie trenować- np wszystkie czasy wybiegań zmniejsz o 50% (niech na początku będzie łatwo ;) ) i stopniowo zwiększaj obciążenia żeby dojść do sytuacji ja w planie.

Tempa biegów orientacyjnie weź sobie z kalkulatora który wrzuciłem na początku. To naprawdę działa! ;)

pozdro
Bunia80
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 maja 2015, 10:33
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: 1:48:47

Nieprzeczytany post

Życiówkę na 10 km mam 51:50. Chciałam zauważyć że nie uparłam się na bieganie poniżej 5:30 tylko że zastanawia mnie fakt skąd taka zmiana w tempie. Przygotowując się do półmaratonu tak jak mówiłam bieganie w granicach 5:15 nie sprawiało mi aż tak wielkiej trudności. A po zrobieniu połówki i po tygodniowej przerwie, bez kontynuacji basenu i ćwiczeń core zaczęłam mieć problemy. Zmniejszyłam wybiegi do 3 w tygodniu. Zastanawiałam się czy ma na to wpływ np temperatura. Dodam jeszcze że dopiero we wrześniu zaczęłam brać pod uwagę tempo bo dopiero wtedy zakupiłam zegarek. Wcześniej biegałam słuchając swojego organizmu i czytając po skończonym treningu zapis w endomondo. Mając zegarek zauważyłam jak w czasie intensywnych ćwiczeń i ich różności po prostu tempo samo , naturalnie zaczęło wzrastać. Bij ja wiem że muszę zwolnić bo zamierzam czerpać przyjemność z biegania chodziło mi jedynie o próbę interpretacji zaistniałej sytuacji. Jest bardzo prawdopodobne że był to ogromny wysiłek przed biegiem, i że organizm musi wypocząć. Ale jak długo będę do siebie dochodzić?
bjj
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 560
Rejestracja: 12 maja 2012, 19:39
Życiówka na 10k: 35:46
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kuj-Pom

Nieprzeczytany post

Jeżeli życiówkę na 10km biegłaś po 5:11 to jakim cudem bieganie na treningu po 5:15 mogło być dla Ciebie komfortowe ? Coś tu kompletnie nie gra. Może endomondo jakieś bzdury Ci pokazywało a zegarek dopiero pokazał faktyczne tempo
5km-16:48
10km - 35:46
Awatar użytkownika
Sikor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4986
Rejestracja: 31 lip 2015, 15:36
Życiówka na 10k: 40:35
Życiówka w maratonie: 3:13:29
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Bunia80 pisze:Życiówkę na 10 km mam 51:50. Chciałam zauważyć że nie uparłam się na bieganie poniżej 5:30 tylko że zastanawia mnie fakt skąd taka zmiana w tempie. Przygotowując się do półmaratonu tak jak mówiłam bieganie w granicach 5:15 nie sprawiało mi aż tak wielkiej trudności. A po zrobieniu połówki i po tygodniowej przerwie, bez kontynuacji basenu i ćwiczeń core zaczęłam mieć problemy. Zmniejszyłam wybiegi do 3 w tygodniu. Zastanawiałam się czy ma na to wpływ np temperatura. Dodam jeszcze że dopiero we wrześniu zaczęłam brać pod uwagę tempo bo dopiero wtedy zakupiłam zegarek. Wcześniej biegałam słuchając swojego organizmu i czytając po skończonym treningu zapis w endomondo. Mając zegarek zauważyłam jak w czasie intensywnych ćwiczeń i ich różności po prostu tempo samo , naturalnie zaczęło wzrastać. Bij ja wiem że muszę zwolnić bo zamierzam czerpać przyjemność z biegania chodziło mi jedynie o próbę interpretacji zaistniałej sytuacji. Jest bardzo prawdopodobne że był to ogromny wysiłek przed biegiem, i że organizm musi wypocząć. Ale jak długo będę do siebie dochodzić?
Moze to jednak organizm dochodzi do siebie po tym polmaratonie?
BTW Czy to byl Twoj pierwszy HM?

Ja po swoim pierwszym maratonie (2 tyg temu) czulem sie naprawde dobrze,
ale bieganie przez prawie 2 tygodnie szlo mi ciezko.
W pierwszym tygodniu przebieglem sie 2 razy, w nastepnym 3 razy.
I dopiero ten ostatni bieg, dokladnie 2 tygodnie po starcie byl taki jak wczesniej.
Nie pobieglem nawet szybciej, ale puls byl nizszy i bieglo sie lekko mimo tego, ze dystans byl dluszy.

Jestem ciekaw tego tygodnia, bo jezeli nadal bedzie tak dobrze, to uznam,
ze ta obnizka formy, to jednak byl efekt zmeczenia postartowego.
Awatar użytkownika
whitemamba
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 467
Rejestracja: 06 lip 2012, 09:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

a może po prostu jak większość truchtaczy nie lubisz się męczyć i nie wchodzisz na wysokie obroty?
Zmiana kodu 3 z przodu:)
10km- 39.04 @3:54 pace
HM- 1:29:03 in progress
M- 3:14:12 in progress
Bunia80
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 27 maja 2015, 10:33
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: 1:48:47

Nieprzeczytany post

Pierwszy półmaraton zrobiłam 18.09.2016 w czasie 2:03:37, to był drugi 23.10.2016 i z czasem 1:48:40. Pobiegnę dziś zobaczę jak się będę czuła
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ